 |
Jak mam kogoś za szmatę, z nim nie biję piątek.
Jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek.
|
|
 |
Charakter.. ponoć mam ciężki i trudny.
Nie stawiam śmieci z przyjaciółmi na równi.
|
|
 |
Matka nie wychowała kłamcy, ojciec - tchórza.
Osiedle nie zrobiło ze mnie z klatki ćpuna.
|
|
 |
wpadka za wpadką człowiek uwierz nie warto przez utrate kontroli minąć się z życiową prawdą
|
|
 |
Nie spuszczaj głowy gdy stres wiąże Ci ręce, nie musisz być kimś dla kogoś, bądź sobą dla siebie
|
|
 |
Zawiść - jak to w ogóle brzmi? Jakbyś nie mógł strawić, że ktoś ma lepsze dni. Taka nienawiść, bo gość spełnia sny, mógłbyś go zabić za tylko, że to nie ty.
|
|
 |
Coś kusi, w powietrzu wisi, porywa ludzi do tańca
Ale gdzieś daleko od różańca
|
|
 |
Każdego z nas zmienił czas nie od razu
Jazda bez trzymanki pomimo zakazów
|
|
 |
Czy tak wiele ludzi na świeci musi się ranić
Uwolnić się od prawdy chcą i ją udusić słowami
W tłumie gotowi są ręczyć za swą prawdę głową
A tylko w samotności są tak naprawdę sobą
|
|
 |
I zawsze posłuchaj tylko głosu serducha
I idź, na drogę bucha weź
Tafla życia bywa krucha
|
|
 |
Fałszywe szuje nie chcą byś się wychylał z szarego szeregu
Coraz zadziej słyszysz coś szczerego od kolegów
Gdy mówią ci że jesteś nic nie wart, nie słuchaj ich
|
|
 |
Znów ci się wydaje, ze życie ma więcej niż zalet wad
Ze to brudnych, szarych kolorów jest paleta
Nie jest wcale tak
Uwierz, na końcu to ty będziesz na piedestale stał
|
|
|
|