 |
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego ku*ewskiego szczęścia..
|
|
 |
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła Cię ignorować. |
|
|
 |
jesteś! już nic nie chcę.
|
|
 |
Czasem jest tak, że myślę sobie
dziś to koniec
wątpię w rap, wątpię w siebie
wątpię w ciebie, wątpię w nas, wątpię w świat
|
|
 |
wątpię w ciebie, czasem już myślę, że odejdziesz
że nie wytrzymasz mnie za to kim jestem
ja nie potrafię zmienić swoich myśli w moment
ja nie potrafię więcej
uwierz, że to co robię jest wszystkim co potrafię
gdybym mógł dać więcej, dałbym, bądŹ pewna
czasem mam wrażenie, że zostanę sam bez ciebie
|
|
 |
mówił, że by za nią umarł. kurwa, nigdy nie widziałam żeby ktoś się tak rozumiał.
|
|
 |
owszem, mam cholernie trudny charakter, jestem poddana wielu nałogom, nie szanuje ludzi którzy kiedykolwiek mnie zranili, przeklinam, jestem zadziorna i złośliwa, nie ufam ludziom i wiem co to cierpienie. a wszystko to przez ból, który towarzyszy mi przez całe życie.
|
|
 |
niszczył ją swoim chamstwem, lubił patrzeć jak cierpi.
|
|
 |
wrogów mi nie brak, bo tak to działa. mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
 |
czytasz stare wiadomości i zastanawiasz się, co zrobiłaś źle.
|
|
 |
bomba za tych, którzy już odeszli stąd, piona dla tych, którzy nadal z nami są, zdrówko tych, którzy już niedługo wrócą, ja wiem, że gdzie indziej jest ostateczny sąd.
|
|
 |
Horrory mają straszyć, komedie śmieszyć wódka ma wykrzywiać morde, a ty mnie kochac
|
|
|
|