 |
|
rzuciłem się wreszcie i spadłem sam w siebie gdzieś na sam dół gardła, by wyrzygać wreszcie słów słodkich słone morze
|
|
 |
|
przez całe życie uparcie milczysz a przed końcem będziesz krzyczał, chciałoby się zacząć jeszcze raz
|
|
 |
|
śniłem dziś o tobie i o tym, że boje się życia
|
|
 |
|
zasmuciłem swoje szczęścia. i może wygrałem wiele bitew, i może zabliźniło się wiele ran ale wciąż walcze z przeszłością. codziennie przegrywam
|
|
 |
|
wszystko jedno, powiedz czy jest ci wszystko jedno?
|
|
 |
|
nie jest tak jak być powinno i to już nie dla nas pora;)
|
|
 |
|
oszukujmy się. nie warto mówić sobie prawdy. boli, gdy patrzysz w lustro i wargi ci drgają, powieki opadają. n i c z y m jesteś. nie ma w tobie woli.
|
|
 |
|
nie patrz na mnie kiedy płaczę, smutniej mi jest
|
|
 |
|
zapadnę jeszcze w zadziwienie jak w śmierć
|
|
 |
|
byłem bliski, ale dziś bym to pierdolił, a nie kochał
|
|
 |
|
Lecz gdybyś żyć mogła drugi raz
Drugi raz wybrałabyś ten smutny czas
Te parę trudnych lat i później wielką pustkę
W zamian za każdy jego uśmiech
|
|
|
|