 |
Na żonę należy wybierać tylko taką kobietę, jaką by się wybrało na przyjaciela, gdyby była mężczyzną.
|
|
 |
"Chciałabym wyłączyć myślenie, chociaż na chwilę dać odpocząć swojej głowie,. bo pomału mam dość, a wiem, że muszę wziąć się w garść."
|
|
 |
"Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości."
|
|
 |
tęsknota to czasami piękne uczucie. podobne do miłości, ale smutniejsze. tęsknota to takie uczucie jak smutna miłość. uczucie rozpamiętywania tego, co było najpiękniejsze, i zapominania tego, co było złe. przypominania sobie rzeczy, które w ogóle się nie zdarzyły, i życia z nadzieją, że jeszcze się kiedyś powtórzą.
|
|
 |
Zasypiając przy kimś powierzasz mu siebie pod opiekę.
|
|
 |
Pamiętaj, że kochamy się do szaleństwa, wiec możesz mnie całować kiedy tylko zechcesz.
|
|
 |
Codziennie od nowa zakochuję się w Twoim uśmiechu.
|
|
 |
Kobieta to?
Milion wad do kochania.
|
|
 |
Przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia.
|
|
 |
"Dla mojej matki rzadko byłem jak anioł
Ale dałbym sobie wyrwać serce za nią"
|
|
 |
Uwielbiam zimę, choć jest przeciwieństwem cudownego, ciepłego lata. Uwielbiam śnieg - rzucać, lepić, chodzić po nim, patrzeć jak pada. Kocham chodzić wieczorem oświetlonymi ulicami, patrzeć jak dzieci na podwórkach lepią bałwany, urządzają bitwy na śnieżki, jeżdżą sankami, są takie radosne i zadowolone. Uwielbiam zakładać na siebie kilka warstw ubrań, a potem mimo to wracać do domu zmarznięta, z czerwonym nosem i rumieńcami i pić gorącą czekoladę. Lubię wychodzić ze znajomymi i ślizgać się na oblodzonych ulicach - jak dzieci. Chyba nigdy z tego nie wyrośniemy. Zima to naprawdę piękna pora roku, pomimo że wokoło jest zimno i ponuro - wszystko nadal tętni życiem.
|
|
 |
Pośród wielu jej wad jedna okazała się nie do przeskoczenia: ona ciągle coś czuła, analizowała, co czuje, dlaczego tak czuje, co oznaczają jej uczucia, dlaczego analizuje, co zanalizowała, że czuje, i czy na pewno to czuła, co zanalizowała? Zygmunt Freud przy niej nie wymyśliłby psychoanalizy, tylko odleciałby w opium albo faszyzm, obydwa antydepresanty były chyba ówcześnie legalne. — Karpowicz, "Ości"
|
|
|
|