 |
Musiałeś o niej słyszeć. Kochała jak nikt.
|
|
 |
Daj mi troche tego szczęścia Boże!
|
|
 |
Każdy coś w zyciu tarci, ale dlaczego ja tak duzo i ważnego....?
|
|
 |
Może mam to w genach, że często zmieniam zdanie, może zbyt często, średnio co rano widzisz oczy zapłakane. Mówisz: ej! Już czas, pora na zmianę.Czemu zwieszasz głowę? Nie czas jest na smutanie!
Ja mówię: hej ziomek! Daj mi chwilę by z soli omyć ranę. Dam radę, już moment, poczekaj aż wstanę./ aniusssia
|
|
 |
Deszcz niemiłosiernie tłucze w szyby, a ja tak nienawidzę deszczu, tak bardzo te krople przypominają łzy, nie lubię łez. Pewnie dlatego, że kojarzy mi się ze smutkiem, nikt nie lubi smutku, prawda? Smutek przecież tak często kojarzy się Nam z tęsknotą, a jeśli tęsknota to i osoba, za którą tęsknimy. Dlatego nienawidzę deszczu, przypomina mi jak bardzo za Tobą tęsknie. / aniusssia
|
|
 |
Czuła się,jakby nie istniała,jakby wyssano z niej duszę,zostawiając tylko skorupę,tylko łamliwe,wysuszone,zużyte widmo skóry i kości.
|
|
 |
Czuł,jak przeszyła go bezsilność,zostawiając w duszy ślad.
|
|
 |
Łatwo wmawiać sobie,że cały tunel jest oświetlony,gdy tymczasem widzi się jedynie promyczek na jego końcu.
|
|
 |
Nagle zaczęło jej się wydawać,że ten obcy pokój ją obejmuje.
Że jest bezpiecznym kokonem,macicą, w której żadne niebezpieczeństwo nie mogło jej dosięgnąć.Ukryta.Ocalona.
Właśnie tak.Zaczęła nasłuchiwać;jedynym dźwiękiem,jaki dobiegł
do jej uszu,był delikatny szum wentylatora - i jeszcze delikatniejszy oddech jej mężczyzny.
|
|
 |
Po raz kolejny zamarzyło się jej,żeby wszystko dało się zamknąć.Zakończyć.Może to byłby najlepszy wybór nawet dla niewinnych?Ostateczna nicość
|
|
 |
Jeżeli wszechświat ma się rozpaść
niech zrobi to teraz. Teraz.
|
|
 |
Chcę odwagi,by wytrzymać jeszcze trochę.
|
|
|
|