 |
|
-siemasz. - siebie mam, ale Ciebie chcę. / notte.
|
|
 |
|
ty mnie nie kochasz. ty mnie nie kochałeś. nigdy. / notte.
|
|
 |
|
nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy. za każdym razem, gdy patrzył w moje tęczówki, uciekałam wzrokiem. jego spojrzenie piorunowało mną od stóp do czubka głowy. przeszywał mnie nim na wskroś. jego niebieskie oczy, wydawały się świecić wtedy tak okropnie jasnym blaskiem. nienawidziłam, gdy wbijał we mnie swoje spojrzenie. nie potrafiłam odpowiedzieć mu na pytanie, by nie uciec gdzieś wzrokiem. panicznie bałam się spojrzeć mu w oczy, bałam się zobaczyć w nich siebie. bałam się zakochać. naprawdę, panicznie się bałam. / notte.
|
|
 |
|
uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami, zieloną herbatę z opuncją figową, truskawki z bitą śmietaną, facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem, książki, naleśniki, długie pocałunki. z tym, że widzisz, od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie, zawęża się do jednego - Ciebie, truskawki, herbata, naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie, a wymarzone wieczory to te, kiedy zawijając sobie na palce moje włosy, cytujesz Zafóna, a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.
|
|
 |
|
są spojrzenia, których nie zapomnę. gesty, których do końca życia, nie przestanę analizować. i słowa, które już na zawsze będą w mojej podświadomości. nigdy nie wyzbędę się wspomnień. pomimo tego, jak bardzo bym chciała.
|
|
 |
|
oddałam mu klucz do swojego serca. pozwoliłam, żeby mnie pokochał, żeby za mną tęsknił i potrzebował w każdej wolnej chwili. a on? tak po prostu go zgubił i nie próbował odnaleźć. pieprzona miłość. / notte.
|
|
 |
|
pamiętasz tamten dzień, noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce, która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.
|
|
 |
|
nie potrzebowała dużo czasu, by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju, rzuciła torbę na łóżko, a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka, wypaliła tylko: - znów smutamy, mam rozumieć? zakatujesz się, dziewczyno. - zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą, że mimo podświadomych obietnic, nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami, ale co wieczór, znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy, kolejne łzy których był dziełem, skapywały do kubka z kawą.
|
|
 |
|
Gdy chcemy o czymś nie myśleć, myślimy o tym jeszcze bardziej. /[?] prawda.
|
|
 |
|
począwszy od czytania ulubionej książki, po zrobienie naleśników z nutellą, wyjście ze znajomymi, obejrzenie dobrej komedii, aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady - nic nie było wystarczającym lekarstwem, by przestać chcieć Go.
|
|
 |
|
czasami mam ochotę krzyczeć, więc krzyczę. kiedy mam ochotę na gofry, po prostu je robię. kiedy chce mi się płakać, siadam w kącie i najzwyczajniej w świecie ryczę w poduszkę. kiedy jestem smutna, dobijam się jakimiś zamulającymi piosenkami. gdy pada deszcz, biorę parasol i zakładam kaptur. kiedy pada śnieg, łapię na język fruwające płatki, mając przy tym ubaw po pachy. gdy jestem szczęśliwa, skaczę i śmieję się ot tak, bez powodu. kiedy wyznaję komuś miłość, robię to, bo czuję, że naprawdę kocham, a ty pod żadnym pozorem nie staraj się mnie zmieniać. / notte.
|
|
 |
|
Chcę żebyś wiedział, że jest ktoś, komu bardzo na Tobie zależy. Ktoś, komu do szczęścia wystarczy jeden Twój uśmiech. Nawet kiedy kierujesz go do innej osoby. Ten uśmiech jest tak piękny, że cieszy tego kogoś zawsze i wszędzie. Ktoś, kto chciałby zamienić z Tobą chociaż kilka słów, ale nie ma takiej możliwości, bo jest po prostu z innej ekipy. Ta osoba wie, że nie darzysz jej specjalną sympatią, wręcz nie lubisz. Mimo wszystko zawsze może patrzeć na Ciebie w szkole, kiedy spotka Cię na mieście czy gdziekolwiek. Ten ktoś przy Tobie zapomina jak się oddycha, nie potrafi powiedzieć nawet głupiego cześć. Tajemniczy ktoś nie napisze do Ciebie na gadu, smsa, ani na fb, bo boi się, że nie odpiszesz. Pewnie już zgadłeś, że to jakaś głupia zakochana w Tobie po uszy nastolatka. Ale nie martw się, nikt się nie dowie, nikomu nie powie. Po prostu ten ktoś chce, żebyś wiedział.
|
|
|
|