 |
|
byłeś. tego sie nie zapomina.
|
|
 |
|
nigdy nie jest za późno na przeprosiny.
czasem jest tylko za późno, żeby wybaczyć.
|
|
 |
|
"Nadal bluźnie, nadal na ryju mam ten sam uśmiech!"
|
|
 |
|
Może coś w tym jest, że zamiast ganiać lepiej faktycznie po prostu usiąść i czekać aż samo przyjdzie.
|
|
 |
|
Chciałam wmówić sobie, że już nie wrócisz. Próbowałam zrozumieć, dlaczego dokonałeś takiego wyboru. Tłumaczyłam sobie, że pomyliliśmy się, a nasza miłość była tylko złudzeniem. Za każdym razem, gdy zamykałam za sobą drzwi, przypominałam sobie jak wiele poświęciłeś dla mnie. Tęskniłam, ale wiedziałam, że masz inne życie. Zaprzyjaźniłam się z łzami, towarzyszyły mi każdego wieczoru. Upadłam na dno, a miałam przy sobie bliskich. Czułam się samotna, bo nie mogłam opowiadać o Tobie. Byliśmy kochankami. Po każdym oszustwie, opadałam z sił. Wiedziałeś, że On w niczym nie przypomina Ciebie. Był inny, zbyt normalny, owładnięty codziennością, a Ty zabierałeś mnie do innego świata. Do świata, w którym nie było już miejsca na miłość.
|
|
 |
|
Doceń to co masz, tego się trzymaj
Zrzuć z twarzy grymas, to co złe to wymarz
Bo ten czas jest twój, jest nasz
nie jest jak w snach, ale będzie lepiej
|
|
 |
|
Powiedz, że tym razem nam się uda, że nie będzie kolejnego ‚żegnaj’.
|
|
 |
|
że to nic. że to tylko taki stan.
|
|
 |
|
zrób coś, bo zależy mi na Tobie.
|
|
 |
|
Na pamiątkę zatrzymaj mój uśmiech. Weź go, przecież sam mi go dałeś.
|
|
 |
|
nie chcę obietnic na zawsze. nie chcę zapewnień, że przyszłej jesieni też będziesz obok. po prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor, i ogólnie czy to to, czego szukałeś; potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem.
|
|
|
|