 |
|
wzięłam telefon w ręke. czekałam. bo przecież jak człowiek bardzo chcę, to to ma. więc czekam, bo tak cholernie tego chcę... xdd
|
|
 |
|
pik. pik. rzucam się na telefon, bo przecież Ty napisałeś, prawda? przeprosiłeś i będzie jak kiedyś? odczytałam. to nie Ty, nie będzie tak jak kiedyś... hahaha ^^ ;dd
|
|
 |
|
Wiem, że nie powinnam, ale i tak życzę Ci wszystkiego najlepszego z tą kolejną " na całe życie" ...
|
|
 |
|
Znów dostanę sms`a o północy z informacją od Ciebie,że jesteś na imprezie i żebym się nie martwiła. odpowiem Ci,że nie będę się martwić jeśli obiecasz,że będziesz się pilnował. kończę życząc Ci udanej zabawy z nadzieją,że będzie to Twoja najgorsza impreza.. cisza, telefon milczy,a ja głupia nadal czekam na wiadomość o treści 'nie będzie udana,bo nie jesteś przy mnie'...
|
|
 |
|
Tak w to wpadłam, wiesz. Muszę do tego podrosnąć trochę. Jakaś lekcja pokory. Czuję to w kościach.
Wysoka poprzeczka. To chyba moja największa ambicja w życiu. Jeśli mogę to tak nazwać. Moją największą
ambicją jest Ciebie mieć. Muszę uzbierać Ci trochę dobroci, stanąć w drzwiach i pozwolić Ci odwiązać wstążkę.
|
|
 |
|
" Któregoś dnia rzucę to wszystko
I wyjdę rano niby po chleb
Wtedy na pewno poczuję się lepiej
Zostawię za sobą ten zafajdany świat
Napełnię olejem pustą głowę "
|
|
 |
|
"Trzeba uprzytomnić sobie że
nawet kiedy wszystko straci sens
znajdziesz przestrzeń gdzie
wielka wiara tłumi lęk."
|
|
 |
|
Oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu Twej ręki stopi się jakby śnieg,
I cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł. "
|
|
 |
|
Potrafisz mnie roztrząsnąć na wszystkie strony świata.
Jestem jedna i chcę tylko spokoju. Tylko Ciebie.
|
|
 |
|
Chyba pora, abym sobie odpuściła.
Krok po kroku, wers po wersie.
Nie wypuszczać się na zewnątrz.
Może jakoś to w sobie zniosę.
|
|
 |
|
Dlaczego miałabym rezygnować?
Bo są ludzie, którzy znają się na wszystkim,
wiedzą czy umiem coś robić, do czego się nie nadaję,
czy chodzę do dobrej szkoły, co mam po moim profilu,
czy moje plany są ambitne czy nie, czy jestem szczęśliwa,
czy nie jestem bo nie uśmiecham się ciągle i sztucznie,
jaką będę miała przyszłość po studiach w danym mieście.
Czy wypada mi mieć plany i marzenia takie jakie mam?
Skoro każdy aspiruje na profesora, znawcę i eksperta.
|
|
 |
|
znowu muszę udawać, uśmiech przenosić na twarz. że to nic, że to tylko taki stan, że ja tak mam.
|
|
|
|