 |
|
Nie chodzi o to, by się nigdy nie kłócić, ale o to, by zawsze umieć się pogodzić.
|
|
 |
|
Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie.
|
|
 |
What seemed like a good idea, Has turned into a battlefield.To co wydawało się dobrym pomysłem,
Zamieniło się w pole bitwy.
|
|
 |
What seemed like a good idea,
Has turned into a battlefield.
|
|
 |
legalove /
świat jest piękny, bo dał mi Ciebie. nie wiem komu mam dziękować za to, że jesteś, ale z pewnością dziękowałabym do końca swych dni. bo jesteś kimś wyjątkowym, kimś kogo po raz pierwszy tak silnie pokochałam, przy którym jestem sobą i z którym pragnę tworzyć jedność wiecznie. uczucie jakim Cię darzę jest nie do opisania, prostymi słowami nie sposób tego opisać, ale warto powiedzieć jedno: Kocham Cię nad życie, nikogo tak bardzo nie kocham i nigdy nie kochałam, jak właśnie Ciebie. jestem prawdziwą szczęściarą i mam ogromnego farta, że mam kogoś takiego jak Ty. bo jesteś dla mnie wszystkim.
|
|
 |
legalove /
znam Cię już na pamięć, wiem kiedy się denerwujesz, kiedy jesteś smutny, kiedy coś Cię martwi, wiem w jaki sposób się odstresowujesz. uwielbiam jak wariujesz, jak się na mnie patrzysz. zawsze obok, zawsze Ty, na zawsze już.
|
|
 |
dzięki Tobie stałam się osoba z której byłam dumna i jednocześnie nienawidziłam się za to kim jestem teraz przez Ciebie.
|
|
 |
nie jest tak łatwo wyjść z czyjegoś życia, spakować wszystkie wspomnienia i zapomnieć.
|
|
 |
przyzwyczajamy się do swojej nieobecności. udajemy, że nie tęsknimy.
|
|
 |
Uczestniczenie w radościach jest wspaniałe, ale dopiero pomoc w kłopotach nadaje relacjom głębszy sens.
|
|
 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|