 |
Ale dziś już nie dzwoń, dziś zapijam pamięć...
|
|
 |
W Boże Narodzenie braki we własnym życiu bolą najbardziej.
|
|
 |
I gdy tańczysz ze mną, odnoszę złudne wrażenie, że koszmary gdzieś odejdą i nie dasz mi zejść na ziemię.
|
|
 |
Nienawidzę się za moją wrażliwość tyle razy już ją chciałem ominąć.
|
|
 |
Jesteś, ale nie ma Cię dla mnie...
|
|
 |
I nawet kiedy wracam do domu życiem zmęczony, mam Ciebie - jesteś mostem jedynym niespalonym. ♥
|
|
 |
Przyjaciół nie poznajmy w biedzie, tylko po tym jak znoszą nasz wymarzony sukces.
|
|
 |
Podobno ludzie wracają, gdy kończą im się miejsca, w które mogli uciec...
|
|
 |
Mogłeś przyjść wiesz, mogłam być Twoją number one.
|
|
 |
Jego serce biło lekko, a jej jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
 |
Boli tylko wtedy, gdy pozwolisz, żeby bolało.
|
|
 |
za wcześnie. dziewietnascie lat to czas na motylki w brzuchu, na fruwanie trzy metry nad ziemią, na długie pocałunki i krótkie nieobecności. na dotyk rzęs na policzku i dłoń w dłoni. na niekoniecznie przemyślane decyzje, ale za to na szczęście w atomach powietrza. na radość ze spotkania i smutek przy chwilowym rozstaniu. na tęsknotę. na usta przy ustach. na szaleństwo, na urok zakochania, czasem dziecinnego, ale w tym wszystkim pięknego. najpiękniejszego.
|
|
|
|