głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieformalna

Ona: Nie będę się do Ciebie odzywać do końca życia!  On: Ale na ślubie powiesz 'tak' czy napiszesz na kartce?

zakochanawnim dodano: 8 kwietnia 2013

Ona: Nie będę się do Ciebie odzywać do końca życia! On: Ale na ślubie powiesz 'tak' czy napiszesz na kartce?

Nawet w tych kłótniach  wyzwiskach i przekleństwach było czuć  że nam zależy.

zakochanawnim dodano: 8 kwietnia 2013

Nawet w tych kłótniach, wyzwiskach i przekleństwach było czuć, że nam zależy.

Uzależniona od Jego sposobu patrzenia w jej oczy.

zakochanawnim dodano: 8 kwietnia 2013

Uzależniona od Jego sposobu patrzenia w jej oczy.

Całuj mnie tak jak by grunt pod nogami miał mi się stopić.

zakochanawnim dodano: 8 kwietnia 2013

Całuj mnie tak jak by grunt pod nogami miał mi się stopić.

Mówi się  że  taki już ten świat   ale to nieprawda. Świat jest taki  jaki sami sobie budujemy

eeiiuzalezniasz dodano: 3 kwietnia 2013

Mówi się, że "taki już ten świat", ale to nieprawda. Świat jest taki, jaki sami sobie budujemy

I przede wszystkim każdy ma prawo do posiadania marzeń  bo marzenia są najświętszą częścią nas samych  tą częścią  w której na zawsze pozostajemy dziećmi  częścią najczystszą  niezależnie od tego  co człowiekowi może się w życiu przytrafić.

eeiiuzalezniasz dodano: 3 kwietnia 2013

I przede wszystkim każdy ma prawo do posiadania marzeń, bo marzenia są najświętszą częścią nas samych, tą częścią, w której na zawsze pozostajemy dziećmi, częścią najczystszą, niezależnie od tego, co człowiekowi może się w życiu przytrafić.

Wiesz  jak się teraz czuję? Jak oszukana i naiwna idiotka. Czuję się tak  ponieważ mam wrażenie  że po raz kolejny byłam zabawką w ludzkich dłoniach. Ktoś mnie zranił i dobrze wiesz  że to Twoja zasługa. Nie spodziewałam się nawet tego po Tobie. Uważałam  że jesteś zupełnie innym człowiekiem  ale Ty zaś się okazałeś takim samym egoistyczny dupkiem  jak cała reszta. Więc wyjaśnij mi co z tego wszystkiego masz? Jaką satysfakcję czerpiesz z mojego bólu? Bawią Cię te łzy  które spływają po moich policzkach  bawi Cię ból serca  na który nie jestem w stanie wytrzymać bez lekarstw? Nie pomyślałeś  że możesz doprowadzić mój organizm do takiego stanu  gdzie zniszczysz to wszystko co było emocjonalnie poukładane? Jasne  że nie. Po co myśleć  po co się kimś przejmować. Ty się teraz bawisz  zatapiasz swoje smutki w alkoholu  a ja cierpię przez Ciebie. Zdycham wręcz z bólu przez to zaufanie  którym Cię obdarzyłam. .

eeiiuzalezniasz dodano: 3 kwietnia 2013

Wiesz, jak się teraz czuję? Jak oszukana i naiwna idiotka. Czuję się tak, ponieważ mam wrażenie, że po raz kolejny byłam zabawką w ludzkich dłoniach. Ktoś mnie zranił i dobrze wiesz, że to Twoja zasługa. Nie spodziewałam się nawet tego po Tobie. Uważałam, że jesteś zupełnie innym człowiekiem, ale Ty zaś się okazałeś takim samym egoistyczny dupkiem, jak cała reszta. Więc wyjaśnij mi co z tego wszystkiego masz? Jaką satysfakcję czerpiesz z mojego bólu? Bawią Cię te łzy, które spływają po moich policzkach, bawi Cię ból serca, na który nie jestem w stanie wytrzymać bez lekarstw? Nie pomyślałeś, że możesz doprowadzić mój organizm do takiego stanu, gdzie zniszczysz to wszystko co było emocjonalnie poukładane? Jasne, że nie. Po co myśleć, po co się kimś przejmować. Ty się teraz bawisz, zatapiasz swoje smutki w alkoholu, a ja cierpię przez Ciebie. Zdycham wręcz z bólu przez to zaufanie, którym Cię obdarzyłam. .

z pozoru? wszystko wygląda normalnie  ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy  niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę  która łączy ich na taki sposób  że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna  ponieważ nie wiem  która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę  a po paru dniach okaże się  że to był najgorszy błąd mojego życia  bo straciłam ludzi  na których mi zależy? a zaś z drugiej strony  jaką mam mieć pewność  że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań  chwil niepewności  niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę  która nie będzie przepełniona nienawiścią  żalem  łzami i złością..? przecież można to zrobić  przyjaciele tak robią  prawda? tylko  że wszyscy muszą tego chcieć...

eeiiuzalezniasz dodano: 3 kwietnia 2013

z pozoru? wszystko wygląda normalnie, ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy, niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę, która łączy ich na taki sposób, że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna, ponieważ nie wiem, która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę, a po paru dniach okaże się, że to był najgorszy błąd mojego życia, bo straciłam ludzi, na których mi zależy? a zaś z drugiej strony, jaką mam mieć pewność, że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań, chwil niepewności, niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę, która nie będzie przepełniona nienawiścią, żalem, łzami i złością..? przecież można to zrobić, przyjaciele tak robią, prawda? tylko, że wszyscy muszą tego chcieć...

http:  ask.fm ADJM2203

bezchmurneniebo dodano: 31 marca 2013

sa tez takie momenty  ze masz dosc maskotek  upominkow  slodyczy  bizuteri  kwiatow itp. tylko potrzebujesz paru slow by sie upewnic  ze jest ktos na swiecie dla kogo jestes idealna  perfekcyjna  piekna  najpiekniejsza...

bezchmurneniebo dodano: 31 marca 2013

sa tez takie momenty, ze masz dosc maskotek, upominkow, slodyczy, bizuteri, kwiatow itp. tylko potrzebujesz paru slow by sie upewnic, ze jest ktos na swiecie dla kogo jestes idealna, perfekcyjna, piekna, najpiekniejsza...

czy tylko przez niego jestem w stanie stracic wszystko co przynosilo mi usmiech na twarzy? chyba tak  bo juz nie mam sil a o nerwach nie wspomne.

bezchmurneniebo dodano: 26 marca 2013

czy tylko przez niego jestem w stanie stracic wszystko co przynosilo mi usmiech na twarzy? chyba tak, bo juz nie mam sil a o nerwach nie wspomne.

Jakie sa moje relacje z ojcem a jakie jego? moje? znikome... ograniczaja sie do rozmow w weekendy na blache tematy o pogodzie  raz na ruski rok zdarzy sie rozmowa na powazny temat  wiecej mnie nie ma w domu niz jestem  w tygodniu widujemy sie max z 2h dziennie po moim powrocie z uczelni i jego z pracy i silowni  najczesciej rozmawiamy o pieniadzach  ktore chce na kolejne ciuchy badz o jakis zartach... jego? hmmm.... niby nie mieszka z ojcem  a gada z nim w ciagu jednego dnia wiecej niz ja z moim przez tydzien  pracuje w jego firmie  jego... hahahah nie wiem kogo ona  jest  na papierze ojca w swiecie rzeczywistym syna bo tylko on w niej zapierdala i wszytskiego pilnuje  non stop wisi z nim na telefonie  przyjmuje zjeby ja czegos nie zrobi  lata  jak poslannik to tu to tam  a ze nie ma prawa jazdy to robia to jego kierowcy a co najgorsze ja tez czesto musze  dlaczego ja? za co? schodzac sie z nim poraz 2 gi nei zdawalam sobie sprawy  ze straci prawo jazdy i bede musiala robic wszytsko

bezchmurneniebo dodano: 26 marca 2013

Jakie sa moje relacje z ojcem a jakie jego? moje? znikome... ograniczaja sie do rozmow w weekendy na blache tematy o pogodzie, raz na ruski rok zdarzy sie rozmowa na powazny temat, wiecej mnie nie ma w domu niz jestem, w tygodniu widujemy sie max z 2h dziennie po moim powrocie z uczelni i jego z pracy i silowni, najczesciej rozmawiamy o pieniadzach, ktore chce na kolejne ciuchy badz o jakis zartach... jego? hmmm.... niby nie mieszka z ojcem, a gada z nim w ciagu jednego dnia wiecej niz ja z moim przez tydzien, pracuje w jego firmie, jego... hahahah nie wiem kogo ona jest, na papierze ojca w swiecie rzeczywistym syna bo tylko on w niej zapierdala i wszytskiego pilnuje, non stop wisi z nim na telefonie, przyjmuje zjeby ja czegos nie zrobi, lata jak poslannik to tu to tam, a ze nie ma prawa jazdy to robia to jego kierowcy a co najgorsze ja tez czesto musze, dlaczego ja? za co? schodzac sie z nim poraz 2-gi nei zdawalam sobie sprawy, ze straci prawo jazdy i bede musiala robic wszytsko

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć