|
https://www.youtube.com/watch?v=u3pzjXbXiTA
|
|
|
https://m.youtube.com/watch?v=j6tH_Jpe-lE
|
|
|
Jednym z najtrudniejszych wyborów w życiu jest decyzja czy zrezygnować czy próbować jeszcze bardziej.
|
|
|
pleasethinksometimes
Jeśli ktoś był dla ciebie ważny, nie zapomnisz go. I nieważne ile bólu ci sprawił, serce nigdy go nie odda
|
|
|
Kiedy znajdziesz swój powód do życia, trzymaj się go. Nigdy nie pozwól mu odejść. Nawet jeśli to oznacza palenie innych mostów po drodze.
|
|
|
Z tym winem tak ci do twarzy
tak słodko
ale nie pij więcej złotko
procenty zastąp miłością
|
|
|
i mimo tego ,że tyle razy prosiłeś żebym się "Młodą" zaopiekowała gdy odejdziesz to spieprzyłam to, bo tak naprawdę udawałam silną lecz mną też nie miał kto się zaopiekować.../namalowanaksiezniczka
|
|
|
Cz.1 Mimo tego że dorosłeś i wyprowadziłeś ze swojego kochanego miasta by więcej nie mieć nic wspólnego z tym gównem ,w którym tkwiłeś to odchodząc zapomniałeś o kumplach, którzy zawsze byli przy Tobie ale oni sobie poradzą bo to w końcu faceci , o babci której jak co święta pomagałeś otwierać słoiki mimo tego ,że potrafiła sama to zrobić prosiła Ciebie kochanego wnusia by spędził z nią trochę czasu, a nie jak co wieczór z kumplami gdzieś odpalając kolejnego jointa , również zapomniałeś o dwóch najważniejszych kobietach w swoim życiu : siostrze dzięki której Twój świat stał się lepszy i nawet dla niej potrafiłbyś zabić, a teraz nawet Ona nie wie gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje ,a tak bardzo potrzebuje ramion starszego brata by mogła się wypłakać , a Ty byś jak zawsze powiedział z tym cwaniackim uśmieszkiem „ komu trzeba obic mordę Młoda ?” bo mimo tego ,że gra zimną laskę tak naprawdę jest krucha i tęskni za Tobą i bezpieczeństwem ,które jej dawałeś będąc przy niej. /namalowanaksiezniczka
|
|
|
Cz.2 I tą drugą jestem JA , ta którą niby kochałeś i chciałeś się z nią ożenić , ale oczywiście bez słowa wyjaśnienia odszedłeś ale wybaczam Ci to ,tylko proszę Cię o jedną rzecz , skończ już z ukrywaniem się i pojedź do siostry i babci z najpiękniejszymi bukietami róż jaki tylko uda Ci się zdobyć i przeproś ,że byłeś skończonym dupkiem i nigdy już ich nie zostawisz, a kumple jak Cię tylko zobaczą już nie będą się na Ciebie gniewać bo w końcu na tym polega przyjaźń , a ze mną nic nie rób , niech będzie tak jak jest, a ja będę szczęśliwa ,że zrobiłeś to o co Cię prosiłam./namalowanaksiezniczka
|
|
|
Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".
|
|
|
Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.
|
|
|
Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.
|
|
|
|