głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nienormatywna

to już ostatnie łzy  kiedy o Tobie myślę  obiecuje.

remember_ dodano: 6 kwietnia 2013

to już ostatnie łzy, kiedy o Tobie myślę, obiecuje.

Moment  w którym dotyka mojej dłoni  kiedy czuję jej obecność sprawia  że pragnę jej więcej i więcej z każdą chwilą. Kiedy idziemy przez park  a wszyscy się nam przyglądają  jakby widzieli w nas coś więcej niż parę ludzi  idących chodnikiem. Kiedy spogląda w moje oczy  a jej kąciku ust unoszą się ku górze tworząc uśmiech. Kiedy szepcze coś do mojego ucha  a ja słucham jej uważnie  jak gdyby słowa  które do mnie kieruje  były magiczne  mające znaczenie dla ludzkości. Wszystkie momenty  które są powiązane z tą właśnie osobą  zapisuje w pamięci mojego mózgu w folderze nazwanym 'wspomnienia'. Wierzę  że będę do niego wracał często  bo ten folder jest powiązany z kobietą  która jest odzwierciedleniem czystego dobra. Odzwierciedleniem Anioła bez którego codzienne czynności nie mają znaczenia. Dziękuję jej  że nie wątpi w to  co między nami rośnie. Nie mogę pozwolić by moje serce walczyło o jej obecność.Musi przy mnie trwać  a ja dam jej uczucie pełne ciepła i miłości. mr.lonely

mr.lonely dodano: 5 kwietnia 2013

Moment, w którym dotyka mojej dłoni, kiedy czuję jej obecność sprawia, że pragnę jej więcej i więcej z każdą chwilą. Kiedy idziemy przez park, a wszyscy się nam przyglądają, jakby widzieli w nas coś więcej niż parę ludzi, idących chodnikiem. Kiedy spogląda w moje oczy, a jej kąciku ust unoszą się ku górze tworząc uśmiech. Kiedy szepcze coś do mojego ucha, a ja słucham jej uważnie, jak gdyby słowa, które do mnie kieruje, były magiczne, mające znaczenie dla ludzkości. Wszystkie momenty, które są powiązane z tą właśnie osobą, zapisuje w pamięci mojego mózgu w folderze nazwanym 'wspomnienia'. Wierzę, że będę do niego wracał często, bo ten folder jest powiązany z kobietą, która jest odzwierciedleniem czystego dobra. Odzwierciedleniem Anioła bez którego codzienne czynności nie mają znaczenia. Dziękuję jej, że nie wątpi w to, co między nami rośnie. Nie mogę pozwolić by moje serce walczyło o jej obecność.Musi przy mnie trwać, a ja dam jej uczucie pełne ciepła i miłości./mr.lonely

brakuje mi ciebie. tak bardzo brakuje mi twojego głosu  który utuliłby mnie do snu  a następnie rozbudził porankiem.. tęsknie za twoim szeptaniem  opowiadaniem różnych historii  które doprowadzały mój organizm do wyczerpania. uwielbiałam kiedyś zasypiać przy tobie  bo wiedziałam  że nastanie nowy  lepszy dzień. nie musiałam się przy tym bać tego co będzie. potrafiłam żyć pod wpływem chwili  ponieważ wiedziałam  że mam w kimś to oparcie. a dziś? zostałam zupełnie sama. jakby każdy  kto był ważny w moim życiu nagle odszedł. większość zrezygnowała  zapomniała. część ludzi zapewne była tylko po to  aby zagrać moim kosztem  czerpać satysfakcję z ranienia. a tak naprawdę  czy ktoś z nich pomyślał  jak będzie boleć ich odejście? czy ty zastanowiłeś się nad tym co zrobiłeś  w jaki sposób zraniłeś...?

remember_ dodano: 5 kwietnia 2013

brakuje mi ciebie. tak bardzo brakuje mi twojego głosu, który utuliłby mnie do snu, a następnie rozbudził porankiem.. tęsknie za twoim szeptaniem, opowiadaniem różnych historii, które doprowadzały mój organizm do wyczerpania. uwielbiałam kiedyś zasypiać przy tobie, bo wiedziałam, że nastanie nowy, lepszy dzień. nie musiałam się przy tym bać tego co będzie. potrafiłam żyć pod wpływem chwili, ponieważ wiedziałam, że mam w kimś to oparcie. a dziś? zostałam zupełnie sama. jakby każdy, kto był ważny w moim życiu nagle odszedł. większość zrezygnowała, zapomniała. część ludzi zapewne była tylko po to, aby zagrać moim kosztem, czerpać satysfakcję z ranienia. a tak naprawdę, czy ktoś z nich pomyślał, jak będzie boleć ich odejście? czy ty zastanowiłeś się nad tym co zrobiłeś, w jaki sposób zraniłeś...?

Usprawiedliwiałam Cię przez te całe dwa pieprzone miesiące  że nie możesz  brak czasu  trudna sytuacja  potem moja decyzja   ograniczony kontakt  dla dobra obu stron  i Twoja cisza  tydzień  dwa  osiem tygodni  nigdy Ci nie zależało   inaczej byś nie odpuścił  nie tak szybko  nie na tak długo. Czekałam  czekałam do dzisiaj  do momentu  w którym dowiedziałam się  co tak naprawdę robisz  tylko wiesz  nigdy nie powiedziałeś mi  że potraktujesz mnie jak rzecz do zabawy  kurwa  co to miało znaczyć? chwilowy kryzys? chęć zemsty? nie wybaczę Ci  że byłam w Twoich oczach takim czymś. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 5 kwietnia 2013

Usprawiedliwiałam Cię przez te całe dwa pieprzone miesiące, że nie możesz, brak czasu, trudna sytuacja, potem moja decyzja - ograniczony kontakt, dla dobra obu stron, i Twoja cisza, tydzień, dwa, osiem tygodni, nigdy Ci nie zależało - inaczej byś nie odpuścił, nie tak szybko, nie na tak długo. Czekałam, czekałam do dzisiaj, do momentu, w którym dowiedziałam się, co tak naprawdę robisz, tylko wiesz, nigdy nie powiedziałeś mi, że potraktujesz mnie jak rzecz do zabawy, kurwa, co to miało znaczyć? chwilowy kryzys? chęć zemsty? nie wybaczę Ci, że byłam w Twoich oczach takim czymś./nieracjonalnie

To okropne  dowiaduję się całkowicie przypadkiem  co się z Tobą dzieje  jak bardzo znów spaprałeś swoje życie ciągnąc w to bagno też moje. To nie tak powinno być  to z Twoich ust powinnam to wszystko usłyszeć  to nie ja miałam się domyślać  sklejać czyjeś wypowiedzi próbując zebrać z tego jakąś zbitą całość  jakąś wersję  cokolwiek  nie mogę się znów załamać  nie teraz.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 5 kwietnia 2013

To okropne, dowiaduję się całkowicie przypadkiem, co się z Tobą dzieje, jak bardzo znów spaprałeś swoje życie ciągnąc w to bagno też moje. To nie tak powinno być, to z Twoich ust powinnam to wszystko usłyszeć, to nie ja miałam się domyślać, sklejać czyjeś wypowiedzi próbując zebrać z tego jakąś zbitą całość, jakąś wersję, cokolwiek, nie mogę się znów załamać, nie teraz. / nieracjonalnie

W końcu mogę zdecydowanie powiedzieć  że jestem szczęśliwy. Mam przy sobie kobietę  która mnie kocha i która jest świadoma tego  jak ja kocham ją. Jeśli zdecydowałaby się nagle odejść  nie poradziłbym sobie z tym całym syfem  bo jak można żyć bez takiego skarbu  który dzieli z nami wspaniałe chwile. Kiedy jest obok  nic więcej mi nie trzeba. Wystarczy  że szepnie dwa słowa  a ja automatycznie wznoszę się ponad chmury. Jej słowo koi  a dotyk sprawia  że oddaję jej serce w stu procentach. Rozpiera mnie duma  kiedy moge trzymać ją za rekę. W jej uśmiechu dostrzegam coś więcej niż inni. Nawet nie potrafię tego nazwać  ale cholera ten uśmiech jest powalający. A te usta? Ich piękny kształt sprawia  że mógłbym je całować bez przerwy. Nie mogę pozowlić jej odejść. Jest dla mnie Aniołem w ludzkiej skórze. Czuwa nade mną  a gdy popełniam błąd i spadam na dno  jednym małym gestem  jednym słowem  potrafi wyciągnąć mnie na powierzchnię. Jej miłość daje chęć do życia. mr.lonely

mr.lonely dodano: 5 kwietnia 2013

W końcu mogę zdecydowanie powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Mam przy sobie kobietę, która mnie kocha i która jest świadoma tego, jak ja kocham ją. Jeśli zdecydowałaby się nagle odejść, nie poradziłbym sobie z tym całym syfem, bo jak można żyć bez takiego skarbu, który dzieli z nami wspaniałe chwile. Kiedy jest obok, nic więcej mi nie trzeba. Wystarczy, że szepnie dwa słowa, a ja automatycznie wznoszę się ponad chmury. Jej słowo koi, a dotyk sprawia, że oddaję jej serce w stu procentach. Rozpiera mnie duma, kiedy moge trzymać ją za rekę. W jej uśmiechu dostrzegam coś więcej niż inni. Nawet nie potrafię tego nazwać, ale cholera ten uśmiech jest powalający. A te usta? Ich piękny kształt sprawia, że mógłbym je całować bez przerwy. Nie mogę pozowlić jej odejść. Jest dla mnie Aniołem w ludzkiej skórze. Czuwa nade mną, a gdy popełniam błąd i spadam na dno, jednym małym gestem, jednym słowem, potrafi wyciągnąć mnie na powierzchnię. Jej miłość daje chęć do życia./mr.lonely

Myślę  że przez ostatnie kilka miesięcy diametralnie się zmieniłem. Można nawet rzec  że dojrzałem pod wieloma względami. Zrozumiałem  że miłość nie zawsze kończy się na jednej osobie  że ta druga  która staje na naszej drodze  może nas kochać równie mocno jak poprzednia  a również może wypełnić braki w sercu  które nie było już takie samo jak wcześniej. Zrozumiałem  że odpowiedzialność jest najważniejszą cechą i trzeba robić wszystko  by się jej nigdy nie wyzbyć. Stałem się człowiekiem  godnym tej dziewczyny  która stoi przy moim boku każdego dnia  która umila mi dzień swoim uśmiechem  całuje policzek słodkimi ustami  a gdy potrzebuję pomocy  służy dobrą radą. Miłość to coś więcej niż słowo. To przyjaźń pomiędzy ludźmi  których łączy coś w rodzaju uzależnienia. Jestem od niej uzależniony. Wciąż jej pragnę  a gdy jej nie ma  czuję się wybrakowany. Jej uśmiech jest lekiem  który wyciągnął mnie na powierzchnie  gdy topiłem się w morzu rozpaczy i smutku. Ona jest wszystkim. mr.lonely

mr.lonely dodano: 4 kwietnia 2013

Myślę, że przez ostatnie kilka miesięcy diametralnie się zmieniłem. Można nawet rzec, że dojrzałem pod wieloma względami. Zrozumiałem, że miłość nie zawsze kończy się na jednej osobie, że ta druga, która staje na naszej drodze, może nas kochać równie mocno jak poprzednia, a również może wypełnić braki w sercu, które nie było już takie samo jak wcześniej. Zrozumiałem, że odpowiedzialność jest najważniejszą cechą i trzeba robić wszystko, by się jej nigdy nie wyzbyć. Stałem się człowiekiem, godnym tej dziewczyny, która stoi przy moim boku każdego dnia, która umila mi dzień swoim uśmiechem, całuje policzek słodkimi ustami, a gdy potrzebuję pomocy, służy dobrą radą. Miłość to coś więcej niż słowo. To przyjaźń pomiędzy ludźmi, których łączy coś w rodzaju uzależnienia. Jestem od niej uzależniony. Wciąż jej pragnę, a gdy jej nie ma, czuję się wybrakowany. Jej uśmiech jest lekiem, który wyciągnął mnie na powierzchnie, gdy topiłem się w morzu rozpaczy i smutku. Ona jest wszystkim./mr.lonely

Powoli tracę grunt pod nogami. Czuję  że nie mogę oddychać. Z każdą chwilą coraz trudniej łapię świeże powietrze do płuc. Czuję kłucie w klatce piersiowej  ale to bagatelizuję. Jest wewnętrzny niepokój  jakieś przeczucie  że coś za chwilę się wydarzy. Myślami jestem w różnych miejscach przy czym ciężko sprecyzować co dokładnie jest na celowniku. Zamykam oczy  twarz chowam w dłoniach i próbuję się uspokoić. Przecież wiem  że to jest tylko chwilowe  a przynajmniej tak próbuję sobie to wmówić. Czasami się odrywam w miejsca  w którym siedzę  przechodzę parę kroków i siadam pod ścianą czując  jak owładnęła mną bezsilność. Odczuwam pustkę  której nie mogę niczym zapełnić  a każdy ruch z minuty na minutę staje się bardziej ociężały. Powoli zaczyna do mnie dochodzić to co się stało  a co nigdy nie powinno mieć miejsca. Zaczynam rozumieć  jak tym powrotem zniszczyłam swój spokój i harmonię.

remember_ dodano: 4 kwietnia 2013

Powoli tracę grunt pod nogami. Czuję, że nie mogę oddychać. Z każdą chwilą coraz trudniej łapię świeże powietrze do płuc. Czuję kłucie w klatce piersiowej, ale to bagatelizuję. Jest wewnętrzny niepokój, jakieś przeczucie, że coś za chwilę się wydarzy. Myślami jestem w różnych miejscach przy czym ciężko sprecyzować co dokładnie jest na celowniku. Zamykam oczy, twarz chowam w dłoniach i próbuję się uspokoić. Przecież wiem, że to jest tylko chwilowe, a przynajmniej tak próbuję sobie to wmówić. Czasami się odrywam w miejsca, w którym siedzę, przechodzę parę kroków i siadam pod ścianą czując, jak owładnęła mną bezsilność. Odczuwam pustkę, której nie mogę niczym zapełnić, a każdy ruch z minuty na minutę staje się bardziej ociężały. Powoli zaczyna do mnie dochodzić to co się stało, a co nigdy nie powinno mieć miejsca. Zaczynam rozumieć, jak tym powrotem zniszczyłam swój spokój i harmonię.

Serce? Przepełnione bólem  nienawiścią i rozpaczą. Lecz to nic wielkiego. Parę uczuć  rozmazanych w moim ciele. Łączą się ze sobą jedynie w nocy. Nie pozwalają spać  ciągle obiegają moje myśli i nie pozwalają jeszcze długi czas na racjonalne myślenie. Ty zaś pojawiasz się tam najczęściej  bo jesteś częścią tego. Zdradziłeś i zraniłeś. Nie ważne jest to  jak to się stało  liczy się fakt  że nie zaprzestałeś swojej głupiej zabawie. Wykonałeś wielki krok do przodu poprzez zniszczenie tego co było między nami. Zdradziłeś nie tylko jako chłopak  ale również i przyjaciel. Pozwoliłeś na to  aby ból rozpłynął się po moim sercu  rozdzierając je na coraz to drobniejsze cząsteczki. Zadawałeś głębokie ciosy w klatkę piersiową  nie kontrolując siebie. Dawałeś dla duszy nadzieję jednocześnie grając na innym froncie. Oszukiwałeś nie tylko mnie  ale też i siebie. Wchłaniałeś zło  które produkowałeś ciesząc się jednocześnie z tego  co burzyłeś w przeciągu kilku tygodni. Co Ci to dało?

remember_ dodano: 4 kwietnia 2013

Serce? Przepełnione bólem, nienawiścią i rozpaczą. Lecz to nic wielkiego. Parę uczuć, rozmazanych w moim ciele. Łączą się ze sobą jedynie w nocy. Nie pozwalają spać, ciągle obiegają moje myśli i nie pozwalają jeszcze długi czas na racjonalne myślenie. Ty zaś pojawiasz się tam najczęściej, bo jesteś częścią tego. Zdradziłeś i zraniłeś. Nie ważne jest to, jak to się stało, liczy się fakt, że nie zaprzestałeś swojej głupiej zabawie. Wykonałeś wielki krok do przodu poprzez zniszczenie tego co było między nami. Zdradziłeś nie tylko jako chłopak, ale również i przyjaciel. Pozwoliłeś na to, aby ból rozpłynął się po moim sercu, rozdzierając je na coraz to drobniejsze cząsteczki. Zadawałeś głębokie ciosy w klatkę piersiową, nie kontrolując siebie. Dawałeś dla duszy nadzieję jednocześnie grając na innym froncie. Oszukiwałeś nie tylko mnie, ale też i siebie. Wchłaniałeś zło, które produkowałeś ciesząc się jednocześnie z tego, co burzyłeś w przeciągu kilku tygodni. Co Ci to dało?

Jesteś tuż przy mnie. Tak blisko. Czuję to. Dotykasz bezwładnie mojego ramienia  opierasz się o nie brodą.. Ja siedzę odwrócona twarzą do monitora. Nie jestem gotowa spojrzeć w bok  a już tym bardziej w tył. Nie chcę tego. Jesteś wytworem mojej chorej wyobraźni  ale dzięki temu czuję Twoją bliskość  obecność... Przechodzą mnie ciepłe uczucia przez całe ciało  delikatny uśmiech pojawia się na mojej twarzy. Bawisz się kosmykami moich włosów  tak  iż zakręcasz je na środkowy palec. Wiesz  jak tego nie lubię  a jednak drażnisz mnie... Obejmujesz moje ciało od tyłu. Przytulasz się. Dmuchasz w mój kark. Czuję ciepłe powietrze.. To nie może być złudzenie. Nie  na pewno nie jest to złudzeniem... Powtarzam sobie to pod nosem. Po chwili przymykam oczy i czuję Twoje usta na moim policzku. Otwieram oczy.. Pustka. Nie ma nic. Czuję tylko chłód wiejący przy mnie od nieszczelnego okna. Zniknąłeś.. Odszedłeś  jak duch pomimo  że byłeś tu przed chwilą.. Wołam  proszę wróć.

remember_ dodano: 4 kwietnia 2013

Jesteś tuż przy mnie. Tak blisko. Czuję to. Dotykasz bezwładnie mojego ramienia, opierasz się o nie brodą.. Ja siedzę odwrócona twarzą do monitora. Nie jestem gotowa spojrzeć w bok, a już tym bardziej w tył. Nie chcę tego. Jesteś wytworem mojej chorej wyobraźni, ale dzięki temu czuję Twoją bliskość, obecność... Przechodzą mnie ciepłe uczucia przez całe ciało, delikatny uśmiech pojawia się na mojej twarzy. Bawisz się kosmykami moich włosów, tak, iż zakręcasz je na środkowy palec. Wiesz, jak tego nie lubię, a jednak drażnisz mnie... Obejmujesz moje ciało od tyłu. Przytulasz się. Dmuchasz w mój kark. Czuję ciepłe powietrze.. To nie może być złudzenie. Nie, na pewno nie jest to złudzeniem... Powtarzam sobie to pod nosem. Po chwili przymykam oczy i czuję Twoje usta na moim policzku. Otwieram oczy.. Pustka. Nie ma nic. Czuję tylko chłód wiejący przy mnie od nieszczelnego okna. Zniknąłeś.. Odszedłeś, jak duch pomimo, że byłeś tu przed chwilą.. Wołam, proszę wróć.

nasze drogi już dawno powinny się rozejść  ale szczeniacka miłość była silniejsza od naszej upartości.

remember_ dodano: 4 kwietnia 2013

nasze drogi już dawno powinny się rozejść, ale szczeniacka miłość była silniejsza od naszej upartości.

Miłość? Bezwzględne uczucie  które potrafi niszczyć wnętrze człowieka. Przenika przez Ciebie  a Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy  kiedy jesteś już zakochany. Nie widzisz tego co się wtedy z Tobą dzieje  jak bardzo się zmieniasz pod wpływem drugiej osoby. Stajesz się uzależniony od ciągłych rozmów  pisania wiadomości. Nie kontrolujesz swojego realnego życia. Przenikasz przez to coraz głębiej. Zaczynasz się gubić  a Twoje serce się dusi. Ono czuje  że jesteś podtruwany toksycznymi związkami  ale Ty czujesz  że chcesz coraz bardziej w to się zagłębiać. Nie czujesz żadnych hamulców  wręcz przeciwnie. Dążysz do pewnej perfekcji  od której nie jesteś w stanie uciec. Ty nie chcesz od Niej uciekać. Chcesz w to brnąć nie zważając na konsekwencje losu  które stawiane są na Twojej drodze. Czujesz  że to jest to czego naprawdę pragniesz  ale nie masz pewności  ile ten związek przetrwa. Nie masz żadnej gwarancji  że połączyła was miłość do grobowej deski.  f a

remember_ dodano: 3 kwietnia 2013

Miłość? Bezwzględne uczucie, które potrafi niszczyć wnętrze człowieka. Przenika przez Ciebie, a Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, kiedy jesteś już zakochany. Nie widzisz tego co się wtedy z Tobą dzieje, jak bardzo się zmieniasz pod wpływem drugiej osoby. Stajesz się uzależniony od ciągłych rozmów, pisania wiadomości. Nie kontrolujesz swojego realnego życia. Przenikasz przez to coraz głębiej. Zaczynasz się gubić, a Twoje serce się dusi. Ono czuje, że jesteś podtruwany toksycznymi związkami, ale Ty czujesz, że chcesz coraz bardziej w to się zagłębiać. Nie czujesz żadnych hamulców, wręcz przeciwnie. Dążysz do pewnej perfekcji, od której nie jesteś w stanie uciec. Ty nie chcesz od Niej uciekać. Chcesz w to brnąć nie zważając na konsekwencje losu, które stawiane są na Twojej drodze. Czujesz, że to jest to czego naprawdę pragniesz, ale nie masz pewności, ile ten związek przetrwa. Nie masz żadnej gwarancji, że połączyła was miłość do grobowej deski. [f_a]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć