 |
O czym Ty mówisz Krakersie?
|
|
 |
Ona jest ze snu, a ja z rzeczywistości...
|
|
 |
myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach...
|
|
 |
Tak, tak ... Ty się starałeś... ja odpychałam...Teraz żałuję!
|
|
 |
Ja i Ty - dziś całkowicie obce sobie osoby.
|
|
 |
Upadłam na ciernie życia i krwawię...
|
|
 |
Jej, jakie to było wspaniałe, piękne... To co się działo jest nie do opisania!. Ale tak. Zapomniałam, że to mi się śniło
|
|
 |
Tam byłam, tam stałam, tam sobie życie zmarnowałam...
|
|
 |
Na pewno znasz takie noce ten destrukcyjny moment
W którym każda myśl waży grubo ponad tonę
|
|
 |
bo myślałam że jesteś czegoś wart !
|
|
 |
Wiem, że lubisz patrzeć, gdy myślisz, że nie widzę.
|
|
 |
`- A przecież obiecała że więcej nie weźmie żyletki w ręce. - On też jej obiecywał że zawsze będzie ją kochał... I co ?
|
|
|
|