  |
|
` nigdy nie było go przy mnie, zawsze ja byłam przy nim. Często wmawiał mi, że kocha, momentami w to wierzyłam. / abstractiions.
|
|
  |
|
` jest styczeń, miesiąc który rozpoczyna nowy rok. Cały styczeń to jedno wielkie gówno. Zastanawiam się czy tak mają wyglądać kolejne miesiące. Czy tak ma wyglądać reszta mojego życia? Jeśli tak to niech ktoś przyjdzie i da mi wybrać pomiędzy życiem, a śmiercią bo sama nie mam odwagi aby dać sobie możliwość wyboru na własną rękę. / abstractiions.
|
|
  |
|
` nie próbuj wmawiać mi, że to moja wina. Nie każ mi słuchać Twoich pretensji. Jak możesz zarzucić mi, że przeze mnie rozpadł się ten koszmar? Bo co? Bo nie akceptowałam Twojego ćpania przez co mnie kłamałeś? Bo wkurwiali mnie Twoi kumple, którzy zawsze byli ważniejsi ode mnie? Bo byłam tylko na chwilę? Daruj sobie i jeśli nie umiesz przyznać się do zniszczenia mojej osoby, to chociaż odejdź w milczeniu. / abstractiions.
|
|
 |
|
Jeśli mnie nie chcesz, nie traktuj jak powietrze, bo kurwa łamiesz mi serce.
|
|
 |
|
Boje się, że przestanie się o mnie starać. Że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna.
|
|
 |
|
Może i jestem suką, ale rasową, a nie skundloną jak Ty.
|
|
 |
|
- Przecież alkohol to trucizna, dlaczego pijesz? - Bo jest we mnie coś co muszę zabić.
|
|
  |
|
` jest ciężko. Są nieprzespane noce, dwie kawy robione z rana, tak z przyzwyczajenia. Czasami chodzę na spacery i brakuje mi jego prawie dwóch metrów obok mojego ciała. Tęsknie za jego siostrą, z którą mogłam pogadać o wszystkim i za ich wspólnymi kłótniami które zawsze doprowadzały mnie do śmiechu. Często w pamięci mam nasz wspólny czas, ale mimo tej wielkiej miłości jaką go darzyłam, nie powracają miłe chwile. Może dlatego, że było ich niewiele. Częściej były blanty, kumple, moje łzy i jego pretensje o własne błędy. Z całej siebie chcę o tym zapomnieć, całym umysłem zastanawiam się jak tego dokonać. Zastanawiam się jak usunąć z serca największego skurwiela świata. /abstractiions.
|
|
 |
|
Przytul mnie. Nie potrzebuję niczego więcej. ♥
|
|
 |
|
Życie to nie bajka, częściej przypomina dramat.
|
|
 |
|
I znowu walę krechę z myślą, że będzie tą ostatnią i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto. ♥
|
|
 |
|
To jacy jesteśmy zostało wykreowane przez to przez co przeszliśmy. Nasze gesty, słowa, czyny to wszystko ma głębsze podłoże, o wiele głębsze niż mogłoby się wydawać. Każda krzywda która nas spotkała, każdy cios wymierzony w naszym kierunku, nie koniecznie ten fizyczny. Każda wylana przez nas łza, każdy odczuwany ból i każda targająca nami emocja. Nasze bezsenne noce, utraty świadomości i ciągłe zmiany nastroi. To w jaki sposób przez te wszystkie lata zmieniało się nasze spojrzenie na świat i nasze odczucia względem ludzi. To czy dziś potrafimy kochać i ufać, czy umiemy radzić sobie w stresowych sytuacjach a przede wszystkim być wiernym sobie samym. Tak wiele czynników miało wpływ na to kim się staliśmy, na to jak myślimy, czym się kierujemy i jaki jest nasz stosunek do każdej nawet kompletnie błahej sprawy. Ja przeżyłam wiele, zbyt wiele, zbyt często dostawałam po pysku, zbyt często upadałam i traciłam wszystko, więc nie dziw się że boję się pozwolić Ci zamieszkać w moim sercu.
|
|
|
|