głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nienormatywna

taniec  pamiętasz coś takiego?  to była jedna z moich pasji  która sprawiała mi radość. nie ważne  jak słaba w tym mogłam być.. ale czułam się szczęśliwa. uciekałam w  miejsce  gdzie spotykałam nowe osoby. poznawałam co tydzień nowe kroki  uczyłam się czegoś. to sprawiało mi radość  czułam  jak szczęście jest tuż przy mnie. a jedna chwila mi to wszystko odebrała. jeden mały błąd sprawił  że już nie mogę korzystać z tego co mnie uszczęśliwiało. nie mogę już tam chodzić  zatracać się w tym co wręcz kocham.. i nie wiem  czy kiedykolwiek jeszcze będę mogła  ale wiesz co? będę o to walczyć. będę walczyć  aby kiedyś w przyszłości wrócić na parkiet i pokazać ludziom  że stać mnie na coś więcej niż błędną naukę. jeszcze odzyskam miłość swojego życia. nikt mi w tym nie przeszkodzi  a jak ktoś spróbuje... nie wyjdzie na tym dobrze. bo i tak zrobię to co będę chciała.

remember_ dodano: 13 luty 2013

taniec, pamiętasz coś takiego? to była jedna z moich pasji, która sprawiała mi radość. nie ważne, jak słaba w tym mogłam być.. ale czułam się szczęśliwa. uciekałam w miejsce, gdzie spotykałam nowe osoby. poznawałam co tydzień nowe kroki, uczyłam się czegoś. to sprawiało mi radość, czułam, jak szczęście jest tuż przy mnie. a jedna chwila mi to wszystko odebrała. jeden mały błąd sprawił, że już nie mogę korzystać z tego co mnie uszczęśliwiało. nie mogę już tam chodzić, zatracać się w tym co wręcz kocham.. i nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze będę mogła, ale wiesz co? będę o to walczyć. będę walczyć, aby kiedyś w przyszłości wrócić na parkiet i pokazać ludziom, że stać mnie na coś więcej niż błędną naukę. jeszcze odzyskam miłość swojego życia. nikt mi w tym nie przeszkodzi, a jak ktoś spróbuje... nie wyjdzie na tym dobrze. bo i tak zrobię to co będę chciała.

widzisz? powoli staję się obojętna na wszystko to co wokół mnie się dzieje. nie przejmuję się opinią ludzi  uczę się olewać ich słowa. staram się jakoś funkcjonować pomimo  że wiecznie mnie odtrącasz. nie przejmuję się tym  że za chwilę zacznie się święto zakochanych  że nastąpi masa sztuczności wokół mnie i tego słodkiego  sztucznego słodzenia sobie wzajemnie i wzajemne wyznawanie miłości. mnie już to nie dotyczy. wyrosłam z tego. dla mnie to już jest przeszłość i bajka. święto  które wykreśliłam ze swojej pamięci i kalendarza. nie obchodzę takich dni  które całkowicie mnie bawią. bo dziś ktoś się kocha  a na drugi dzień nienawidzi. więc jaki jest sens udawania przez jeden dzień miłości  kiedy ona naprawdę powinna trwać długi czas?

remember_ dodano: 13 luty 2013

widzisz? powoli staję się obojętna na wszystko to co wokół mnie się dzieje. nie przejmuję się opinią ludzi, uczę się olewać ich słowa. staram się jakoś funkcjonować pomimo, że wiecznie mnie odtrącasz. nie przejmuję się tym, że za chwilę zacznie się święto zakochanych, że nastąpi masa sztuczności wokół mnie i tego słodkiego, sztucznego słodzenia sobie wzajemnie i wzajemne wyznawanie miłości. mnie już to nie dotyczy. wyrosłam z tego. dla mnie to już jest przeszłość i bajka. święto, które wykreśliłam ze swojej pamięci i kalendarza. nie obchodzę takich dni, które całkowicie mnie bawią. bo dziś ktoś się kocha, a na drugi dzień nienawidzi. więc jaki jest sens udawania przez jeden dzień miłości, kiedy ona naprawdę powinna trwać długi czas?

życie jest zbyt kruche  aby niszczyć je wspomnieniami powracającej przeszłości.

remember_ dodano: 13 luty 2013

życie jest zbyt kruche, aby niszczyć je wspomnieniami powracającej przeszłości.

uwielbiałam nasze wspólne poranki. zawsze mnie budził swoim zaspanym głosem szepcząc moje imię. czasami mu nie wychodziły pobudki  ponieważ mój sen był dość ciężki  dlatego kładł się z powrotem do łóżka i czekał na to  aż sama się obudzę. był przy tym często marudny  czasami się śmiał  że to ja jestem śpiochem  a nie on. ale wiesz  to w nim najbardziej uwielbiałam. te poświęcenia  starania. to  że był przy mnie w każdej chwili  że nie uciekał ode mnie  bo już plecy go bolały od leżenia. zawsze znajdował jakąś wymówkę  żeby zostać dłużej w łóżku i nacieszyć się moim głosem  naszym wspólnie spędzonym porankiem. i pomimo  że nasza miłość trwała jedynie na zasadach dzielącej nas odległości  to miała to coś w sobie  co przez cały czas trwania naszego związku było magicznym jego fundamentem.

remember_ dodano: 12 luty 2013

uwielbiałam nasze wspólne poranki. zawsze mnie budził swoim zaspanym głosem szepcząc moje imię. czasami mu nie wychodziły pobudki, ponieważ mój sen był dość ciężki, dlatego kładł się z powrotem do łóżka i czekał na to, aż sama się obudzę. był przy tym często marudny, czasami się śmiał, że to ja jestem śpiochem, a nie on. ale wiesz, to w nim najbardziej uwielbiałam. te poświęcenia, starania. to, że był przy mnie w każdej chwili, że nie uciekał ode mnie, bo już plecy go bolały od leżenia. zawsze znajdował jakąś wymówkę, żeby zostać dłużej w łóżku i nacieszyć się moim głosem, naszym wspólnie spędzonym porankiem. i pomimo, że nasza miłość trwała jedynie na zasadach dzielącej nas odległości, to miała to coś w sobie, co przez cały czas trwania naszego związku było magicznym jego fundamentem.

tak wiele niewypowiedzianych słów zostawiłeś przy mnie. nie pozwoliłeś mi podzielić się swoją wiedzą. nie dałeś możliwości spełnienia  ani jednego marzenia przy tobie. odszedłeś  zostawiłeś mnie z tym samą. na pastwę losu  a ja? zagubiłam się po raz kolejny na życiowej drodze. nie potrafię już czerpać pozytywnych korzyści  spoglądać realnie na świat tak  jakbyś ty sam tego chciał. wiesz doskonale  ile nerwów i łez to wszystko mnie kosztowało i wciąż kosztuje. lecz ty nie rozumiesz już nic. wolałeś swoją drogę życiową obrać na inny sposób. zabiłeś się mając świadomość  jak wiele rzeczy jeszcze jest nieodkrytych przed nami.. zwyczajnie stchórzyłeś pokazując  jak bardzo jesteś słaby.

remember_ dodano: 12 luty 2013

tak wiele niewypowiedzianych słów zostawiłeś przy mnie. nie pozwoliłeś mi podzielić się swoją wiedzą. nie dałeś możliwości spełnienia, ani jednego marzenia przy tobie. odszedłeś, zostawiłeś mnie z tym samą. na pastwę losu, a ja? zagubiłam się po raz kolejny na życiowej drodze. nie potrafię już czerpać pozytywnych korzyści, spoglądać realnie na świat tak, jakbyś ty sam tego chciał. wiesz doskonale, ile nerwów i łez to wszystko mnie kosztowało i wciąż kosztuje. lecz ty nie rozumiesz już nic. wolałeś swoją drogę życiową obrać na inny sposób. zabiłeś się mając świadomość, jak wiele rzeczy jeszcze jest nieodkrytych przed nami.. zwyczajnie stchórzyłeś pokazując, jak bardzo jesteś słaby.

proszę  wróć. bardzo mi ciebie brakuje. nic nie jest takie samo  jak kiedyś. dzień przepełniony jest niechęcią do ludzi i wielką pustką. bardzo mi ciebie brakuje. wiem  że nie mogę mieć ciebie zawsze przy sobie  ale chociaż czasami odezwij się do mnie. pokaż  że jeszcze ci zależy. wyrwij mnie z obłędnego snu  w którym się obecnie znajduję. proszę  pokaż mi  że jesteś jeszcze człowiekiem  który ma uczucia  który coś czuje i potrafi zrozumieć drugą osobę. nie proszę cię o wiele. nie wymagam również niestworzonych rzeczy. jedynie mówię to czego pragnę... bo bez ciebie już nic nie wygląda tak samo. świat jest szary  pokój pusty. słońce przysłoniła ciemność i nastała zupełna cisza. brakuje mi ciebie.. kiedy to pojmiesz ?

remember_ dodano: 12 luty 2013

proszę, wróć. bardzo mi ciebie brakuje. nic nie jest takie samo, jak kiedyś. dzień przepełniony jest niechęcią do ludzi i wielką pustką. bardzo mi ciebie brakuje. wiem, że nie mogę mieć ciebie zawsze przy sobie, ale chociaż czasami odezwij się do mnie. pokaż, że jeszcze ci zależy. wyrwij mnie z obłędnego snu, w którym się obecnie znajduję. proszę, pokaż mi, że jesteś jeszcze człowiekiem, który ma uczucia, który coś czuje i potrafi zrozumieć drugą osobę. nie proszę cię o wiele. nie wymagam również niestworzonych rzeczy. jedynie mówię to czego pragnę... bo bez ciebie już nic nie wygląda tak samo. świat jest szary, pokój pusty. słońce przysłoniła ciemność i nastała zupełna cisza. brakuje mi ciebie.. kiedy to pojmiesz ?

biorę telefon do ręki i wyszukuję stare wiadomości. niewiele mi pozostało po tobie. parę dawnych i nowych esów  których jednak nie potrafię usunąć. lecz moja pamięć jest na tyle dobra  że pamiętam każdy szczegół  który nie istnieje w moim telefonie. pamiętam  jak pisałeś mi różne czułe wyznania miłości  pamiętam daty i godziny. nauczyłam się tego wszystkiego na pamięć. bardzo często powracałam do naszych dawnych rozmów  bo czułam się wtedy szczęśliwa. wiedziałam  że wiadomości od ciebie są naprawdę szczere  ale jednak się myliłam. okazało się  że wszystko to co pisałeś i mówiłeś było jedynie grą na pozór  chciałeś mi pokazać  jak perfidnie i łatwo jest oszukać człowieka. na pozór wszystko ci się udało  lecz popełniłeś jeden mały błąd  który cię zdyskwalifikował  kochanie.

remember_ dodano: 11 luty 2013

biorę telefon do ręki i wyszukuję stare wiadomości. niewiele mi pozostało po tobie. parę dawnych i nowych esów, których jednak nie potrafię usunąć. lecz moja pamięć jest na tyle dobra, że pamiętam każdy szczegół, który nie istnieje w moim telefonie. pamiętam, jak pisałeś mi różne czułe wyznania miłości, pamiętam daty i godziny. nauczyłam się tego wszystkiego na pamięć. bardzo często powracałam do naszych dawnych rozmów, bo czułam się wtedy szczęśliwa. wiedziałam, że wiadomości od ciebie są naprawdę szczere, ale jednak się myliłam. okazało się, że wszystko to co pisałeś i mówiłeś było jedynie grą na pozór, chciałeś mi pokazać, jak perfidnie i łatwo jest oszukać człowieka. na pozór wszystko ci się udało, lecz popełniłeś jeden mały błąd, który cię zdyskwalifikował, kochanie.

Patrzysz i nie dowierzasz  że drugi człowiek był w stanie tak bardzo mnie zmienić. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 11 luty 2013

Patrzysz i nie dowierzasz, że drugi człowiek był w stanie tak bardzo mnie zmienić./nieracjonalnie

Miłość  ta płynąca od innych jest mi obca  poważnie.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 11 luty 2013

Miłość, ta płynąca od innych jest mi obca, poważnie. / nieracjonalnie

jesteś tak daleko ode mnie. nie mogę się z tym pogodzić  że wybrałeś inne życie  wiesz? wciąż za tobą cholernie tęsknie  ale nie jestem w stanie się przyznać do tego. wiesz dobrze  ile to by mnie kosztowało. jak wiele nerwów bym znów straciła  gdybyś dowiedział się  jak bardzo mi brakuje twojej obecności  a przecież żadne z nas nie chce kolejnej rozłąki  zniszczonego życia. oboje mamy własne życie  własne plany  w których wzajemnie nie jesteśmy złączeni... jednak nie boli mnie to  aż tak bardzo. bardziej odczuwam ból w klatce piersiowej  gdy o tobie pomyślę  a przed moimi oczami pojawiają się wspólnie spędzone chwile  gdy widzę twój słodki uśmiech  który tak uwielbiałam  gdy przebywałeś ze mną... zdaję sobie jednak sprawę z tego  że to już było i zwyczajnie nie wróci  ale gdzieś tam na dnie serca nadal mam cichą nadzieję  że powrócisz  że powiesz  jak bardzo tęskniłeś i pozwolisz mi skryć się w swoich ramionach. lecz wiem  że to już nie będzie to samo. tego nigdy nie odzyskam...

remember_ dodano: 11 luty 2013

jesteś tak daleko ode mnie. nie mogę się z tym pogodzić, że wybrałeś inne życie, wiesz? wciąż za tobą cholernie tęsknie, ale nie jestem w stanie się przyznać do tego. wiesz dobrze, ile to by mnie kosztowało. jak wiele nerwów bym znów straciła, gdybyś dowiedział się, jak bardzo mi brakuje twojej obecności, a przecież żadne z nas nie chce kolejnej rozłąki, zniszczonego życia. oboje mamy własne życie, własne plany, w których wzajemnie nie jesteśmy złączeni... jednak nie boli mnie to, aż tak bardzo. bardziej odczuwam ból w klatce piersiowej, gdy o tobie pomyślę, a przed moimi oczami pojawiają się wspólnie spędzone chwile, gdy widzę twój słodki uśmiech, który tak uwielbiałam, gdy przebywałeś ze mną... zdaję sobie jednak sprawę z tego, że to już było i zwyczajnie nie wróci, ale gdzieś tam na dnie serca nadal mam cichą nadzieję, że powrócisz, że powiesz, jak bardzo tęskniłeś i pozwolisz mi skryć się w swoich ramionach. lecz wiem, że to już nie będzie to samo. tego nigdy nie odzyskam...

wiesz  jak często cię kłamie? przez cały ciąg naszej znajomości. zawsze  gdy pytasz się co u mnie  ja odpowiadam  że jest w porządku  ale tak naprawdę jest inaczej. jest źle  beznadziejnie... nie chcę jednak  abyś znał prawdę. nie chcę  abyś widział  jak się załamuję  bo niszczy mnie przeszłość. nie mogę też opowiedzieć ci na spokojnie o wszystkim  bo to za bardzo mnie wyniszczy  a przecież nie taki jest sens naszej znajomości. owszem  są dni  kiedy wszystko się układa dobrze  kiedy nie muszę się sztucznie uśmiechać  ale jednak tak nie jest zbyt często. muszę całe życie grać przed wszystkimi. nie ważne  czy to przed tobą  czy kimś innym z rodziny. muszę ukrywać swój smutek  żal  rozpacz i cierpienie  bo nie chcę  aby kiedykolwiek ktoś miał satysfakcję z bólu  jaki odczuwam. nie chcę  aby ktoś przekręcił każdą moją słabość przeciwko mnie  aby tylko znaleźć okazję do zniszczenia mojego życia. nie dałabym rady się utrzymać na powierzchni...dlatego muszę ciągle oszukiwać siebie i innych...

remember_ dodano: 11 luty 2013

wiesz, jak często cię kłamie? przez cały ciąg naszej znajomości. zawsze, gdy pytasz się co u mnie, ja odpowiadam, że jest w porządku, ale tak naprawdę jest inaczej. jest źle, beznadziejnie... nie chcę jednak, abyś znał prawdę. nie chcę, abyś widział, jak się załamuję, bo niszczy mnie przeszłość. nie mogę też opowiedzieć ci na spokojnie o wszystkim, bo to za bardzo mnie wyniszczy, a przecież nie taki jest sens naszej znajomości. owszem, są dni, kiedy wszystko się układa dobrze, kiedy nie muszę się sztucznie uśmiechać, ale jednak tak nie jest zbyt często. muszę całe życie grać przed wszystkimi. nie ważne, czy to przed tobą, czy kimś innym z rodziny. muszę ukrywać swój smutek, żal, rozpacz i cierpienie, bo nie chcę, aby kiedykolwiek ktoś miał satysfakcję z bólu, jaki odczuwam. nie chcę, aby ktoś przekręcił każdą moją słabość przeciwko mnie, aby tylko znaleźć okazję do zniszczenia mojego życia. nie dałabym rady się utrzymać na powierzchni...dlatego muszę ciągle oszukiwać siebie i innych...

przyjaźń. pamiętasz definicję tego słowa? to było coś niezniszczalnego  coś co miało trwać wiecznie. mieliśmy wzajemnie o siebie walczyć i nigdy się nie poddawać. mieliśmy żyć w zupełnej szczerości  a nie w milionach kłamstw  które pisane były pomiędzy nami każdego dnia. zapomniałeś już  jak powtarzałeś wiele razy  że zawsze będziesz przy mnie  że nigdy nie odejdziesz  a jeżeli coś takiego nastąpi  to będziesz zwykłym skurwielem  który nie posiada uczuć? pamiętasz to? przecież to ty sam powtarzałeś mi te słowa przez wiele miesięcy  a teraz co? tak nagle wszystko się skończyło  ponieważ coś poszło nie po twojej myśli? czy może tak było ci wygodniej uciec i nie przyznać się do pomyłki  popełnionego błędu  którym były twoje puste obietnice?

remember_ dodano: 10 luty 2013

przyjaźń. pamiętasz definicję tego słowa? to było coś niezniszczalnego, coś co miało trwać wiecznie. mieliśmy wzajemnie o siebie walczyć i nigdy się nie poddawać. mieliśmy żyć w zupełnej szczerości, a nie w milionach kłamstw, które pisane były pomiędzy nami każdego dnia. zapomniałeś już, jak powtarzałeś wiele razy, że zawsze będziesz przy mnie, że nigdy nie odejdziesz, a jeżeli coś takiego nastąpi, to będziesz zwykłym skurwielem, który nie posiada uczuć? pamiętasz to? przecież to ty sam powtarzałeś mi te słowa przez wiele miesięcy, a teraz co? tak nagle wszystko się skończyło, ponieważ coś poszło nie po twojej myśli? czy może tak było ci wygodniej uciec i nie przyznać się do pomyłki, popełnionego błędu, którym były twoje puste obietnice?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć