 |
Czasami zastanawiam się jakby to było… po drugiej stronie
|
|
 |
Chcę z Tobą iść tam, gdzie nie ma złych wspomnień. Weź moją dłoń chwyć i nie miej złych o mnie
|
|
 |
Sny w których umieram, są moimi ulubionymi. Często czekam na to.. To byłoby tak piękne, bo nie jestem na tyle odważny by zawiązać pętle.
|
|
 |
Rzadko Cię o coś proszę, ale teraz brak mi kontroli. Błagam Cię Boże, niech ta fura się rozpierdoli! Widzę znajome twarze ludzi, którzy przyjdą na pogrzeb. Ale wiem dobrze, najwyższy czas zatopić ten okręt.
|
|
 |
Próbując złapać oddech powiem "Kocham Cię" ostatni raz! ;((((( .
|
|
 |
Ale nawet jak to życie mocno jebie nam po oczach.. Mamy tylko jedno, więc należy mocno kochać.
|
|
 |
W naszych sercach debet. Przykro to przyznać, że gdy poznajemy siebie to tylko po bliznach.
|
|
 |
Nie ma nas. Chociaż chcemy, nie wracamy z odzewem. Pierdolona duma spala reszte uczuć.
|
|
 |
Nie wiem, czy umiem tu mówić o uczuciach. Na pewno rozumiem jak łatwo można upaść.
|
|
 |
Śmiałam się kiedy mówili mi, że zawsze trzeba się starać.
|
|
 |
Spójrz na siebie. Jesteś młodą osobą. Przestraszoną. Czego się boisz? Przestań się przejmować. Przestań hamować słowa. Przestań myśleć co sądzą inni. Noś to na co masz ochotę. Słuchaj takiej muzyki jaką lubisz. Puść ją głośno i tańcz do upadłego. Wyjdź i pójdź tam gdzie chcesz nie myśląc o jutrze. Nie czekaj na piątek. Żyj teraz. Zrób to teraz. Podejmij ryzyko. Powiedz swe sekrety. Kiedy zrozumiesz, że to Twoje życie? Spełnij marzenia.
|
|
 |
|
Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.
|
|
|
|