głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niejaraszmnie

kupiłam zapalniczkę  taką niebieską z wisiorkiem serduszkiem  jest idealna to palenia twoich listów i wspólnych fotografii.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

kupiłam zapalniczkę, taką niebieską z wisiorkiem-serduszkiem, jest idealna to palenia twoich listów i wspólnych fotografii.

nie pojmuję  na czym opierał się nasz związek  na pewno nie na miłości.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

nie pojmuję, na czym opierał się nasz związek, na pewno nie na miłości.

Siedzisz tu  dwa metry ode mnie. Czym są te dwa metry? Malutka podróż dla zwykłego człowieka. Dla mnie te dwa metry  aby dotrzeć do ciebie i dotknąć cię  są niemożliwą podróżą... urojeniem  snem.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

Siedzisz tu, dwa metry ode mnie. Czym są te dwa metry? Malutka podróż dla zwykłego człowieka. Dla mnie te dwa metry, aby dotrzeć do ciebie i dotknąć cię, są niemożliwą podróżą... urojeniem, snem.

Potem wypowie na głos to  czego już nie zdążyła mu powiedzieć. Że uwielbiała siadać z nim razem przy kominku  chodzić z nim na spacery  czytać książki  leżąc obok niego na brzuchu. Że mogła z nim rozmawiać godzinami i milczeć z nim godzinami.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

Potem wypowie na głos to, czego już nie zdążyła mu powiedzieć. Że uwielbiała siadać z nim razem przy kominku, chodzić z nim na spacery, czytać książki, leżąc obok niego na brzuchu. Że mogła z nim rozmawiać godzinami i milczeć z nim godzinami.

nadzieja uczy czekać pomaleńku.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

nadzieja uczy czekać pomaleńku.

  O  mój Boże.    Słucham?    Nic.    Mamrotałaś coś pod nosem. Lata doświadczenia nauczyły mnie  że kiedy to robisz  zazwyczaj jest to o mnie.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

- O, mój Boże. - Słucham? - Nic. - Mamrotałaś coś pod nosem. Lata doświadczenia nauczyły mnie, że kiedy to robisz, zazwyczaj jest to o mnie.

  Kochasz ją?    Oczywiście że ją kocham. Mówiłem Ci tyle razy.  J   pokręcił głową.   Nie...nie mówiłeś. Sporo o niej rozmawialiśmy...mówiłeś  że przy niej czujesz się szczęśliwy i że nie chcesz jej stracić  ale nigdy nie powiedziałeś  że ją kochasz.   Czy to nie to samo?   Chyba nie.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

"-Kochasz ją? - Oczywiście że ją kocham. Mówiłem Ci tyle razy. J** pokręcił głową. -Nie...nie mówiłeś. Sporo o niej rozmawialiśmy...mówiłeś ,że przy niej czujesz się szczęśliwy i że nie chcesz jej stracić ,ale nigdy nie powiedziałeś ,że ją kochasz. -Czy to nie to samo? -Chyba nie."

 Ostatnie życzenie?   Była silna   napis na nagrobku.

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

-Ostatnie życzenie? -Była silna - napis na nagrobku.

Ewa siedziała obok mnie  rysując na końcu zeszytu coś  co wyglądało na mały kalendarzyk. Każda jego cyfra była nakreślona bardzo starannie  mogłabym posunąć się nawet do stwierdzenia  że została wygrawerowana. Po chwili Ewa zaczęła zakreślać kilka z nich w kółeczka.   Co robisz? – Spytałam w końcu podglądając jej poczynania.    Zaznaczam.  Coraz więcej cyferek znajdywało się w małych pętelkach  które oplatały je niczym girlandy. Ewa podniosła na mnie oczy i widząc moje pytające spojrzenie dodała:    Zaznaczam jego milczenie....  Znów zerknęłam na kartkę jej zeszytu. Tylko jeden dzień nie był otoczony małym kółeczkiem. Teraz zrozumiałam. Ewa opuściła głowę i nie zważając na trwającą lekcję  zaczęła rysować kolejny kalendarzyk  by potem każdą z jego cyferek otoczyć pętelką..

tindirindi dodano: 18 czerwca 2010

Ewa siedziała obok mnie, rysując na końcu zeszytu coś, co wyglądało na mały kalendarzyk. Każda jego cyfra była nakreślona bardzo starannie, mogłabym posunąć się nawet do stwierdzenia, że została wygrawerowana. Po chwili Ewa zaczęła zakreślać kilka z nich w kółeczka. -Co robisz? – Spytałam w końcu podglądając jej poczynania. - Zaznaczam. Coraz więcej cyferek znajdywało się w małych pętelkach, które oplatały je niczym girlandy. Ewa podniosła na mnie oczy i widząc moje pytające spojrzenie dodała: - Zaznaczam jego milczenie.... Znów zerknęłam na kartkę jej zeszytu. Tylko jeden dzień nie był otoczony małym kółeczkiem. Teraz zrozumiałam. Ewa opuściła głowę i nie zważając na trwającą lekcję, zaczęła rysować kolejny kalendarzyk, by potem każdą z jego cyferek otoczyć pętelką..

A Twój Książę nie istnieje . Mała Księżniczko.

tindirindi dodano: 17 czerwca 2010

A Twój Książę nie istnieje . Mała Księżniczko.

nie mieliśmy za sobą żadnej wzruszającej sceny pożegnania  ani też takowej nie planowaliśmy. gdybyśmy wymówili pewne słowa na głos  byłoby w tym coś zbyt ostatecznego. kojarzyłoby mi się to z wystukaniem na klawiaturze słowa  koniec  na ostatniej stronie pisanej powieści.

tindirindi dodano: 17 czerwca 2010

nie mieliśmy za sobą żadnej wzruszającej sceny pożegnania, ani też takowej nie planowaliśmy. gdybyśmy wymówili pewne słowa na głos, byłoby w tym coś zbyt ostatecznego. kojarzyłoby mi się to z wystukaniem na klawiaturze słowa "koniec" na ostatniej stronie pisanej powieści.

Miłość nie istnieje. Nie ma czegoś takiego. Powiedzieć „Kocham Cię” To ja mogę każdemu prosto w oczy. Puste  żałosne słowa – jak każde inne. Wszyscy są zakłamani na swój sposób i nic tego nie zmieni. – czyli mamy swojej też nie kochasz? – Przyzwyczajenie zwykłe.

tindirindi dodano: 17 czerwca 2010

Miłość nie istnieje. Nie ma czegoś takiego. Powiedzieć „Kocham Cię” To ja mogę każdemu prosto w oczy. Puste, żałosne słowa – jak każde inne. Wszyscy są zakłamani na swój sposób i nic tego nie zmieni. – czyli mamy swojej też nie kochasz? – Przyzwyczajenie zwykłe.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć