 |
Wyszeptała: 'Czy uświadomiłeś sobie, że nie możemy wyzbyć się tego uczucia, nawet jak byśmy bardzo tego chcieli?'.- Próbowałem, i nie udało się. Odparłem bez zastanowienia. Bo jak cholera można wyzbyć się czegoś, co każdego dnia dawało mi szczęście? Nawet gdybym mógł się tego wyzbyć to jestem pewny, że bym nie chciał. Myślę o Niej ciągle. Kiedy jadę tramwajem - myślę o Niej. Kiedy wstaję rano - myślę o Niej. Kiedy jem obiad - myślę o Niej. Kiedy piję kawę - myślę o niej. W każdej sytuacji wyobrażam sobie, że jest obok mnie, że trzyma moją dłoń i wszystko jest jak dawniej. Wyobrażam sobie, jak siada na moich kolanach i szepcze mi do ucha słowa, ktore sprawiają, że nie chcę obok nikogo innego, które sprawiają, że jest tą jedyną, z którą chcę kroczyć przez życie. Było wiele złych chwil. Było wiele rozstań, po których cisza wkradała się w nasze serca i mówiła, że to koniec, bo duma nie pozwalała nam zrobić pierwszego kroku, ale wiem, że przy niej będę spełniony. Tylko przy Niej./mr.lonel
|
|
 |
Kurwa mówiłeś, że zrobisz wszystko żeby mnie nie stracić, a później nie zrobiłeś nic żeby mnie zatrzymać, ba nawet sam ze mnie zrezygnowałeś. Tak po prostu zrezygnowałeś. / napisana
|
|
 |
Mam świadomość, że nic nie trwa wiecznie, że wszystko kiedyś się skończy. Przecież nawet życie ma swój kres, to także miłość dwojga ludzi, którzy przyrzekają kochać się na zawsze, musi się skończyć. I ja naprawdę zawsze się z tym liczyłam, tylko wiesz, nigdy nie sądziłam, że nasza miłość skończy się aż tak szybko, że nie zdążę się Tobą w pełni nacieszyć. I może to zabrzmieć jakbym była zachłanna czy egoistyczna i może taka jestem, nieważne, po prostu chciałam szczęścia, które potrwa trochę dłużej. / napisana
|
|
 |
To źle, że chciałam poczuć się najważniejsza? To źle, że potrzebowałam czułości jaką dać mi mógł tylko on? Może faktyczne to źle, że w zamian za to wszystko chciałam dać miłość, dać całą siebie i wszystko, co mogłam. To wszystko źle. Po prostu źle, że chciałam być szczęśliwa i chciałam dać szczęście. / napisana
|
|
 |
Nie tęsknie już za Tobą. Staję się powoli obojętna na Twoją nieobecność. Przyzwyczajam się do tego i układam sobie na nowo życie. I wiesz, cieszę się z tego, że nie robisz mi większych problemów z tego względu i jednocześnie pomagasz swoim milczeniem. Mogę dzięki temu ułożyć swoje myśli, pozbierać się po wszystkim co kiedyś było pomiędzy nami i jakoś zacząć żyć, spokojnie, bez łez i nerwów. To nawet nie jest takim złym pomysłem, ponieważ powoli się czegoś uczę. Od nowa startuję i nie cofam się do przeszłości. Powoli przestaję o niej mówić i myśleć. Szczególnie Ciebie już nie wspominam. Nie rusza mnie już nic w sercu, gdy ktoś wypowie Twoje imię bądź usłyszę miejscowość, z której pochodzisz. Mam spokój, którym mogę się właśnie cieszyć i wiesz? Robię to i robić będę. Będę żyć tak, jak chciałam od początku. Bez Ciebie będę szczęśliwa, bo bajka się skończyła.
|
|
 |
Spójrz za okno. Widzisz? Niebo płacze łzami wprost z mojego serca./mr.lonely
|
|
 |
Już nie jesteśmy przyjaciółmi, ani tym bardziej nie możemy zapisać siebie do grona znajomych. Od tej pory staliśmy się dla siebie zupełnie obcymi ludźmi. Nie wiem, czy to zaakceptujesz, czy też nie, ale ja obiecałam sobie, że więcej nie napiszę, ani tym bardziej do Ciebie nie zadzwonię. Jeżeli będzie się działo coś naprawdę złego, przeczekam ten czas i nie ulegnę emocjom, a już tym bardziej wpływom innych osób. Nie będę tą samą dziewczyną, którą znałeś przez tyle lat. Nie będę Ci ulegać, aby być na każde Twoje skinienie palca. Nie chcę tego, rozumiesz? Czuję się nareszcie uwolniona od Ciebie, od naszej wspólnej przeszłości i uczuć, które nas łączyły. Bynajmniej wówczas tak sądziłam, że coś nas jeszcze łączy, ale teraz? Nie mam żadnych wątpliwości, że los nie chce, abyśmy łączyli nasze dwa, jakże różne światy. Nie pasujemy do siebie i to było widać od początku. Każde z nas jednak miało inny charakter, a my uwielbialiśmy walkę. Lecz uzależnienie dziś przegrało, przykro mi.
|
|
 |
Błąkam się w świecie, w którym nie ma Ciebie. W którym nie mogę trzymać Twojej dłoni i czuć, że razem możemy pokonywać przeszkody. Dlaczego moje serce musi przyjmować takie ciosy za pomocą Twoich słów, które ranią bardziej niż ostrze. Zawsze sprawiałaś, że byłem szczęśliwy, dlaczego nagle miałoby się coś zmienić? Kochana, naprawmy to, co budowaliśmy wspólnie. Nie chcę iść przed siebie ze świadomością, że straciłem swoje serce. Kocham Cię jak życie, a wiesz, że swoje życie kocham bardzo. Jesteś gwiazdą, która świeci pośród miliarda innych gwiazd. Twój urok przewyższa wszystkie kobiety na ziemi. Jesteś unikatową nagrodą, jaką otrzymałem od życia, dlatego nie chcę odkładać Cię na półkę i zaglądać tam, kiedy będę chciał się nią nacieszyć, ja po prostu ciągle chcę mieć Cię przy sobie i sprawiać byś rosła w siłę, by nasze serca biły jednym rytmem, a nasza krew toczyła się w jedną. Cierpię bez Ciebie. Cierpię i nie chcę spędzać samotnie kolejnego wieczoru. Wróć bo zatracam się w sobie./mr.lon
|
|
 |
Nie chcę już o Ciebie walczyć. Nie chcę toczyć kolejnej walki z losem o coś co naprawdę nie ma sensu. Zrozumiałam to wczoraj. Wiem, że późno, ale podobno lepiej późno niż wcale, prawda? Lepiej będzie jeżeli każde z nas pójdzie własną ścieżką, odsuniemy się od siebie i za jakiś czas zapomnimy o wzajemnym istnieniu. Ty zapomnisz o tym, gdzie mieszkam, jak mam na imię, i jak się nazywam i ja zrobię to samo z Tobą. Zamknę definitywnie kolejny rozdział w życiu, który wiecznie oparty jest na kłamstwach i wystartuję od nowa. Zbuduję własne życie bez zabawy w miłość, czy jakiekolwiek inne uczucia. A jeżeli ktoś będzie chciał się do mnie zbliżyć, aby spróbować być moim przyjacielem, czy przyjaciółką, to zrozumie, że nie tak łatwo jest dotrzeć do mojego serca i wnętrza. Nie będę taka, jak byłam. Nie dostanie już każdy ode mnie szansy na wejście do mojego prywatnego świata. Może i to dziś dla Ciebie jest śmieszne i Cię bawi, ale ja zrozumiałam, ile straciłam prawdziwych życiowych wartości.
|
|
 |
Szukam swojego szczęścia chociaż doskonale wiem gdzie ono teraz się znajduje. Jest poza zasięgiem moich dłoni i chociaż kiedyś ta odległość nie sprawiała mi problemu to teraz zdaje się być kilka krotnie większa. Wszystko stało się kilkakrotnie inne niż kiedyś, bo jego odejście i tak długa nieobecność sprawiła, że ja zapominam o każdym szczególe. I chociaż uporczywie staram się myśleć o tym jak było kilkanaście tygodni temu, by zapamiętać jak najwięcej chwil szczęścia, to widzę, że mój umysł tak bardzo zawodzi i wyklucza wspomnienia, które wiążą się z jego osobą. A ja męczę się dalej i coraz mocniej, oglądając nasze wspólne zdjęcia i słuchając naszych ulubionych piosenek, mając nadzieję, że dzięki temu zostanie ze mną na dłużej. A on być może ma już inne życie, w którym nie ma miejsca na chociaż malutką myśl o mnie, a ja mimo wszystko i tak ciągle stoję jedną nogą w naszej wspólnej przeszłości, która tkwi w mojej głowie. / napisana
|
|
 |
Nie wiem kim jestem. Nie znam siebie. Nie znam swojego pochodzenia, genów. Nie wiem czy naprawdę jestem tym kimś za kogo każdy mnie uważa. Często mam w głowie masę myśli, które nie pozwalają mi racjonalnie o tym wszystkim myśleć. Pojawiają się różne pytania, na które lubię szukać odpowiedzi. Szczególnie na nieznane mi pytania, które uwielbiają męczyć moją duszę. Wiele razy stawiam przed sobą różne tezy, do których wyszukuję potwierdzenia w dawnych dokumentach. Przeszłość jest zamazana, nic nie jestem w stanie z niej wyczytać. Widzę jedynie teraźniejszość i siebie. Widzę to co mam wokół. Nie jestem w stanie dotrzeć do tego co jest moją tajemnicą. Czuję niedosyt istnienia, bo wiem, że muszę poznać swoje prawdziwe oblicze i korzenie.Może to będzie miało duży wpływ na mnie, rozwieje wszelkie moje wątpliwości, które stawiam na swojej drodze. Inaczej to się źle skończy. Nie tylko dla mnie, ale też i dla innych, ponieważ zdaję sobie sprawę, jak bardzo jestem w stanie zranić inne osoby.
|
|
|
|