głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niefartowny

II. to z każdym dniem zaczęło mi się podobać w nim coraz bardziej. powoli odczuwałam  jak coraz więcej o nim myślę. wiedziałam  że nasze rozmowy tu już nie są dla mnie czymś wystarczającym. chciałam czegoś więcej i pomimo mojego zdziwienia dostałam to. moja twarz zaczęła coraz bardziej być wypełniana szczerym i pięknym uśmiechem  z którym się nie kryłam. coraz częściej i więcej zaczęłam nabierać pewności siebie i odwagi  aby z nim rozmawiać i o nim wspominać. dlatego nie ograniczałam się już w niczym. jego siostra z każdym dniem czytała ode mnie coraz to więcej wiadomości na jego temat. czułam i widziałam  że zamiast się z tym wszystkim hamować  ja zaczęłam coraz bardziej w to brnąć. nie przejmowałam się opinią już ludzi... po prostu szłam za głosem serca i intuicji. nie chciałam zwracać uwagi na to jaki ktoś miał pogląd na moje życie.

remember_ dodano: 26 luty 2013

II. to z każdym dniem zaczęło mi się podobać w nim coraz bardziej. powoli odczuwałam, jak coraz więcej o nim myślę. wiedziałam, że nasze rozmowy tu już nie są dla mnie czymś wystarczającym. chciałam czegoś więcej i pomimo mojego zdziwienia dostałam to. moja twarz zaczęła coraz bardziej być wypełniana szczerym i pięknym uśmiechem, z którym się nie kryłam. coraz częściej i więcej zaczęłam nabierać pewności siebie i odwagi, aby z nim rozmawiać i o nim wspominać. dlatego nie ograniczałam się już w niczym. jego siostra z każdym dniem czytała ode mnie coraz to więcej wiadomości na jego temat. czułam i widziałam, że zamiast się z tym wszystkim hamować, ja zaczęłam coraz bardziej w to brnąć. nie przejmowałam się opinią już ludzi... po prostu szłam za głosem serca i intuicji. nie chciałam zwracać uwagi na to jaki ktoś miał pogląd na moje życie.

III. mi było z tym dobrze. czułam się zwyczajnie szczęśliwa i wolna przy nim. poczułam  że jest ktoś jeszcze na tym świecie przy kim mogę byś sobą  gdzie nie muszę udawać zupełnie nikogo innego  do kogo mogę pisać o każdej porze dnia i nocy  bo wiem  że to co tam zostanie zawarte w słowach nie pozostanie odrzucone. to sprawiało  że czułam się coraz bardziej pewniejsza siebie. miałam odwagę by żyć  by mówić o tym wszystkim co sprawiało mi radość i to szczęście. chociaż jeszcze miałam jakieś zawahania w sobie to jednak zrozumiałam  że nie powinno tak być. przecież nie wolno się wiecznie przed wszystkimi czy też wszystkim ukrywać. nikt nie zna godziny  ani tym bardziej dnia na to  aby mówić o uczuciach. bez ryzyka tak naprawdę nie można wiele zyskać  prawda?

remember_ dodano: 26 luty 2013

III. mi było z tym dobrze. czułam się zwyczajnie szczęśliwa i wolna przy nim. poczułam, że jest ktoś jeszcze na tym świecie przy kim mogę byś sobą, gdzie nie muszę udawać zupełnie nikogo innego, do kogo mogę pisać o każdej porze dnia i nocy, bo wiem, że to co tam zostanie zawarte w słowach nie pozostanie odrzucone. to sprawiało, że czułam się coraz bardziej pewniejsza siebie. miałam odwagę by żyć, by mówić o tym wszystkim co sprawiało mi radość i to szczęście. chociaż jeszcze miałam jakieś zawahania w sobie to jednak zrozumiałam, że nie powinno tak być. przecież nie wolno się wiecznie przed wszystkimi,czy też wszystkim ukrywać. nikt nie zna godziny, ani tym bardziej dnia na to, aby mówić o uczuciach. bez ryzyka tak naprawdę nie można wiele zyskać, prawda?

IV. a to  jak będzie się życie układać nie musi być zależne od daleko wysuniętych planów  lecz od teraźniejszości  która tak wiele zmienia  którą on stał się dla mnie. i nie chcę wybiegać  jak zawszę w przyszłość. nie chcę się zastanawiam co będzie za chwilę  a co za kilka tygodni czy miesięcy. ja chcę jedynie się cieszyć tą chwilą  którą mam przy nim  a szczególnie chcę czerpać radość z tego  że on jest przy mnie.

remember_ dodano: 26 luty 2013

IV. a to, jak będzie się życie układać nie musi być zależne od daleko wysuniętych planów, lecz od teraźniejszości, która tak wiele zmienia, którą on stał się dla mnie. i nie chcę wybiegać, jak zawszę w przyszłość. nie chcę się zastanawiam co będzie za chwilę, a co za kilka tygodni czy miesięcy. ja chcę jedynie się cieszyć tą chwilą, którą mam przy nim, a szczególnie chcę czerpać radość z tego, że on jest przy mnie.

Ja cały czas w myślach tworzę nam przyszłość. A przecież nas już nie ma.    napisana

napisana dodano: 25 luty 2013

Ja cały czas w myślach tworzę nam przyszłość. A przecież nas już nie ma. / napisana

Najgorsze są momenty kiedy uświadamiasz sobie  że nikt na Ciebie nie czeka. Kiedy wiesz  że nikt nie myśli o Tobie jako o kimś najważniejszym. Kiedy wiesz  że nie możesz czekać na telefon czy spotkanie. Kiedy wiesz  że już nie masz się do kogo przytulić  że już nie zobaczysz tego cudownego uśmiechu. Najgorsze są momenty kiedy wiesz  że nie masz już nic.    napisana

napisana dodano: 25 luty 2013

Najgorsze są momenty kiedy uświadamiasz sobie, że nikt na Ciebie nie czeka. Kiedy wiesz, że nikt nie myśli o Tobie jako o kimś najważniejszym. Kiedy wiesz, że nie możesz czekać na telefon czy spotkanie. Kiedy wiesz, że już nie masz się do kogo przytulić, że już nie zobaczysz tego cudownego uśmiechu. Najgorsze są momenty kiedy wiesz, że nie masz już nic. / napisana

W codziennym zmaganiu ze śmiercią musimy przyjąć do wiadomości  że życie  każda jego minuta  to czas policzony. I każdy  komu pozwolimy się sobą przejąć to w gruncie rzeczy jeszcze jedna strata.

yezoo dodano: 25 luty 2013

W codziennym zmaganiu ze śmiercią musimy przyjąć do wiadomości, że życie, każda jego minuta, to czas policzony. I każdy, komu pozwolimy się sobą przejąć to w gruncie rzeczy jeszcze jedna strata.

wykonałam jakiś krok do przodu. czuję to i wiem  że jestem już silna. nie ma we mnie przeszłości  która jeszcze niedawno mnie męczyła i dusiła. teraz jestem zupełnie inna. patrzę na otaczający mnie świat z pewnej perspektywy  a to sprawia  że mogę swobodnie powiedzieć  że jestem już silniejsza  potrafię być asertywna  a co najważniejsze nie poddaję się tak łatwo  jak kiedyś uczuciom  które we mnie się gromadziły. dziś spoglądając właśnie na jego zdjęcie nie czuję żadnego żalu  tęsknoty  czy też nienawiści. jedynie co odczuwam to pustkę  której nikt po nim nie wypełni. lecz powoli zaczynam zaszywać tą ranę tak  aby nie czuć żadnego bólu  żadnych powracających wspomnień  ani tym bardziej myśli  które powoli prowadziły by moją egzystencję do zniszczenia. zdałam sobie dopiero teraz sprawę... po taki wielu miesiącach  a nawet latach  jak to wszystko wokół mnie zostało zniszczone. jak zniszczyłam swoje życie  więc teraz startuję od nowa. piszę inny scenariusz do życia.

remember_ dodano: 25 luty 2013

wykonałam jakiś krok do przodu. czuję to i wiem, że jestem już silna. nie ma we mnie przeszłości, która jeszcze niedawno mnie męczyła i dusiła. teraz jestem zupełnie inna. patrzę na otaczający mnie świat z pewnej perspektywy, a to sprawia, że mogę swobodnie powiedzieć, że jestem już silniejsza, potrafię być asertywna, a co najważniejsze nie poddaję się tak łatwo, jak kiedyś uczuciom, które we mnie się gromadziły. dziś spoglądając właśnie na jego zdjęcie nie czuję żadnego żalu, tęsknoty, czy też nienawiści. jedynie co odczuwam to pustkę, której nikt po nim nie wypełni. lecz powoli zaczynam zaszywać tą ranę tak, aby nie czuć żadnego bólu, żadnych powracających wspomnień, ani tym bardziej myśli, które powoli prowadziły by moją egzystencję do zniszczenia. zdałam sobie dopiero teraz sprawę... po taki wielu miesiącach, a nawet latach, jak to wszystko wokół mnie zostało zniszczone. jak zniszczyłam swoje życie, więc teraz startuję od nowa. piszę inny scenariusz do życia.

czego ja chcę od życia jeszcze sama nie wiem. ciągle podążam różnymi ścieżkami i szukam własnej drogi  która pozwoli mi ostatecznie pozbierać się po tym wszystkim co zostało z przeszłości. może nie dziś  ale za jakiś czas coś się zmieni. może nastąpi ta zmiana  przełom  który sprawi  że poczuję się jeszcze bardziej pewniejsza siebie i szczęśliwsza. nie chcę jeszcze dziś myśleć o dalekiej przyszłości  o tym co może być  a co wręcz przeciwnie.  wolę cieszyć się chwilą  która obecnie nastaje  bo zdaję sobie sprawę z tego  że ona da mi więcej szczęścia niż jakakolwiek inna. to zwyczajnie sprawi  że będę mogła podążać własnymi drogami  na których nie będę miała przeszkód. przynajmniej będę próbowała dążyć do pewnej perfekcji  która mi pomoże z tym  aby zacząć od nowa życie  aby nie było ciągłej rutyny  które występowała  a smutek  żal i rozczarowanie na jakiś czas znikną z mojego życia.

remember_ dodano: 25 luty 2013

czego ja chcę od życia jeszcze sama nie wiem. ciągle podążam różnymi ścieżkami i szukam własnej drogi, która pozwoli mi ostatecznie pozbierać się po tym wszystkim co zostało z przeszłości. może nie dziś, ale za jakiś czas coś się zmieni. może nastąpi ta zmiana, przełom, który sprawi, że poczuję się jeszcze bardziej pewniejsza siebie i szczęśliwsza. nie chcę jeszcze dziś myśleć o dalekiej przyszłości, o tym co może być, a co wręcz przeciwnie. wolę cieszyć się chwilą, która obecnie nastaje, bo zdaję sobie sprawę z tego, że ona da mi więcej szczęścia niż jakakolwiek inna. to zwyczajnie sprawi, że będę mogła podążać własnymi drogami, na których nie będę miała przeszkód. przynajmniej będę próbowała dążyć do pewnej perfekcji, która mi pomoże z tym, aby zacząć od nowa życie, aby nie było ciągłej rutyny, które występowała, a smutek, żal i rozczarowanie na jakiś czas znikną z mojego życia.

Coraz więcej osób pyta dlaczego się rozstaliśmy. Ja już nie mam sił odpowiadać. Za każdym razem jest też ten problem  że nie wiem  co mam mówić. Wiem  że nie muszę się nikomu tłumaczyć  bo to nasze życie. Zawsze zostawiam im dwa słowa wyjaśnienia  tak na odczepnego. I nagle każdy ocenia sytuację w jakiej się znalazłam. Każdy wie lepiej  co się stało  ale nikt nie stara się nas  a przede wszystkim mnie zrozumieć.    napisana

napisana dodano: 25 luty 2013

Coraz więcej osób pyta dlaczego się rozstaliśmy. Ja już nie mam sił odpowiadać. Za każdym razem jest też ten problem, że nie wiem, co mam mówić. Wiem, że nie muszę się nikomu tłumaczyć, bo to nasze życie. Zawsze zostawiam im dwa słowa wyjaśnienia, tak na odczepnego. I nagle każdy ocenia sytuację w jakiej się znalazłam. Każdy wie lepiej, co się stało, ale nikt nie stara się nas, a przede wszystkim mnie zrozumieć. / napisana

wczorajsza rozmowa przywołała tysiące niejasności. było mi bardzo ciężko z nim rozmawiać. po tak wielu miesiącach go usłyszeć... z jednej strony to było miłe  a zaś z drugiej czułam  że muszę się powstrzymać  aby nie wyrzucić całego żalu  który został głęboko upchany w mojej duszy. starałam się być stanowcza w swoich postanowieniach  rozmowie... próbowałam pokazać  że nie popełniam już tych samych błędów co kiedyś. słuchałam tego wszystkiego co miał mi do powiedzenia i nie zastanawiałam się nad tym co jest prawdą  a co wręcz przeciwnie. byłam po prostu na wszystko obojętna. nie grałam dobrego słuchacza  lecz nim byłam. starałam się dać w tą konwersację  jak najwięcej tych wszystkich pozytywnych cech. nie chciałam się łamać. nie tym razem. wiedział  że nie mogę się poddać i okazać swojej słabości. to ponownie by mnie zniszczyło  a kto wie  czy nawet nie zabiło.

remember_ dodano: 25 luty 2013

wczorajsza rozmowa przywołała tysiące niejasności. było mi bardzo ciężko z nim rozmawiać. po tak wielu miesiącach go usłyszeć... z jednej strony to było miłe, a zaś z drugiej czułam, że muszę się powstrzymać, aby nie wyrzucić całego żalu, który został głęboko upchany w mojej duszy. starałam się być stanowcza w swoich postanowieniach, rozmowie... próbowałam pokazać, że nie popełniam już tych samych błędów co kiedyś. słuchałam tego wszystkiego co miał mi do powiedzenia i nie zastanawiałam się nad tym co jest prawdą, a co wręcz przeciwnie. byłam po prostu na wszystko obojętna. nie grałam dobrego słuchacza, lecz nim byłam. starałam się dać w tą konwersację, jak najwięcej tych wszystkich pozytywnych cech. nie chciałam się łamać. nie tym razem. wiedział, że nie mogę się poddać i okazać swojej słabości. to ponownie by mnie zniszczyło, a kto wie, czy nawet nie zabiło.

kłamstwo? jedyna rzecz  której nie jestem nikomu w stanie wybaczyć. jeżeli raz skłamiesz  to ja już z doświadczenia wiem  że będziesz robił to przez całe życie. lecz po co ci to wszystko  po co chcesz się tak bawić? łatwo przychodzi ci takie udawanie  granie przed kimś kogoś innego  zupełnie kogoś kim nigdy nie byłeś i nie jesteś? nie wiem na czym naprawdę polega twoja taktyka  ale lepiej by było gdybyś już to skończył. przynajmniej bezpieczniejsze miałbyś życie  bo nie musiałbyś się spodziewać tego  że kiedyś los odwróci się przeciwko tobie i sprawi  że sam będziesz nieszczęśliwy. lecz to jednak twoje życie i wyłącznie twoja sprawa  jak się będziesz zachowywać. ja jedynie wiem to  że nie chcę już tkwić w tym bagnie  z którego próbuję się uwolnić. nie chcę być  w tych kłamstwach  które co dzień mi fundujesz swoją obecnością.

remember_ dodano: 25 luty 2013

kłamstwo? jedyna rzecz, której nie jestem nikomu w stanie wybaczyć. jeżeli raz skłamiesz, to ja już z doświadczenia wiem, że będziesz robił to przez całe życie. lecz po co ci to wszystko, po co chcesz się tak bawić? łatwo przychodzi ci takie udawanie, granie przed kimś kogoś innego, zupełnie kogoś kim nigdy nie byłeś i nie jesteś? nie wiem na czym naprawdę polega twoja taktyka, ale lepiej by było gdybyś już to skończył. przynajmniej bezpieczniejsze miałbyś życie, bo nie musiałbyś się spodziewać tego, że kiedyś los odwróci się przeciwko tobie i sprawi, że sam będziesz nieszczęśliwy. lecz to jednak twoje życie i wyłącznie twoja sprawa, jak się będziesz zachowywać. ja jedynie wiem to, że nie chcę już tkwić w tym bagnie, z którego próbuję się uwolnić. nie chcę być w tych kłamstwach, które co dzień mi fundujesz swoją obecnością.

nagle nastąpiła zmiana w naszym życiu. coś się zaczęło łamać  wtrąciła się pomiędzy nas rutyna  a cały czas magii naszych uczuć prysł. zaczęliśmy się od siebie oddalać z dnia na dzień coraz bardziej. nikt nie wiedział  że to nas niszczy  że oboje niszczymy siebie będąc w tym związku. a jednak coś pękło. jednego dnia wszystko straciło  jakiekolwiek znaczenie. oboje się poddaliśmy  przestaliśmy wzajemnie o siebie walczyć. nie zwracaliśmy uwagi na nasze wcześniejsze przemyślenia  na to jakie plany nam towarzyszyły na przyszłość. po prostu coś nas zniszczyło. pojawienie się osób trzecich jedynie doprowadziło do upadku naszego związku. nasza miłość przestała istnieć. my przestaliśmy żyć razem... rozpłynęliśmy się.

remember_ dodano: 25 luty 2013

nagle nastąpiła zmiana w naszym życiu. coś się zaczęło łamać, wtrąciła się pomiędzy nas rutyna, a cały czas magii naszych uczuć prysł. zaczęliśmy się od siebie oddalać z dnia na dzień coraz bardziej. nikt nie wiedział, że to nas niszczy, że oboje niszczymy siebie będąc w tym związku. a jednak coś pękło. jednego dnia wszystko straciło, jakiekolwiek znaczenie. oboje się poddaliśmy, przestaliśmy wzajemnie o siebie walczyć. nie zwracaliśmy uwagi na nasze wcześniejsze przemyślenia, na to jakie plany nam towarzyszyły na przyszłość. po prostu coś nas zniszczyło. pojawienie się osób trzecich jedynie doprowadziło do upadku naszego związku. nasza miłość przestała istnieć. my przestaliśmy żyć razem... rozpłynęliśmy się.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć