 |
CZ.2. Wybrałeś taki scenariusz i muszę go zaakceptować, chociaż wcale nie jest łatwo. Jednak ja wiem, że gdy powstanę będę silniejsza. A Ty błądź dalej w swojej przeszłości, która nie pozwoliła nam na prawdziwe szczęście. Tylko radzę Ci jedno. Jeżeli następnym razem trafi Ci się dziewczyna, która będzie w stanie pokochać Cię tak mocno jak ja - to nie spieprz swojej szansy po raz kolejny, nie rań kolejnych osób tylko staraj się z całych sił ją pokochać. Rób wszystko, by była jeszcze szczęśliwa niż byłam ja. A wtedy i Ty odnajdziesz szczęście i spokój duszy. Tylko musisz chcieć, pamiętaj. / napisana
|
|
 |
Jeszcze wszyscy zobaczycie, że nauczę się żyć bez niego. Że znów odnajdę swoje szczęście, jeszcze większe niż kiedykolwiek posiadałam. Znów będę tą radosną dziewczyną, która walczyła o siebie każdego dnia. Znów będę promieniała i zarażała uśmiechem innych. A on będzie tylko odległym wspomnieniem, który spowoduje lekki uśmiech na mojej twarzy. Poczekajcie jeszcze trochę, a wrócę dawna ja, jeszcze tylko trochę. / napisana
|
|
 |
Pozbyłam się wszelkich złudzeń względem Ciebie. Spojrzałam na nasz związek zupełnie z innej perspektywy i wiesz co? Dostrzegłam, jak bardzo się przy Tobie zmieniłam. Miałeś niekorzystny wpływ na moją osobowość, co za tym szło to ciągłe zmiany, za którymi nie mogłam nadążyć. Brnęłam w to wszystko co było pomiędzy nami, ponieważ wierzyłam, że mogę Cię kochać, że chcę Cię kochać i być z Tobą. Nie dostrzegałam, jak wiele wad może pojawić się w człowieku, który jest bliski dla mojego serca. Czułam, że nie jesteś pełny szczerości wobec mnie, ale nie chciałam, aby moje wyobrażenia nas zniszczyły. Byłam zbyt słaba, aby dostrzec Twoje wady, które zamieniałam na zalety. Zabójcza miłość, silne zakochanie doprowadziło mnie wyłącznie do zagubienia, z którego powoli zaczynam wychodzić i uczyć się nowego życia, życia bez Ciebie i Twoich zasad.
|
|
 |
Skarbie, przepraszam Cię. Wiem, jak nienawidzisz, kiedy piszę do Ciebie te listy, ale musisz zrozumieć, że to jest jedyny sposób, abym mogła przekazać to co czuję. Widzisz, obecnie nie umiem wyjaśnić swojego zachowania. W jednej chwili uśmiech pojawia się na mojej twarzy, a za chwilę chcę płakać. Mam też chwile, kiedy pragnę tej silnej ucieczki przed życiem, bo nigdy nie wiem co czeka mnie za kolejnym zakrętem. Czuję się bardzo we wszystkim zagubiona, a szczególnie w rzeczywistości, przed którą nie ma ucieczki. Boję się, że za którymś razem nie wytrzymam tej całej presji i ulegnę własnym słabością. Nie chcę tego, a wręcz nie mogę, ponieważ to pogorszyło by to wszystko. Miej swiadomość, że potrzebuję Ciebie i Twojego wsparcia. Pomóż mi wydostać się z tego bagna, w którym się znajduję. Nie proszę o więcej. Tylko daj mi wsparcie, swoje wsparcie.
|
|
 |
"Od jutra mam matury, trzymaj za mnie kciuki. Zawsze przynosiłeś mi szczęście, więc może tym razem będzie tak samo." / napisana
|
|
 |
Chciałabym móc sprawiać żeby każdy jego kolejny dzień był lepszy od poprzedniego. / napisana
|
|
 |
Sentyment do niego pozostanie mi na zawsze. To on był moją pierwszą najprawdziwszą miłością. To on nauczył mnie prawdziwego życia, nauczył mnie czym jest szczęście i jak należy korzystać z miłości. To on dostarczył mi tylu fantastycznych wspomnień, o których nie sposób zapomnieć. Był całym moim światem, a ja nawet nie widziałam, że ktoś może być dla mnie aż tak ważny. I byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko i nie żałuję niczego. Byłam szczęśliwa. Najszczęśliwsza i to właśnie dzięki niemu. / napisana
|
|
 |
Bawiłeś się mną. Traktowałeś mnie, jak swoją własność. Wykorzystywałeś, kiedy naszła Cię chwila słabości. Nie dostrzegałam tego. Myślałam, że to wyłącznie Twój osobisty sposób na urozmaicenie związku, w którym byliśmy. Czułam wtedy, że Ci na mnie zależy. Potrafiłeś okazywać swoje uczucia, mówić, jak bardzo mnie kochasz, potrzebujesz czy tęsknisz. Wiele osób powtarzało mi, że jesteś ze mną wyłącznie dla zabawy, w którą pogrywałeś od początku. Nie chciałam nikomu wierzyć, miałam swoje zdanie i własne racje. Byłam przekona, że wszystko co się pomiędzy nami dzieje jest dobre. Nie widziałam nic złego w Twoim zachowaniu do pewnego momentu. Coś zaczęło się miedzy nami sypać. Nie układało się tak dobrze, jak kiedyś w naszym życiu. Czułam, że się od siebie z dnia na dzień coraz bardziej oddalamy. Chciałam wiedzieć co to znaczy. Zaczęłam szukać u Ciebie odpowiedzi, lecz Ty zawsze zmywałeś mnie jednym, mówiąc, że to wyłącznie Twoje słabsze dni. A ja wierzyłam dopóki nie wyrzuciłeś mnie z życia.
|
|
 |
Nie, nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić, bo obiecałam sobie, że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie, jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz, abym była inna, abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć, bo ty wiesz, jak powinnam postępować. Przepraszam, ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką, czy marionetką, którą trzymasz na sznurkach, aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch, który wykonam. Czasy, kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie, zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków, które dopiero uczą się życia, które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie, czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak, jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.
|
|
 |
Okłamuję wszystkich wokół. A najbardziej okłamuje siebie. Przykre wiem. / napisana
|
|
 |
Słuchaj, moje serce mówi mi wyraźnie, że to już nasz koniec. Nie będziemy się spotykać, ani tym bardziej ze sobą rozmawiać. To co było między nami było naprawdę pięknym uczuciem, ale wszystko w życiu musi mieć kiedyś swój koniec. Tak samo nasza miłość czy przyjaźń dobiegły końca. Nie chcę Ci tłumaczyć dlaczego musimy ze sobą zerwać, bo jesteś inteligentnym chłopakiem, który sam powinien to zrozumieć i dojść do tego wniosku. Chcę, abyś wiedział, że zależało mi na Tobie i to bardzo. Również mocno Cię kochałam i nigdy nie pozwalałam, aby coś między nami pękło. Lecz nastały dni, kiedy mogłam na spokojnie spojrzeć z pewnej perspektywy na nasz związek. Zauważyłam, że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, którymi byliśmy kiedyś. Nie czujemy tego co na początku. Magia naszej miłości prysnęła. Nie powinniśmy dłużej tego ciągnąć, ponieważ wzajemnie zaczniemy się ranić. Nie chcę tego, a tym bardziej nie chcę oszukiwać Ciebie, że coś do Ciebie czuję. Proszę, skończmy naszą znajomość, zapomnijmy.
|
|
 |
Nie był idealny, ale mimo to był najlepszy, serio. / napisana
|
|
|
|