 |
codziennie udowadniasz mi, że nie muszę umierać żeby przekonać się co to jest piekło.
|
|
 |
planujesz swój najważniejszy dzień w życiu odkąd zaczęłaś raczkować, a on i tak kiedy klęknie przed Tobą z prośbą, żebyś za niego wyszła w rękach trzymać będzie jedynie jogurt, tłumacząc że jubiler był już zamknięty.
|
|
 |
cały czas dmuchasz na moją jedyną odpaloną zapałkę, łudząc się że nie zgaśnie.
|
|
 |
życie jest jednym wielkim paradoksem. mając 5 lat bawisz się barbie i kenem, myśląc sobie, że sama chciałabyś takowego posiadać w wymiarach rzeczywistych. mając 10 planujesz swój ślub, głaszcząc starą suknię ślubnej swojej matki skrupulatnie zapakowaną w folię, od lat wiszącą w szafie. od 14 roku życia marzysz o księciu na białym koniu, który z wiatrem we włosach przygalopuje po Ciebie zabierając Cię z jakże podłego wtedy dla Ciebie świata. kiedy przybędzie Ci jeszcze kilku lat, a Ty zdążysz się przekonać co to facet, zaczynasz się z dnia na dzień coraz bardziej intensywnie modlić o to, żeby bóg w końcu wyrwał Ci serce.
|
|
 |
-
niereformowalna. zmienna. niestabilna.
w nerwach łatwopalna , chwilę potem zimna /Marc O__o
|
|
 |
Żałuję ,że z Ciebie zrezygnowałam, że odrzuciłam to. Ale wtedy nie umiałam się jeszcze z nikim związać, chyba nadal nie umiem. / Kamil < 3
|
|
 |
powoli pozbywam się wszystkiego co we mnie dobre.
|
|
 |
- od kiedy oni ze sobą rozmawiają.? - wiesz od jakiś 4 miesięcy nic mnie w niej już nie zdziwi, nawet to ,że z nim rozmawia, dobrze wiesz,że za minutę mogą się zabić, też by mnie to nie zdziwiło. . / -,-
|
|
 |
Nie spodziewałam się ,że zrobisz to dla mnie, myślałam,że już odpuścisz, a jednak dalej walczysz.
|
|
 |
Im cięższa walka tym lepsza nagroda.
|
|
 |
-wyrucha i zostawi, to Ci obiecuję. -,-
|
|
 |
Psychicznie trochę leżę, nawet bardzo, mimo miesięcy jest coraz gorzej. Nie wiem co się dzieje ze mną, nie wiem kiedy będzie normalnie, ale muszę jakoś wytrzymać. Muszę walczyć o siebie.
|
|
|
|