 |
|
być tak blisko. chłonąć jego zapach i czuć ciepły oddech na szyi. muskać lekko jego policzki, ocierając się o delikatny dwudniowy zarost. wtulać się w jego tors i czuć uderzenia serca. wywoływać uśmiech na jego twarzy i denerwować go jak nikt nigdy dotąd. wspierać go w trudnych chwilach i pomagać pokonywać trudności. razem radzić sobie z problemami i chwytać każdy ponury dzień. malować z nim tęczę ołówkiem i robić olbrzymie bańki mydlane. wbijać mu palce w żebra, za każdym razem, gdy przyciśnie mnie do siebie. gryźć jego wargi i napawać się chwilą. kochać go. tak tego chcę. / notte.
|
|
 |
|
Kim ty jesteś że sprawiasz że czuję się tak dobrze? Kim jesteśmy żeby mówić sobie że jesteśmy nieporozumieniem? Oh, kim jestem żeby mówić że jestem zawsze twoja? Kim jestem żeby wybierać chłopaka którego wszyscy uwielbiają ? Oh, nie widzę powodu dla którego nie moglibyśmy być po prostu osobno.. Wpadamy na siebie jakbyśmy zawsze byli w ciemności. Oh, nie sądzę żebyś mnie zbytnio znał, zupełnie, zupełnie... / ellie goulding
|
|
 |
|
otwierasz oczy rano i zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę nie masz po co wstawać. ogarnia Cię pustka i szara rzeczywistość pustych dni.
|
|
 |
|
może warto zapomnieć i żyć na nowo. zamknąć dotychczasowy rozdział cierpień i jak gdyby nigdy nic uporać się z problemami, ale po co? przecież odpowiada mi ten tętniący złością ból w sercu. przecież lubię się nim napawać. przecież potrafię ranić i być bezwzględnie chamska. przecież wiem, że go kocham i wiem, że popełniam kolejny błąd w moim życiu, ale ból to coś co mnie zajebiście polubiło, więc raczej dam radę. muszę. / notte.
|
|
 |
|
nie mam pojęcia co będzie dalej i kto zostanie, gdy wszystkich wokół zabraknie.
|
|
 |
|
- niepotrzebnie prasowałem koszulę, cała się pomięła. - no najlepiej, trzeba było ubrać się w worek. - nie podobałbym ci się w worku? - idiota ♥ / notte.
|
|
 |
|
nie chcę się cofać, bo przez przypadek wdepnę w miłość. co wtedy zrobię? beznadziejnie się zakocham? otóż nie, bo wiesz co - zmądrzałam. / notte.
|
|
 |
|
stojąc na moście wspomnień, wyrzucić z kieszeni zbędny kurz i rzucić się w otchłań bezlitosnej nadziei. tak. tego chcę. / notte.
|
|
 |
|
pokochaj mnie na swój zjebany sposób. / notte.
|
|
 |
|
cz.1. codziennie zadaję sobie pytanie, dlaczego? dlaczego pozwoliłam byś nauczył mnie kochać? przecież wolałam być tą dziewczyną w oziębłej wersji. wolałam być tą, która nie zakochuje się w byle jakim chłopaku. chciałam, żebyś był tym jedynym, bo przecież to ty pokazałeś czym jest prawdziwe uczucie. to ty pokazałeś, jak bardzo można uzależnić się od drugiej osoby. nauczyłeś mnie uśmiechać się i czerpać radość z każdego dnia. byłeś przy mnie zawsze. wspierałeś w trudnych chwilach, topiąc lód okalający moje serce. starałeś się naprawić każdy szczegół mojej bezuczuciowości. manipulowałeś moimi uczuciami, bym mogła pokochać twoje wady i zalety. nie starałeś się mnie zmieniać. byłeś obok, zawsze wtedy, gdy najbardziej cię potrzebowałam. z czasem stałeś się jak tlen, bez którego nie można normalnie funkcjonować. napawałam się tobą, choć rozum wmawiał, że będę cierpieć. nie chciałam hamować uczuć między nami. chciałam być obok ciebie zawsze. wypowiadając te słowa.
|
|
 |
|
cz.2. starałam się, wpatrywać w twoje niebieskie tęczówki. tonęłam w nich. były przepełnione miłością i tym cholernym ciepłem, które piorunowało mnie od stóp po czubek głowy. nie spodziewałam się, że mogłabym pokochać, tak bardzo, tak mocno, osobę, która sama mnie tego nauczyła. pokazałeś mi, jak to jest być szczęśliwym. pokazałeś, że nawet najbardziej pochmurny dzień, może stać się kolorowym, tylko wtedy, gdy się kocha. gdy ma się kogoś, kto pomoże i doda nadziei. odkryłeś każdy zakątek mojego serca, pakując się do niego. i choć było ciężko i czasem, tak po prostu się poddawałam, ty nie dawałeś za wygraną. starałeś się naprawić wszystko co zepsute. starałeś się zacząć od nowa, byle tylko ze mną, byle tylko przy mnie. tak cholernie ważne uczucie łączące dwie osoby. wmawiałam sobie, że mnie kochasz. a tak naprawdę okazałeś się zwykłym skurwielem bez uczuć. od tamtej pory nie potrafię kochać. nie potrafię zauroczyć się w chłopaku, który mógłby być dla mnie wszystkim. nie umiem.. / notte
|
|
|
|