 |
jedyne czego teraz pragnę, to tego, żeby wszystko przestało być przeciwko nam .
|
|
 |
- a jeśli bym Ci powiedział, że dziś w nocy będą spadali zajebiście przystojni faceci, też byś siedziała na tym parapecie i się wpatrywała tak w to niebo ? - tak kochanie, ale tylko pod jednym warunkiem . - jakim ? - że ty spadłbyś prosto do mojego pokoju . ; d
|
|
 |
Tu gdzie wierność, zdrada, miłość, nienawiść, wciąż idą w parach jedna drugą chce zabić
|
|
 |
ciekawa jestem, co teraz byś powiedział swojej mamie, gdyby zapytała o nas . co się z nami stało .
|
|
 |
wiedziałam, że prędzej czy później to zrobi, że doda swoje zdjęcie, które tak bardzo uwielbiałam . chciał zniszczyć mnie jeszcze bardziej niż zrobił to wcześniej i przypiął pinezkę tej suce, która teraz jest jego nową ofiarą . liczył na to, że kiedy zobaczę w opisie pinezki trzy buziaki, to wzbudzi we mnie zazdrość . a tak na prawdę, kiedy to zobaczyłam to wybuchłam śmiechem, którego nie mogłam opanować . nie śmieszyło mnie to, że znowu bawi się jakąś inną, lecz to że chłopak kompletnie stracił gust, wybrał sobie taką na którą wystarczy spojrzeć i już w myślach ' bez kija nie podchodź ' .
|
|
 |
każdy wieczór zazwyczaj spędzam samotnie, chciałabym, żeby to zmienił .
|
|
 |
ona nie potrafiła olać go i nie odpisać na sms, a on był w tym perfekcyjny .
|
|
 |
zgubiłam się. zgubiłam sens gdzieś pomiędzy Twoją bliskością a potokiem łez, w którym topiłam się wraz z Twoim odejściem. wiesz, serce odmówiło już ze mną współpracy. nie bije już równym taktem, pamiętasz jeszcze jak nasze serca tworzyły identyczną melodie? pamiętasz jeszcze jak nasze linie papilarne na dłoniach tak ze sobą współgrały? miłość zabija, zaciska niewidzialną pętle na szyi, żywi się naszymi łzami i cierpieniem. ale nie pozwól ulotnić się wspomnieniom, przyszłość należy do nas, obiecałeś. / rjj
|
|
 |
|
To wewnętrznie zabija, nie pozwala normalnie funkcjonować, żyć. Pojawiają się w Tobie bariery nie do pokonania, zatrzymujesz się i już nigdy nie ruszasz dalej. Robisz krok do przodu, myślisz, że w końcu się udało, że teraz będzie lepiej, inaczej, a chwilę później uświadamiasz sobie, że cofnęłaś się o dwa kroki do tyłu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Żyjesz tylko złudzeniami, tym, co mogłoby być, a czego nie ma. Karmisz się nadzieją, chwytasz się jej jak koła ratunkowego podczas tonącego statku. I tak mijają godziny, dni, miesiące, a nawet lata. Po jakimś czasie nie poznajesz siebie. Nie wiesz kim jesteś. Czujesz tylko ból i narastający strach przed nadchodzącym jutrem, bo kiedy tylko otworzysz oczy, wszystko zacznie się od początku. Ten sam schemat, ta sama pustka, cztery ściany i Ty. Samotna i nienawidząca siebie, nienawidząca świata, ludzi, życia. Każdego dnia umierająca na nowo. Każdego dnia poszukująca sensu, zrozumienia. Każdego dnia pokonana przez naiwność. [ yezoo ]
|
|
 |
|
`Jego serce biło lekko, a jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
 |
Wiesz, wiesz, wiesz
Wszystko za nami, mówią przyszłość za nami,
Na powrót za daleko, a za blisko na zmiany
Wszystko za nami, mówią przyszłość za nami,
Bo i tak na końcu zostajemy sami...
|
|
 |
wciąż słyszę Twój szept za drzwiami, odgłos stawianych kroków za ścianą. jesteś tam, widzę Cię, stoisz kilka metrów dalej. uśmiechasz się, robisz to tak cudownie. z oddali widzę w Twoich oczach siebie, nasze wspólne wspomnienia, które powodowały przypływ endorfin we krwi. zamykam oczy, czuje Twój oddech na mojej szyi, czuje Twoją dłoń na moim biodrze. odnalazłam spokój, Twój dotyk zniwelował tęsknotę.. otwieram oczy, Twój obraz się rozpłynął. gdzie jesteś? przyjdź proszę, czekam. cisza zabija, daj mi znak.. znów byłeś tylko w mojej wyobraźni, kiedy naprawdę staniesz tuż obok? /rjj
|
|
|
|