 |
Wiesz, jak trudno przyznać, że się kogoś potrzebuje?
|
|
 |
Jednym słowem wszystko się pierdoli, a ja siedzę w gruzie pełnym jebanych wyrzutów sumienia, bólu i resztek tego co zostało z mojego serca.
|
|
 |
i to o wiele więcej niż mogę udźwignąć
|
|
 |
Klnę, bo boli. Płacze, bo nie daje już sobie rady.
|
|
 |
Tak bardzo chce odpłynąć, tak na zawsze.
|
|
 |
Wiesz gdzie jest niebo? W jego ramionach.
|
|
 |
Wiesz gdzie jest niebo? W jego ramionach.
|
|
 |
Ciało puszczone raz, puszcza się cały czas
|
|
 |
Poczuć piękno wolności, znowu biec na oślep
i nawet nie waż mówić się, że nie dorosłem.
|
|
 |
Płacę za błędy i powiedz co z tego?
Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego?
|
|
 |
Usiądź na chwilę, skup i posłuchaj.
Opowiem Ci o tym, jak przestałam ufać.
|
|
|
|