 |
Codziennie to samo gówno.
|
|
 |
Coraz częściej myślę o tym wszystkim i coraz częściej dochodzę do wniosku, że chuja to wszystko warte.
|
|
 |
Nieważne czy to miłość, czy przyjaźń. Pamiętaj, żeby o nią dbać.
|
|
 |
Spotkałam się z byłym i próbowaliśmy rozmawiać jak para znajomych.Oboje staraliśmy się być neutralni do tego co było między nami, jak to się skończyło i ile razem przeżyliśmy.Mnie to spotkanie miało upewnić w przekonaniu, że podjęłam dobrą decyzję odchodząc od niego, ale wiedziałam,że on oczekuję czegoś więcej.Tematy się skończyły, a pomiędzy nasze milczenie wciął się dźwięk smsa na moim telefonie.Czytając tych kilka słów od mojego aktualnego chłopaka uśmiechnęłam się mimowolnie, na co usłyszałam w końcu głos byłego.-Kurwa, jesteś z nim szczęśliwa,nie?-Jak nigdy-Nabrał powietrza w płuca i wystrzelił szybko, jakby te słowa miały go zabić.-Nie potrafię patrzeć jak teraz sobie dobrze radzisz, że potrafisz być szczęśliwa beze mnie.-Wzruszyłam ramionami i dopiłam stojące przede mną piwo.-Umiałeś patrzeć jak przez Ciebie ryczę, jak kurwa każdego dnia się dogaszam przy Tobie,a teraz nie umiesz znieść mojego uśmiechu?Nic się nie zmieniłeś.-Wyszłam,zostawiając go tak jak on mnie kiedyś./esperer
|
|
 |
Nie łudź się, nigdy o nim nie zapomnisz, ale też bądźmy realistami. Nauczysz się bez niego żyć, powoli odbudujesz swój świat, kawałek po kawałku. Puste dni wypełnisz czymś innym i właściwie to wrócisz w końcu do czasu sprzed poznania go. Nie, nie będziesz kochać go po grób, nie, nie spierdolił Ci życia, a zaledwie kilka miesięcy. Nie myśl, że już nigdy się nie zakochasz, że żaden już nie będzie tak cudowny. Jeszcze nie teraz, a za jakiś czas będziesz szczęśliwa i przytulając się do innego 36'6, podziękujesz losowi, że z tamtym Ci nie wyszło i mogłaś poznać prawdziwą miłość./esperer
|
|
 |
Proszę, nie kłóćmy się. Nawet nie wiesz co wtedy potrafię sobie wyobrazić, jakie myśli mnie nachodzą i jak koszmarnie czuję się moje serce./esperer
|
|
 |
Przytulanie się do osoby, którą kocha się nieodwzajemnioną miłością jest tak samo bolesne jak przytrzaskiwanie sobie ręki drzwiami./esperer
|
|
 |
Tak na prawdę to nie wiem jak to będzie.
|
|
 |
Mam takie schizy, że leżąc wieczorami na łóżku, w pustym pokoju zaczynam myśleć czy ktoś mnie jeszcze potrzebuje, czy komuś gdzieś tam w najmniejszym zakamarku serca choć trochę na mnie zależy. Czasami ot tak po prostu, po moich policzkach spływają łzy, to weszło mi już w nawyk, bo wracam do wspomnień, bo myślę o tym co bolało mnie najbardziej, kto zadał mi ból, a kogo ja skrzywdziłam. Czasami wydaje mi się że nie mam dla kogo istnieć. Myślę, kim jestem w tym swoim " życiu " którego scenariusza nigdy nie zrozumiem. To bezsensowne, ale myślę o tym, wiedząc że nie uzyskam żadnej odpowiedzi, bo sama sobie odpowiedzieć nie umiem, a nie ma drugiej osoby która miała by odwagę powiedzieć mi nawet najgorszą prawdę.
|
|
|
|