głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niefartowny

Zrozumiałem  że uczucie  które pojawiło się pomiędzy nami jakiś czas temu  jest w stanie przetrwać więcej niż niejedni by chcieli. Łączy nas coś  o czym oboje zawsze skrycie marzyliśmy  ale tak samo Ty jak i ja  nie do końca wierzyliśmy  że może się to przydarzyć właśnie nam. Dwojgu zwyczajnych ludzi  którzy od wielu lat mijali się w tłumie ludzi niezauważeni. Jednak pewnego dnia nadszedł przełom  który zmienił nas całkowicie. Jednym uśmiechem zmieniłaś mój pogląd na świat  ludzi i życie. Było w nim coś więcej niż zwykłe uniesienie ust ku górze. W owym uśmiechu widziałem radość  ale również smutek  którego nie byłaś w stanie ukryć pod warstwą pozorów. Powiedziałaś  że tylko ja naprawdę wiem  kiedy potrzebujesz pomocy  kiedy jest Ci źle i kiedy pragniesz schronić się w moich ramionach. Proszę nie pozwól mi stracić tej niesamowitej zdolności  bo boję się  że kiedy niechcący się jej wyzbędę  stracę na zawsze swoją miłość. mr.lonely

mr.lonely dodano: 2 kwietnia 2013

Zrozumiałem, że uczucie, które pojawiło się pomiędzy nami jakiś czas temu, jest w stanie przetrwać więcej niż niejedni by chcieli. Łączy nas coś, o czym oboje zawsze skrycie marzyliśmy, ale tak samo Ty jak i ja, nie do końca wierzyliśmy, że może się to przydarzyć właśnie nam. Dwojgu zwyczajnych ludzi, którzy od wielu lat mijali się w tłumie ludzi niezauważeni. Jednak pewnego dnia nadszedł przełom, który zmienił nas całkowicie. Jednym uśmiechem zmieniłaś mój pogląd na świat, ludzi i życie. Było w nim coś więcej niż zwykłe uniesienie ust ku górze. W owym uśmiechu widziałem radość, ale również smutek, którego nie byłaś w stanie ukryć pod warstwą pozorów. Powiedziałaś, że tylko ja naprawdę wiem, kiedy potrzebujesz pomocy, kiedy jest Ci źle i kiedy pragniesz schronić się w moich ramionach. Proszę nie pozwól mi stracić tej niesamowitej zdolności, bo boję się, że kiedy niechcący się jej wyzbędę, stracę na zawsze swoją miłość./mr.lonely

zaczynasz wszystko od nowa. nowe życie  nowe historie  nowe wspomnienia...i kogo tak naprawdę chcesz oszukać ciągle to powtarzając?

remember_ dodano: 2 kwietnia 2013

zaczynasz wszystko od nowa. nowe życie, nowe historie, nowe wspomnienia...i kogo tak naprawdę chcesz oszukać ciągle to powtarzając?

Wiesz co? Ja odchodzę. Mam dość wiecznego czekania  aż się w końcu opamiętasz. Może kiedyś zrozumiesz czym było uczucie  które nas połączyło. Nie wiem czy wtedy nie będzie już za późno. Wszystko się może zmienić. Los wybierze za Ciebie dogodny czas i porę  aby uświadomić Ci  jak wiele straciłeś  ale pamiętaj.. Nie wracaj już do mnie. Nie chcę zwyczajnie mieć z tobą nic wspólnego. Nie jesteś wart moich uczuć. To co kiedyś nas łączyło może i było miłym uczuciem  ale dla mnie zostało wszystko dawno zakończone. Odszedłeś ode mnie tak  jak ja właśnie odchodzę od Ciebie. Wyrzucam z głowy dawne wspomnienia  sceny  w których odgrywałeś jakąś rolę. Wymazuję Twoje imię z pamięci. Niszczę automatycznie obraz Twojego wyglądu. Zabijam komórki  które odpowiedzialne były za pokochanie kogoś takiego  jak ty. Po prostu kończę z Tobą na zawsze. Żegnaj.

remember_ dodano: 2 kwietnia 2013

Wiesz co? Ja odchodzę. Mam dość wiecznego czekania, aż się w końcu opamiętasz. Może kiedyś zrozumiesz czym było uczucie, które nas połączyło. Nie wiem czy wtedy nie będzie już za późno. Wszystko się może zmienić. Los wybierze za Ciebie dogodny czas i porę, aby uświadomić Ci, jak wiele straciłeś, ale pamiętaj.. Nie wracaj już do mnie. Nie chcę zwyczajnie mieć z tobą nic wspólnego. Nie jesteś wart moich uczuć. To co kiedyś nas łączyło może i było miłym uczuciem, ale dla mnie zostało wszystko dawno zakończone. Odszedłeś ode mnie tak, jak ja właśnie odchodzę od Ciebie. Wyrzucam z głowy dawne wspomnienia, sceny, w których odgrywałeś jakąś rolę. Wymazuję Twoje imię z pamięci. Niszczę automatycznie obraz Twojego wyglądu. Zabijam komórki, które odpowiedzialne były za pokochanie kogoś takiego, jak ty. Po prostu kończę z Tobą na zawsze. Żegnaj.

Gdzie jest moja przyszłość?

remember_ dodano: 2 kwietnia 2013

Gdzie jest moja przyszłość?

Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego  że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam  że jeśli kogoś pokocham  a później związek się rozpadnie  mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy  że potrzebujemy miłości i ją stracimy  jeśli będziemy na kimś polegać  zbudujemy życie wokół związku  a później wszystko się rozpadnie   czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz  jak umieranie. Z tą różnicą  że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.

yezoo dodano: 1 kwietnia 2013

Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.

Szczęście? To wtedy kiedy uśmiechasz się bez powodu? Kiedy nic nie jest w stanie zepsuć Ci humoru? Kiedy słońce świeci nawet w pochmurny dzień? Kiedy czujesz  że masz wszystko? Kiedy jesteś spełniona? To o to chodzi  tak? Ach to nie  osobiście nie znam  to tylko teoria.    napisana

napisana dodano: 1 kwietnia 2013

Szczęście? To wtedy kiedy uśmiechasz się bez powodu? Kiedy nic nie jest w stanie zepsuć Ci humoru? Kiedy słońce świeci nawet w pochmurny dzień? Kiedy czujesz, że masz wszystko? Kiedy jesteś spełniona? To o to chodzi, tak? Ach to nie, osobiście nie znam, to tylko teoria. / napisana

Nie wiem  jaki był sens mojej walki o Ciebie. To co kiedyś nas łączyło i tak było z góry przekreślone przez wszystkich..my chcieliśmy pokazać im  że są w błędzie. Próbowaliśmy stoczyć walkę z losem  który nie był świadomy tego co naprawdę może się za chwilę wydarzyć. Uciekaliśmy od odpowiedzialności czekającej za nas za rogiem. Znikaliśmy  gdy tylko coś zaczynało się dziać. Chcieliśmy być inni  przenikać przez to życie razem  ale jednocześnie w samotności. Przyjaciele nas chronili przed sobą… wiedzieli  że my i tak się nie poddamy..poróżniły nas charaktery  które po części rozdzieliły nas.. Ale czy na długo? Nie… Nadeszła godzina  która nas ponownie zjednoczyła  połączyła.. Musiał to być czas wyznaczony przez zegar śmierci  z którą udało nam się wygrać. Dziś jesteśmy przyjaciółmi  którzy potrafią idealnie się uzupełniać wpływać na siebie  gdy źle  wzajemnymi lekami uspokajającymi  oddziałującymi na siebie  rodzeństwem chroniącym się w złych chwilach.. Jesteśmy razem.. Na zawsze. ♥

remember_ dodano: 1 kwietnia 2013

Nie wiem, jaki był sens mojej walki o Ciebie. To co kiedyś nas łączyło i tak było z góry przekreślone przez wszystkich..my chcieliśmy pokazać im, że są w błędzie. Próbowaliśmy stoczyć walkę z losem, który nie był świadomy tego co naprawdę może się za chwilę wydarzyć. Uciekaliśmy od odpowiedzialności czekającej za nas za rogiem. Znikaliśmy, gdy tylko coś zaczynało się dziać. Chcieliśmy być inni, przenikać przez to życie razem, ale jednocześnie w samotności. Przyjaciele nas chronili przed sobą… wiedzieli, że my i tak się nie poddamy..poróżniły nas charaktery, które po części rozdzieliły nas.. Ale czy na długo? Nie… Nadeszła godzina, która nas ponownie zjednoczyła, połączyła.. Musiał to być czas wyznaczony przez zegar śmierci, z którą udało nam się wygrać. Dziś jesteśmy przyjaciółmi, którzy potrafią idealnie się uzupełniać,wpływać na siebie, gdy źle, wzajemnymi lekami uspokajającymi, oddziałującymi na siebie, rodzeństwem chroniącym się w złych chwilach.. Jesteśmy razem.. Na zawsze. ♥

odzyskać wolność   jedyna rzecz  o której obecnie marzyłam...

remember_ dodano: 1 kwietnia 2013

odzyskać wolność - jedyna rzecz, o której obecnie marzyłam...

Wiesz jak to jest. Czujesz  że serce bije mocniej  że to właśnie dla niego. I nagle chcesz poświęcić wszystko. Wkładasz w ten związek całą siebie  ba nawet więcej niż możesz. Starasz się dać więcej niż te 100 . Ofiarowujesz mu serce  duszę  myśli. Kochasz  więc to normalne. Przecież nie widzisz świata poza nim. Czujesz  że to z nim tworzysz tą wspaniałą jedność. Nagle coś się gubi. Nie rozmawiacie tak jak kiedyś  nie patrzycie na siebie z taką iskrą jak wcześniej. I chociaż można by to naprawić  to nie macie już sił. Rozpadacie się  każdego dnia coraz bardziej i bardziej. I wiesz  że w końcu któreś z was nie włoży w to ani jednego procenta starań. I masz racje  nagle nie ma już nic. Rozstaliście się w krzyku  z łzami i z bólem. I teraz zastanawiasz się tylko czy warto było aż tak poświęcać się dla kilku chwil uniesień.    napisana

napisana dodano: 1 kwietnia 2013

Wiesz jak to jest. Czujesz, że serce bije mocniej, że to właśnie dla niego. I nagle chcesz poświęcić wszystko. Wkładasz w ten związek całą siebie, ba nawet więcej niż możesz. Starasz się dać więcej niż te 100%. Ofiarowujesz mu serce, duszę, myśli. Kochasz, więc to normalne. Przecież nie widzisz świata poza nim. Czujesz, że to z nim tworzysz tą wspaniałą jedność. Nagle coś się gubi. Nie rozmawiacie tak jak kiedyś, nie patrzycie na siebie z taką iskrą jak wcześniej. I chociaż można by to naprawić, to nie macie już sił. Rozpadacie się, każdego dnia coraz bardziej i bardziej. I wiesz, że w końcu któreś z was nie włoży w to ani jednego procenta starań. I masz racje, nagle nie ma już nic. Rozstaliście się w krzyku, z łzami i z bólem. I teraz zastanawiasz się tylko czy warto było aż tak poświęcać się dla kilku chwil uniesień. / napisana

Zawsze starałem się być odpowiedzialnym i godnym Ciebie facetem  wiem  że nie raz udawało mi się to idealnie spierdolić  ale mimo wszystko się starałem. Dbałem o Ciebie jak tylko mogłem  kiedy byłaś chora  sterczałem przed Twoim łóżkiem z paczką chusteczek higienicznych  gorącą herbatą i termometrem. Broniłem Cię przed przeciwnościami losu i zawsze stałem po Twojej stronie. Dziś ja Ciebie potrzebuję. Doskonale wiesz  co się wydarzyło  wiesz  że potrzebuję Twojego wsparcia  które zawsze mogłem od Ciebie dostać. Jednak Ciebie nie ma. Gdybyś miała coś ważnego  gdybyś była poza miastem  zrozumiałbym. Jednak Ty siedzisz u kumpeli i nie obchodzi Cię to  że brakuje mi Ciebie tutaj. Telefon milczy. Ty milczysz  a wystarczyłaby mi jedynie Twoja obecność. Niczego więcej nie oczekuję. Mówiłaś  że będziesz zawsze  kiedy będę w potrzebie. mr.lonely

mr.lonely dodano: 1 kwietnia 2013

Zawsze starałem się być odpowiedzialnym i godnym Ciebie facetem, wiem, że nie raz udawało mi się to idealnie spierdolić, ale mimo wszystko się starałem. Dbałem o Ciebie jak tylko mogłem, kiedy byłaś chora, sterczałem przed Twoim łóżkiem z paczką chusteczek higienicznych, gorącą herbatą i termometrem. Broniłem Cię przed przeciwnościami losu i zawsze stałem po Twojej stronie. Dziś ja Ciebie potrzebuję. Doskonale wiesz, co się wydarzyło, wiesz, że potrzebuję Twojego wsparcia, które zawsze mogłem od Ciebie dostać. Jednak Ciebie nie ma. Gdybyś miała coś ważnego, gdybyś była poza miastem, zrozumiałbym. Jednak Ty siedzisz u kumpeli i nie obchodzi Cię to, że brakuje mi Ciebie tutaj. Telefon milczy. Ty milczysz, a wystarczyłaby mi jedynie Twoja obecność. Niczego więcej nie oczekuję. Mówiłaś, że będziesz zawsze, kiedy będę w potrzebie./mr.lonely

Telefon i jeden i drugi i dzwoni i dzwoni. I pytają: dlaczego i kiedy i jak. Nikt nie wie i nikt nie potrafi odpowiedzieć. I łzy. Łzy i płacz i niedowierzanie. I żal  ogromny żal do świata  do Boga. I rodzina i przyjeżdża to stąd  to stamtąd. I jedni i drudzy i pytają i płaczą. My nic nie wiemy  nas tam nie było. I boję się  boje się  bo znów będzie lament i krzyk i trumna i czerń i płacz. I nie mamy już świąt  a oni nie mają już nic.    napisana

napisana dodano: 1 kwietnia 2013

Telefon i jeden i drugi i dzwoni i dzwoni. I pytają: dlaczego i kiedy i jak. Nikt nie wie i nikt nie potrafi odpowiedzieć. I łzy. Łzy i płacz i niedowierzanie. I żal, ogromny żal do świata, do Boga. I rodzina i przyjeżdża to stąd, to stamtąd. I jedni i drudzy i pytają i płaczą. My nic nie wiemy, nas tam nie było. I boję się, boje się, bo znów będzie lament i krzyk i trumna i czerń i płacz. I nie mamy już świąt, a oni nie mają już nic. / napisana

Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczyło  że byłeś przy mnie tej nocy. Niby tylko duchem  bo wymieniliśmy raptem kilkanaście wiadomości  ale wspierałeś mnie i byłeś do późnej godziny  by towarzyszyć mi w mojej bezsenności. Rozmawialiśmy jak kiedyś. Wszystko to spowodowało  że poczułam się jakby nasze rozstanie nigdy nie miało miejsca. Czułam  że chcesz ze mną rozmawiać  że wymyślasz coraz to nowsze tematy abym tylko Ci odpisywała. Bardzo mi pomogłeś i żałuję  że nie może być tak zawsze  że nie jesteś już mój chociaż wiem  że tej nocy byłeś tylko dla mnie. I gdybyś jeszcze tylko mnie przytulił miałabym znów cały świat przy sobie. Ale wiem  że nie mogę teraz żądać za wiele  bo i tak nawet nie spodziewałam się tego  co dostałam. Dziękuje za każde ciepłe słowo  bo widzisz już kiedyś Ci mówiłam  że tylko Ty jesteś w stanie sprawić żebym funkcjonowała w miarę normalnie.    napisana

napisana dodano: 1 kwietnia 2013

Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczyło, że byłeś przy mnie tej nocy. Niby tylko duchem, bo wymieniliśmy raptem kilkanaście wiadomości, ale wspierałeś mnie i byłeś do późnej godziny, by towarzyszyć mi w mojej bezsenności. Rozmawialiśmy jak kiedyś. Wszystko to spowodowało, że poczułam się jakby nasze rozstanie nigdy nie miało miejsca. Czułam, że chcesz ze mną rozmawiać, że wymyślasz coraz to nowsze tematy abym tylko Ci odpisywała. Bardzo mi pomogłeś i żałuję, że nie może być tak zawsze, że nie jesteś już mój chociaż wiem, że tej nocy byłeś tylko dla mnie. I gdybyś jeszcze tylko mnie przytulił miałabym znów cały świat przy sobie. Ale wiem, że nie mogę teraz żądać za wiele, bo i tak nawet nie spodziewałam się tego, co dostałam. Dziękuje za każde ciepłe słowo, bo widzisz już kiedyś Ci mówiłam, że tylko Ty jesteś w stanie sprawić żebym funkcjonowała w miarę normalnie. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć