 |
Mimo tylu kłótni. Mimo tylu sprzeczności. Mimo tylu niepotrzebnych słów. Mimo wszystko - Ty jesteś nadal. Dziękuje.
|
|
 |
Nie zobaczysz mnie na imprezach, myślę, że po prostu nie jestem przebojowa.
Nie będę włączać radia, śpiewając, "Kochanie, jesteś jedyny".
Ale nigdy nie kwestionuj tego, czy moje serce bije tylko dla ciebie, ono bije tylko dla Ciebie.
|
|
 |
Kocham Mielno i obniżkę wszystkich cen książek o caaaaałe 70% ♥
|
|
 |
Tracę ludzi. Znikają mi za wrotami krainy związków, robią się nagle tacy obcy i nierozumiejący, a ja zostaję sama i żałosna jak nagrobek.
|
|
 |
O czym myślisz o trzeciej nad ranem?
|
|
 |
Daje mi tę pewność, że to wszystko jest tego warte.
|
|
 |
|
Trochę się na siebie obrażamy, trochę się kłócimy. W każdym razie on ciągle trzyma mnie za rękę. Jest dobrze. Jest dobrze.
|
|
 |
myślałam, że Twój powrót będzie oznaczał spokojne noce, suche policzki i uśmiech na twarzy. myślałam, że Twój powrót da mi ukojenie i szczęście, którego tak mi brakowało. myślałam, że Twój powrót zbliży nas do siebie mocniej niż poprzednio, że uświadomi nam jak ważni dla siebie jesteśmy i ile bólu zadaje choćby minuta bez obecności drugiej strony. najwidoczniej się przeliczyłam. dlaczego? bo gdyby tak było, nie siedziałabym tu teraz sama, nie roniłabym łez wmawiając przyjaciółce, że wszystko gra, nie słuchałabym Bisza samotnie, bo przecież zawsze robiliśmy to wspólnie. tęsknota powinna mnie opuścić w chwili, gdy Twoja stopa ponownie stanęła na polskiej ziemi. ale ona nadal tu jest, nadal mnie oplata, nadal rani serce. co się dzieje? dlaczego nic nie robisz?
|
|
 |
obiecaj mi, że nikt ani nic nie będzie w stanie nas rozdzielić, dobrze? obiecaj, że wspólnie damy radę i że już nigdy nie pozwolisz mi uronić choćby jednej łzy. obiecaj, że nasza miłość jest silniejsza od wszelkich przeciwności, że jest trwała i nierozerwalna. obiecaj, że ufasz moim słowom, że ufasz mnie, że nikt nie jest w stanie sprawić, że zwątpisz w moją osobę. obiecaj, ze zawsze będziesz widział we mnie dziewczynę, którą kochasz, że zawsze mój uśmiech będzie powodował Twój. obiecaj, że nie odejdziesz z dnia na dzień, że nie zostawisz mnie. obiecaj, że my to coś na zawsze, coś co będzie trwać i trwać. obiecaj, że damy radę. obiecaj, bo zaczynam wątpić, bo zaczynam się bać, bo zaczynam wariować. zbyt mocno pokochałam, by móc to stracić.
|
|
 |
|
Wiecie co jest najśmieszniejsze? Mimo całego bólu, który mi zadał. Nieprzespanych nocy, przekleństw z moich ust, wypalonych fajek i codziennego płaczu gdybym mogła, poznałabym go jeszcze raz i powtórzyła wszystko od nowa.
|
|
 |
'uwierz mi, gdyby któryś Cię dotknął, gdyby któryś chociażby w przelocie dotknął skrawka Twojej kurtki, wziąłbym siekierę i poucinałbym mu ręce. nie pozwolimy Cię skrzywdzić'/ i jak ich tu nie kochać?
|
|
|
|