 |
Brzydziłam się kłamstwem mimo to , potrafiłam bez żadnych skrupułów oszukiwać najbliższych .
|
|
 |
Jesteś moją teraźniejszością i przyszłością.
|
|
 |
Uwielbiam to uczucie, kiedy mimowolnie się uśmiecham. Całkowicie się zgadzam, że to jest jeden z najlepszych objawów zakochania.
|
|
 |
Delikatnie Cię głaskać, bawić się włosami. Drapać lekko po plecach, co tak lubisz. Słuchać jak mówisz i jak mruczysz kiedy coś Ci się spodoba. No i obserwować jak zasypiasz, leżąc obok.
|
|
 |
Gdy przytulił mnie po raz pierwszy , poczułam bezpieczeństwo , którego tak bardzo mi brakowało.
|
|
 |
Leże i umieram. Chce Ciebie tu i teraz.
|
|
 |
Chcę rano budzić się koło Ciebie, chcę wieczorem jeść z Tobą kolację. Chcę opowiadać Ci o swoich codziennych, przyziemnych sprawach i słuchać o Twoich. Chcę się z Toba śmiać i zasypiać, trzymając Cię w ramionach.
|
|
 |
A zanim zaczniesz najeżdżać lub chociażby oceniać tych ludzi, umieszczać ich na dnie, bo są w tych miejscach o zbyt później godzinie, bo jarają tam zioło czy fajki, przemyśl czemu tak jest. Przemyśl, bo może właśnie uznajesz, że są w niewłaściwym miejscu, gdy owe jest ich domem.
|
|
 |
Właściwie jesteś tu sam. Masz przyjaciół, ale jesteś sam. Sam, by to wszystko połączyć, posklejać, ujednolicić. To Twoja życiowa układanka, burdel, który musisz uporządkować, każdy z nas musi. Ty jeden, sam - konkretne geny, 36,6 stopni ciała. I gdyby to było tak, że nie posprzątasz, a konsekwencją będzie jedynie grubsza warstwa kurzu, ale to nie to, nie tu. To życie Cię gnoi, miesza z błotem, a to, co kochasz depcze obcasem.
|
|
 |
To się dzieje samoistnie, dosłownie tak jakbym nie miała w tym najmniejszego udziału. Nie jak marionetka, po prostu tak, jakby gdzieś istniał przełącznik, zmieniający chwilowe zaprogramowanie. Nie mam na to wpływu. A kolejne maski są coraz bardziej przerażające. I wpijają się w moją skórę, i tak cholernie boli zdejmowanie ich.
|
|
 |
Istnieje na świecie tylko jeden człowiek, którego naprawdę pokochasz, reszta to tylko zauroczenia i życiowe błędy.
|
|
 |
Nawet gdyby przede mną była ciemność, której tak cholernie się boję, a wiedziałabym, że to jedyna droga do Ciebie - poszłabym.
|
|
|
|