|
|
kocham go i nie widzę nikogo poza nim . na wszystko mam wyjebane . sprawy, które wcześniej były do załatwienia na pierwszym miejscu, teraz odkładam na ostatnią chwilę . zmieniłam się, i to w chuj . co ty ze mną robisz, człowieku ?
|
|
|
|
nic już nigdy się nie powtórzy . nie pocałujesz mnie tak samo, jak pierwszym razem . nie dotkniesz mnie, jak wcześniej . już nigdy nie wypowiesz "kocham cię", w taki sam sposób, jak wtedy . ale chyba pomimo tego chcę, żebyśmy razem byli . po prostu, żebyś przy mnie był, a kiedy trzeba mocno przytulił i pocieszył .
|
|
|
|
i wiem, że źle zrobię, ale jeśli będziesz chciał wrócić - pozwolę ci .
|
|
|
|
nie, to nie twoja wina . jesteś taki, jaki byłeś . to ja się jakoś zmieniłam . mam inne zainteresowania, inne wymagania, inny światopogląd .
|
|
|
|
brakuje mi twojego uśmiechu i tych twoich dołeczków . tego twojego śmiechu, którego nienawidzisz i uważasz, że jest okropny, choć ja go uwielbiam . twoich dłoni . twoich ust .. i kurwa, całego ciebie mi cholernie brakuje .
|
|
|
|
Tamten czas nie miał znaczenia dla mnie. Nie byłam wtedy sobą. Zmieniłam się drastycznie pod wpływem jednego błędu, który odrzucił mnie od ludzi. Pozwoliłam się wykorzystać, potraktować, jak przedmiot, a nie człowieka, który posiada uczucia. Oddałam się złym emocją, jakie mną kierowały. Błądziłam po ziemi zataczając błędne koła. Szukałam nadziei na lepsze jutro. Chciałam poznać smak innego życia, gdzie człowiek mógł być wolny od tego wszystkiego, co złe. Myślałam, iż to jest najlepszy sposób na uwolnienie swojego serca od miłości. Niby nic złego nie robiłam, przynajmniej nie odczuwałam niczego, żadnego bólu. Stałam się obojętna na wszystko. Odrzuciłam ludzi.. Miłość, przyjaźń, wsparcie oraz pomocne dłonie. Postanowiłam zostać sama. Potrzebowałam w tamtym czasie wyciszenia, które miało mi pomóc uczyć się oddychania od nowa. Plan się nie powiódł. Jedynie co zrobił to przyniósł uboczny skutek. Sprawiłam, iż zaczęłam się dusić własnymi myślami, czynami i skrywanymi uczuciami. ~remember_~
|
|
|
|
chyba nadszedł moment kiedy pierwszy raz w życiu czegoś żałuję, kiedy pierwszy raz mówię 'po co mi to było?', pierwszy raz uważam że cholernie zjebałam sprawę. złamałam zasady, dla Ciebie. | paulysza
|
|
|
|
mam ochotę wyrzucić wszystko z siebie, mam ochotę wykrzyczeć światu jak cholernie mi źle, mam ochotę przestać udawać, mam ochotę zapalić, pić do upadłego, tańczyć o północy, płakać tak długo aż zabraknie łez, drzeć się na cały głos, siedzieć pod płotem, leżeć na mokrej trawie, wpatrywać się w niebo, uciekać, biec przed siebie, uderzyć kogoś w twarz, wyzwać wszystkich, pokazywać fuck'a, wbijać sobie paznokcie, niszczyć się od środka, mam ochotę przytulic się do Ciebie... | paulysza
|
|
|
|
idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów. zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz. wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
|
|
Nie brakuje Ci rozmów ze mną? Nie brakuje Ci wkurzania mnie? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? Nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc? Nie brakuje Ci mnie? / veriolla♥
|
|
|
|
A gdybyś spojrzał na mnie na nowo nie wiedząc dotąd nic na mój temat, zakochałbyś się ponownie?
|
|
|
|
Tak dawno się nie widzieliśmy, nie pisaliśmy jestem ciekawa, czy choć trochę mnie pamiętasz, mój uśmiech, moje załzawione powieki, moje słowa skierwone do Ciebie. Czy wgl pamiętasz, że kiedyś ja i ty tworzyliśmy jedność?
|
|
|
|