 |
Szkoda tylko że zostałam z tym wszystkim sama, a Ty nie chcesz ze mną rozmawiać. Dziękuję, nie ma co... -.-
|
|
 |
Było już zajebiście, było jak kiedyś. Teraz? teraz zaczynamy od nowa tą samą historie.
|
|
 |
Trzy litery, kropka i znak zapytania - wystarczy żeby żeby zjebać coś na czym nam okropnie zależy.
|
|
 |
Są dwa wyjścia: albo dostosowuje się do Waszego świata, albo odchodzę. To do Was należy wybór. Nie moge dalej tak trwać, bo z każdym dniem wiem, że ja się coraz mniej dla Was licze.
|
|
 |
Teraz wiem że nie należe do tego świata. To nie moja bajka. Tylko mam prośbe: jak odejde bądźcie szczęśliwi.
|
|
 |
"A może jednak ktoś zadzwoni..." - I nagle mnóstwo scenariuszy w głowie, pomysłów... To nie wyobraźnia. To nadzieja, że ktoś o Tobie pamięta, że komuś zależy byś nie była teraz sama.
|
|
 |
Gdzieś tam daleko tli się płomyczek nadziei, ale to chyba właśnie on boli najbardziej.
|
|
 |
To chyba taka nauczka... Albo żeby nie ufać ludziom... Albo żeby zbyt szybko nie wierzyć w to że może być dobrze między nami.
|
|
 |
Tak. Wiem. Powinnam się ogarnąć, olać to i udawać że jest okey, że mi nie zależało... TYLKO JAK?
|
|
 |
Znikne. Obiecuje. Raz na zawsze.
|
|
 |
"W zmęczonych nadziejach pękają szwy..."
|
|
 |
"Niespełnionym scenariuszem, jak deszczem obrywamy w twarz..."
|
|
|
|