 |
ostatnio ktoś przypierdolił mi w serce.
|
|
 |
nie wybrał mnie przez swoją głupotę. nie lubię sukienek i szpilek, wolę dresy, rap zamiast popu i koncerty zamiast klubowych melanży. nie byłam jego wymarzoną księżniczką. myślę o szkole, pisaniu, przyjaciołach i muzyce, a nie shoppingu czy nowych kosmetykach. palę szlugi, a nie obciągam. mam mózg, nie wodę.
|
|
 |
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję.
/?
|
|
 |
nawet kiedy jestem pijana to wiem kogo kocham. /?
|
|
 |
i nie obiecuję, że Cię nie opuszczę. bo to zrobię. ostatniego dnia mojego życia. a dokładnie, chwilę po jego końcu.
|
|
 |
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
 |
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
i mimo tego, że jesteś totalnym skurwysynem, dla którego zwykła trawa w samarce jest ważniejsza ode mnie, to kocham Cię, kocham Cię całą pikawą, Baranie.
|
|
 |
nie jestem szczupła, nie mam zajebistych ocen, na pierwszy rzut oka wydaję się dosyć zwyczajna. moje wnętrze jest inne. bardzo trudne do ogarnięcia, ale gdy rozwikłasz to co się w nim kryje, jest piękne. totalnie inne niż u ludzi, których dotychczas poznałeś. warto zaryzykować, by poznać mnie naprawdę - taką spokojną, ułożoną, cichą. warto zdobywać moje serce, kawałek, po kawałku. bo potrafię kochać jak nikt inny.
|
|
 |
Nie trzeba być idealnym, żeby idealnie do kogoś pasować./?
|
|
 |
nie analizuj, ciesz się, że jest jak jest.
|
|
|
|