 |
dawno przy nikim nie czułam się taka szczęśliwa. nie czułam się tak pewnie i bezpiecznie. już nie pamiętam kiedy ktoś tak świetnie się ze mną dogadywał. kiedy mój uśmiech był wywołany uśmiechem drugiej osoby. kiedy każde spojrzenie w czyjeś oczy dostarczało tylu emocji. kiedy każdy dotyk przyprawiał o dreszcze. kiedy ktoś był tak czuły i delikatny..i nagle pojawił sie on. ten który przypomniał mi to wszystko i dał siebie. a teraz ja mam kogoś, komu mogę powierzyć siebie całą, bez najmniejszego zawahania. ♥ /bm
|
|
 |
płacimy naszym smutkiem, za szczęście naszych przyjaciół. /bm
|
|
 |
tak cholernie trudno jest to wszystko pogodzić ze sobą. trudno jest udawać, że się kogoś nie kocha, kiedy przy tej osobie tracimy oddech, serce szaleję, a umysł mówi, że to właśnie to. trudno jest ufać. sobie i innym, bo przecież tak na prawdę nikt nigdy nie był i nie będzie na 100% lojalny. trudno jest zatrzymać drugiego człowieka przy sobie oferując mu, aż przyjaźń. trudno jest patrzeć na innych, kiedy sami siebie krzywdzą. trudno jest nie popaść w nałóg i trudno jest z nim skończyć. trudno jest być kochanym, a jeszcze trudniej niekochanym.. i z której strony by nie spojrzeć to wszystko jest tak cholernie trudne. /bm
|
|
 |
“
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
”
|
|
 |
“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem,
jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby
opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę.(...) Później, gdy
minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało
bólu. ”
|
|
 |
czuję satysfakcję. czuję się spełniona. bo nie jesteś już mi potrzebny do życia. pokonałam moją słabość. nie nabiorę się już więcej. nie ulegnę słodkim słówkom i delikatnemu dotykowi. nie zrobi na mnie wrażenia kolejne Twoje zakłamane ,,zależy mi" . nie ucieszę się już na Twój widok, ani nie będę cierpieć przez Ciebie. bo przecież byłeś tylko kilkoma zmarnowanymi wieczorami. kilkoma słonymi łzami. kilkoma nieprzespanymi nocami, wypitymi kieliszkami, kilkoma szybszymi biciami serca i kilkoma nikomu nie potrzebnymi słowami.. byłeś tylko błędem, który bardzo szybko popełniłam, długo żałowałam, aż teraz już mogę zagwarantować, że pierwszy i ostatni raz nim byłeś. pieprze Cię.. /bm
|
|
 |
Szukajcie a znajdziecie, mówią. Nie wzięli tylko pod uwagę tego, że życie to niesforne dziecko, które uwielbia bawić się w chowanego.
|
|
 |
On nie jest okropny, on jest po prostu trudniejszy do kochania.
|
|
 |
Czasem patrzę na siebie, w lustrze, a nawet nie patrzę, tylko po prostu czuję, że gasną mi oczy. Ktoś wygasił mi oczy, jak reflektory w teatrze. Usta się śmieją, a oczy cierpią.
|
|
 |
dlatego umrzeć chcę, żeby nigdy nie przestać Ciebie kochać (...).
|
|
 |
Taki syf, że nie ma sensu sprzątać.
|
|
|
|