 |
przez kilka niezwykłych pocałunków zmieniło się tak wiele, przez kilka spacerów i godzinnych rozmów tak bardzo zaufałam. przez jedno uderzenie serca, pokochałam. //cukierkowataa
|
|
 |
moje życia to pasmo wzlotów i upadków,
tu nie sinusoida nie zależy od przypadków,
w moim życiu tyle samo razy celu blisko,
ile zmarnowałem szans ale na szczęście nie wszystko,
w moim życiu się działo nie da się zaprzeczyć,
me oczy ujrzały piękno ale i plugawe rzeczy,
i tak leci dzień po dniu noc po nocy,
akceptuje w sobie obie strony mocy,
moje życie co dzień czegoś mnie nauczy,
to co dzisiaj było klapą jutro już być nie musi. / Kali ♥
|
|
 |
żywiła go uczuciem lecz nie trawił go jej tata
|
|
 |
naszej miłości przeciwna była moja mama
|
|
 |
zgubiłam słuchawki. to tak, jakby ktoś mi zabrał kabel do szczęścia. // wszystko.albo.nic
|
|
 |
z miliardowym uderzeniem serca w jego obecności zrozumiałam, że Go kocham. //cukierkowataa
|
|
 |
uwielbiam jak się na mnie złości, ma wtedy tak słodko zaczerwienione policzki. krzyczy na mnie, jak na małą dziewczynkę, która coś przeskrobała a ja? delikatnie się uśmiecham, doskonale wiedząc, że zaraz mnie przytuli w ramach przeprosin. //cukierkowataa
|
|
 |
dzwoniłam do niego w środku nocy z zastrzeżonego numeru. nie odzywałam się. chciałam tylko usłyszeć jego głos. < 3 //cukierkowataa
|
|
 |
wzięłam kubek gorącej herbaty do ręki, usiadłam po turecku na dywanie i zniszczyłam zdjęcia na których byliśmy razem. powstrzymując się od płaczu postanowiłam, że zapomnę o tobie. //cukierkowataa
|
|
 |
desperacko szukam cię wśród tłumu ludzi z nadzieją, że gdy cię znajdę obejmiesz mnie i wyszeptasz jak bardzo kochasz. //cukierkowataa
|
|
 |
po prostu jest moim powodem do codziennego wstawania z łóżka. tak kocham go. //cukierkowataa
|
|
 |
stała obok niego mówiąc jaki to był wspaniały dzień spędzony z nim. a on ? stwierdził, że dzień był do dupy, bo nie mógł sobie piłki z kumplami pokopać. // cukierkowataa
|
|
|
|