 |
Ja płakałam, Ty zabawiałeś się inną.
|
|
 |
nie widzę siebie w ramionach innego.
|
|
 |
a moje marzenie? moim marzeniem było dusić się w tym syfie przy jego boku, razem próbować odkopać się ze sterty problemów i odbić się od dna, marznąć o 4 nad ranem gdzieś na krawężniku zupełnie pijana, ogrzewana ciepłem Jego ciała, przechodzić przez otaczające zło trzymając Go za rękę, być obok. tak, to właśnie moje marzenie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Niby wszystko powoli wraca do normy, niby wstaję rano, niby się ogarniam, niby spotykam się z ludźmi, niby się uśmiecham, niby żyję, ale nadchodzi taki moment, gdy wystarczy, że usłyszę jakąś jedną melodię, jedną piosenkę, nawet jej niewielki fragment, a już mam przed oczami przeszłość, widzę dokładnie nas, Ty i ja. tak bardzo niewinni, tak bardzo naiwni, tak bardzo wpatrzeni w siebie, tak bardzo dawno temu.. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
jak to możliwe, że ja nie byłam dla Niego, skoro On był dla mnie? I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
w momencie, gdy łamałeś moje serce kawałek po kawałku, uświadomiłam sobie, że kocham. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
krzyczałam wtedy coś o miłości, że kocham prawdopodobnie, zatkałeś uszy nie słysząc, " to koniec " - szepnąłeś skromnie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
dziś nie duszę się kłamstwami, ostatecznie udławiłam się prawdą. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
kłócimy sie i nagle mężczyzna na rowerze zaczyna nam śpiewać `Miłość Ci wszystko wybaczy , zdrade, zazdrość i gniew`. Przypadek? Możliwe. Godzimy sie, po chwili ten sam mężczyzna wraca i mowi ` miłośc zawsze wybacza, a nie mowilem?`. Przypadek? Nie sądze. Nasz Anioł Stróż? Możliwe ♥
|
|
 |
gdyby ktoś zapytał mnie o najlepiej spedzony tydzień w życiu opowiedziałabym mu właśnię o tym, co spędziliśmy razem, na Twojej dzialce, z Twoimi rodzicami, Twoim przyjacielem, Twoim psem i calym tym szczęściem.
|
|
 |
Musiałam jak najszybciej zająć czymś myśli,
żeby się nie rozpłakać. Nie czas użalać się na
sobą, pomyślałam. Jest tyle ważniejszych
spraw, niż moje delikatne serce.
|
|
 |
To jedyny mężczyzna na którego widok
krew szybciej mi krąży. Ale jest także trudny,
skomplikowany i dezorientujący.
|
|
|
|