 |
To nie film jest,
Ja nie jestem w kinie
Choć mam tą siłę, wiem, że to nie minie
Czuje Twój smak
Jak mogliśmy to tak spieprzyć.
|
|
 |
Nie lubię złości, podłości, powodów do zazdrości, fałszywych przyjaźni i ślepej naiwności.
|
|
 |
Potrzebuję snu, więcej czasu, spaceru, Ciebie i mobilizacji.
|
|
 |
Pieprzony niefart, podświadomie masz na względzie
Jak zawsze przychodzi w najchujowszym momencie .
|
|
 |
I nie mów że masz wyjebane, skoro twoje oczy dalej pragną mojego widoku.
|
|
 |
ona pozostała sama, pozostały marzenia, tysiące wspomnień, cudowne chwile . o których dziś musi zapomnieć.
|
|
 |
patrząc w dzisiejszych dniach na otaczających nas lovelasów, mam ochotę zostać lesbijką.
|
|
 |
wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem. Właśnie tam jest twoje serce.
|
|
 |
Mimo, że używam wulgarnych słów, jestem kurwa delikatna.
|
|
 |
To ryje banie, myśląc ciągle że żyje dla niej.
|
|
 |
a wrzesień tylko popierdoli wszystko jeszcze bardziej.
|
|
 |
sny bywają za bardzo prawdziwe.
|
|
|
|