 |
|
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą. Nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego. Nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. - dla mnie definicja jest krótka: miłość jest spełnieniem wszystkiego co niespełnione, wypełnia nas po brzegi. To element, który nas buduje. Nadzwyczajny budulec. To pokarm dla duszy.
|
|
 |
Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól, bym ja puściła Twoją.
|
|
 |
Pamiętasz? Miałam być Twoją żoną, która codziennie rano będzie robiła Ci omlety. Miałam być matką Twoich dzieci. Miałeś mnie wspierać, nigdy nie opuścić. Miałeś kochać. Przecież miałam być Kobietą Twojego życia, tą ostatnią. Nie chciałeś innych ust, innego ciała. Wszystko było przecież tak idealne, dlaczego więc odszedłeś ? /kokaiina
|
|
 |
Nie, już nie chcę Twojego powrotu, chcę tylko wyjaśnienia, jednego pierdolonego wyjaśnienia tej całej nie pojętej sytuacji, próbowałam wiele dni jakoś to sobie wytłumaczyć, za chuja Cię nie ogarniam chłopie. Nie chcesz być to nie bądź, nie zmuszę Cię przecież do tego, ale po tym wszystkim, co razem przeszliśmy, nie uważasz, że należy mi się jakieś wyjaśnienie? Boję się, że do końca życia będę myślała tylko o tym co pokierowało Tobą kiedy zdecydowałeś złamać moje serce, serce które przecież kochałeś i szanowałeś. To Ty pierwszy wariowałeś na moim punkcie, z dnia na dzień pragnąłeś mnie więcej, zdobywałeś mnie kawałek po kawałku. Po co tyle starań z Twojej strony ? No, po co ? /kokaiina
|
|
 |
Wchodzę do tego klubu,jest grubo po trzeciej i ja też jestem już grubo porobiona.Nie pamiętam kilku godzin wcześniej ani kilku godzin później,ale mam teraz,mam tą chwilę i mam ten moment i oślepia mnie blask reflektorów,gęsty dym i on stojący przy didżejce,i nagle stoję obok a on wita się ze mną i patrzy w moje oczy,robi to tak prawdziwie,tak cholernie intensywnie jak gdyby chciał przywrócić je do normalnego stanu,ale nie potrafi i nie wiem czy jest mu przykro czy już zdążył się do tego przyzwyczaić ale nagle jestem w jego ramionach i odpływam , zaczynam się oddalać a on prosi bym coś powiedziała,bym spojrzała na niego,otworzyła oczy i mówi dużo , coraz więcej a ja resztkami sił staram utrzymać się na powierzchni byle tylko znowu nie zachłysnąć się tym wszystkim.A on jest przy mnie,przez cały ten czas i wiem że jestem bezpieczna a on jest kimś z kim mogłabym być gdyby tylko była choć odrobinę lepsza/ nacpanaaa
|
|
 |
Mimo wszystko potrzebuję tego bałaganu, który robiłeś w moim życiu.
|
|
 |
Nigdy nie zrobiłabym nic co by Cię mogło zranić.
|
|
 |
Chce być twoim najlepszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem.
|
|
 |
Wiesz nie jestem pesymistka jeśli chodzi o uczucia po prostu dużo razy byłam „tą jedyną”
|
|
 |
Zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży.
|
|
 |
"...Bezsilność podcina Ci żyły.. Zwątpienie połykasz jak kolejne tabletki.. Wspomnienia co tutaj były.. Cierpienie z żalem skruszasz do bletki..."
|
|
|
|