głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niefartowny

Wchodzę na starą pocztę  a tam wszystkie wiadomości od Ciebie. Odnajduję stare listy sprzed roku z dnia  gdzie wyjechałeś  a na mojej twarzy od razu maluje się niepewność  smutek i wiele różnych emocji  których nie jestem w stanie jednym słowem określić. Czuję się z tym źle  bo czytając Twoje słowa w mojej głowie powstaje kolejny mętlik  połączony z chaosem. Piszesz do mnie:  Już tęsknię. Ale przetrwamy to  wierzę. Kocham Cię.   a ja już po tych słowach nie wytrzymuję. Zaczynam powracać do naszej przeszłości  do wspólnych planów i zastanawiam się dlaczego tak łatwo wszystko się pomiędzy nami spieprzyło? Czy my byliśmy szczęśliwą parą w tamtym czasie  czy tylko udawaliśmy  że między nami się układa związek? Nadal nie umiem znaleźć na to odpowiedzi. Już prawie rok  jak jesteś nieobecny w moim życiu  a dwa lata odkąd Cię poznałam. Ciężko jest mi z tym żyć  bo wiem  że jednym ruchem wiele mogłoby wspomnień we mnie odżyć. I właśnie przez to boję się  że tego długo z tym nie wytrzymam.

remember_ dodano: 24 czerwca 2013

Wchodzę na starą pocztę, a tam wszystkie wiadomości od Ciebie. Odnajduję stare listy sprzed roku z dnia, gdzie wyjechałeś, a na mojej twarzy od razu maluje się niepewność, smutek i wiele różnych emocji, których nie jestem w stanie jednym słowem określić. Czuję się z tym źle, bo czytając Twoje słowa w mojej głowie powstaje kolejny mętlik, połączony z chaosem. Piszesz do mnie: "Już tęsknię. Ale przetrwamy to, wierzę. Kocham Cię.", a ja już po tych słowach nie wytrzymuję. Zaczynam powracać do naszej przeszłości, do wspólnych planów i zastanawiam się dlaczego tak łatwo wszystko się pomiędzy nami spieprzyło? Czy my byliśmy szczęśliwą parą w tamtym czasie, czy tylko udawaliśmy, że między nami się układa związek? Nadal nie umiem znaleźć na to odpowiedzi. Już prawie rok, jak jesteś nieobecny w moim życiu, a dwa lata odkąd Cię poznałam. Ciężko jest mi z tym żyć, bo wiem, że jednym ruchem wiele mogłoby wspomnień we mnie odżyć. I właśnie przez to boję się, że tego długo z tym nie wytrzymam.

Siedzę w ciszy i o Tobie znów myślę. Zastanawiam się nad Twoim zachowaniem  nad tym  jak się do mnie zwracasz i wiesz co? Nie umiem tego pojąć  jak możesz robić mi te wyrzuty o to  że nasze zdania są różne. Nie rozumiem Cię  naprawdę Cię nie rozumiem. Każdy ma inny pogląd na świat  inne pojęcie  czy inaczej coś rozumie. Każdy z nas jest inny  ma inną osobowość i w ogóle  ale to co się między nami dzieje  ta nasza wymiana zdań wcale do przyjemności nie należy. Bo  jak można coś mówić  kiedy nawet się nie jest w stanie zrozumieć odpowiedzi? Nie wiem.. Może za bardzo się w tym gubię  ale wiem jedno  że to co się dzieje przekreśla powoli wszystko. Bo magia  która była zniknęła  ale nie mam pojęcia  czy to dostrzegasz. Bo to co było piękne i dobre nagle się rozpłynęło..

remember_ dodano: 24 czerwca 2013

Siedzę w ciszy i o Tobie znów myślę. Zastanawiam się nad Twoim zachowaniem, nad tym, jak się do mnie zwracasz i wiesz co? Nie umiem tego pojąć, jak możesz robić mi te wyrzuty o to, że nasze zdania są różne. Nie rozumiem Cię, naprawdę Cię nie rozumiem. Każdy ma inny pogląd na świat, inne pojęcie, czy inaczej coś rozumie. Każdy z nas jest inny, ma inną osobowość i w ogóle, ale to co się między nami dzieje, ta nasza wymiana zdań wcale do przyjemności nie należy. Bo, jak można coś mówić, kiedy nawet się nie jest w stanie zrozumieć odpowiedzi? Nie wiem.. Może za bardzo się w tym gubię, ale wiem jedno, że to co się dzieje przekreśla powoli wszystko. Bo magia, która była zniknęła, ale nie mam pojęcia, czy to dostrzegasz. Bo to co było piękne i dobre nagle się rozpłynęło..

Mimo wszystko pozwoliłabym Ci znów usiąść tu obok mnie i położyć swoją dłoń na mojej mówiąc  że pasują do siebie idealnie. Pozwoliłabym Ci dotknąć moich ust  byś mógł zakosztować miłości  która jeszcze nie zgasła. Pozwoliłabym Ci abyś tymi gestami sprawił  że czas zacząłby się cofać do momentu kiedy stanowiliśmy wspaniałą spójność. Pozwoliłabym naszym sercom bić w jednym rytmie  który wybijałby melodię naszej miłości. Pozwoliłabym Ci na nowo wrócić do mojego życia jeżeli tym razem chciałbyś zostać w nim na zawsze.    napisana

napisana dodano: 23 czerwca 2013

Mimo wszystko pozwoliłabym Ci znów usiąść tu obok mnie i położyć swoją dłoń na mojej mówiąc, że pasują do siebie idealnie. Pozwoliłabym Ci dotknąć moich ust, byś mógł zakosztować miłości, która jeszcze nie zgasła. Pozwoliłabym Ci abyś tymi gestami sprawił, że czas zacząłby się cofać do momentu kiedy stanowiliśmy wspaniałą spójność. Pozwoliłabym naszym sercom bić w jednym rytmie, który wybijałby melodię naszej miłości. Pozwoliłabym Ci na nowo wrócić do mojego życia jeżeli tym razem chciałbyś zostać w nim na zawsze. / napisana

Całe życie byłam inna. Nie wyróżniałam się szczególnie niczym od ludzi. Chociaż tworzyłam indywidualną jednostkę siebie. Nie gardziłam niczym  ani nikim  ale zdarzały się chwile  kiedy odpychałam od siebie w pełni ludzi. Nienawidziłam być w centrum zainteresowania  nienawidziłam wtedy wręcz siebie. Aczkolwiek wszystko to co kiedyś było zmieniło się momentalnie w jednej chwili. Wystarczyło  że pojawił się w moim życiu człowiek  który oczarował mnie swoją osobowością. Chciałam być bliżej niego  więc robiłam wszystko  aby dążyć do własnego celu. I chociaż często we wszystkim się gubiłam  bo nie znałam w pełni życia  to robiłam to czego pragnęłam. Jednak nie wiedziałam  że znajomość z Nim stanie się moją życiową pokusą  która odmieni mnie na zawsze. Stał się On dla mnie kimś przez kogo mój świat został wywrócony do góry nogami. Był człowiekiem  który pokazał mi co to znaczy otrzeć się o śmierć. Bez Niego nie byłabym tą samą osobą  którą jestem teraz.

remember_ dodano: 23 czerwca 2013

Całe życie byłam inna. Nie wyróżniałam się szczególnie niczym od ludzi. Chociaż tworzyłam indywidualną jednostkę siebie. Nie gardziłam niczym, ani nikim, ale zdarzały się chwile, kiedy odpychałam od siebie w pełni ludzi. Nienawidziłam być w centrum zainteresowania, nienawidziłam wtedy wręcz siebie. Aczkolwiek wszystko to co kiedyś było zmieniło się momentalnie w jednej chwili. Wystarczyło, że pojawił się w moim życiu człowiek, który oczarował mnie swoją osobowością. Chciałam być bliżej niego, więc robiłam wszystko, aby dążyć do własnego celu. I chociaż często we wszystkim się gubiłam, bo nie znałam w pełni życia, to robiłam to czego pragnęłam. Jednak nie wiedziałam, że znajomość z Nim stanie się moją życiową pokusą, która odmieni mnie na zawsze. Stał się On dla mnie kimś przez kogo mój świat został wywrócony do góry nogami. Był człowiekiem, który pokazał mi co to znaczy otrzeć się o śmierć. Bez Niego nie byłabym tą samą osobą, którą jestem teraz.

Moje serce zamienia się w odłamek lodowca w momencie  kiedy z Twoich ust płyną słowa pożegnania w moją stronę. Momentalnie czuję jak tracę grunt pod nogami  gdy koniuszkami palców próbujesz jeszcze łapać moją dłoń  która z każdą chwilą coraz bardziej się wymyka. Czuję jak w moje oczy wpijają się gwoździe  kiedy wiem  że nie zobaczę Cię tak dłogo. Gładzę wierzchem dłoni Twój policzek  robi się coraz bardziej chłodny od łez  całuję Twoje czoło tym samym zostawiając na nim cząstkę siebie  którą zawsze będziesz miała na sobie. Wyjazd to najgorsze co mogę zrobić  ale podobno nie mam wyjścia. Nie mam wyjścia kurwa? A co to za wyjście  zostawianie wszechświata  jaki widzę w jej oczach. Nie pocałuję Cię ostatni raz  to nie jest nasze pożegnanie  spotkamy się jeszcze jutro i pojutrze  a nawet za tydzień. Twoja dłoń wciąż będzie pasowała do mojej  a Twój szept wciąż będzie tym  który wyrywa mnie ze snu. Wiesz co? Weź walizkę  spakuj swoje rzeczy i chodź ze mną.Razem wszędzie razem w świat. mr.lo

mr.lonely dodano: 23 czerwca 2013

Moje serce zamienia się w odłamek lodowca w momencie, kiedy z Twoich ust płyną słowa pożegnania w moją stronę. Momentalnie czuję jak tracę grunt pod nogami, gdy koniuszkami palców próbujesz jeszcze łapać moją dłoń, która z każdą chwilą coraz bardziej się wymyka. Czuję jak w moje oczy wpijają się gwoździe, kiedy wiem, że nie zobaczę Cię tak dłogo. Gładzę wierzchem dłoni Twój policzek, robi się coraz bardziej chłodny od łez, całuję Twoje czoło tym samym zostawiając na nim cząstkę siebie, którą zawsze będziesz miała na sobie. Wyjazd to najgorsze co mogę zrobić, ale podobno nie mam wyjścia. Nie mam wyjścia kurwa? A co to za wyjście, zostawianie wszechświata, jaki widzę w jej oczach. Nie pocałuję Cię ostatni raz, to nie jest nasze pożegnanie, spotkamy się jeszcze jutro i pojutrze, a nawet za tydzień. Twoja dłoń wciąż będzie pasowała do mojej, a Twój szept wciąż będzie tym, który wyrywa mnie ze snu. Wiesz co? Weź walizkę, spakuj swoje rzeczy i chodź ze mną.Razem wszędzie,razem w świat./mr.lo

Jesteś najlepszy tato ♥

napisana dodano: 23 czerwca 2013

Jesteś najlepszy tato ♥

Zawsze myślałam  że jeżeli kiedykolwiek się rozstaniemy to ja na drugi dzień umrę  rozpłynę się w powietrzu  rozbiję na małe kawałki. Myślałam  że zniknę jak słowo 'MY'  które zniknęło z naszego słownika. I chociaż po Twoim odejściu zwijałam się z bólu i zostawiałam wszędzie swoje łzy  chociaż serce zatrzymało się na tą chwilę kiedy żegnałeś się ze mną po raz ostatni  to ciągle tu jestem. Umarła tylko cząstka mnie  którą przeznaczyłam specjalnie dla Ciebie i która miała rozkwitać razem z naszą miłością. Przepadła część duszy i rozbiło się serce  ale krew toczy się dalej. I minęły już cztery miesiące od kiedy ból zaczął pożerać mnie od środka  ale ciągle żyję. Nie potrafiłam tak po prostu zniknąć  bo trzymały mnie wspomnienia i resztki miłości  które były gotowe na nowo zasiać w Tobie miłość.    napisana

napisana dodano: 23 czerwca 2013

Zawsze myślałam, że jeżeli kiedykolwiek się rozstaniemy to ja na drugi dzień umrę, rozpłynę się w powietrzu, rozbiję na małe kawałki. Myślałam, że zniknę jak słowo 'MY', które zniknęło z naszego słownika. I chociaż po Twoim odejściu zwijałam się z bólu i zostawiałam wszędzie swoje łzy, chociaż serce zatrzymało się na tą chwilę kiedy żegnałeś się ze mną po raz ostatni, to ciągle tu jestem. Umarła tylko cząstka mnie, którą przeznaczyłam specjalnie dla Ciebie i która miała rozkwitać razem z naszą miłością. Przepadła część duszy i rozbiło się serce, ale krew toczy się dalej. I minęły już cztery miesiące od kiedy ból zaczął pożerać mnie od środka, ale ciągle żyję. Nie potrafiłam tak po prostu zniknąć, bo trzymały mnie wspomnienia i resztki miłości, które były gotowe na nowo zasiać w Tobie miłość. / napisana

Ciężko słuchało mi się słów przyjaciół  kiedy mówili  że nie ma we mnie tej samej osoby co kiedyś  że zamknęłam swój świat w czterech ścianach mojego małego pokoju  że ograniczyłam swoje życie tylko do tego żeby jakoś przetrwać kolejny dzień. Stałam się zagubioną egoistką  która na własne życzenie samotnie dryfowała po oceanie bólu. Odcinałam się od ludzi  bo tak było mi łatwiej. Stałam się tak bardzo beznadziejna  bo skupiając się tylko na sobie mogłam stracić kolejne osoby. Mój żal i ból tak bardzo przysłonił mi świat  że nie zauważałam problemów najbliższych. Teraz staram się zmienić i oni mówią  że to widzą  ale w dalszym ciągu tak wiele brakuje abym mogła żyć jak dawniej. Byłam na samym dnie  stałam się wrakiem człowieka  a teraz pokonuję długą i ciężką drogę  aby to odbudować. Nigdy nie sądziłam  że będę w stanie sobie pozwolić na takie zniszczenie. A to wszystko mnie dopadło i to właśnie przez miłość.   napisana

napisana dodano: 23 czerwca 2013

Ciężko słuchało mi się słów przyjaciół, kiedy mówili, że nie ma we mnie tej samej osoby co kiedyś, że zamknęłam swój świat w czterech ścianach mojego małego pokoju, że ograniczyłam swoje życie tylko do tego żeby jakoś przetrwać kolejny dzień. Stałam się zagubioną egoistką, która na własne życzenie samotnie dryfowała po oceanie bólu. Odcinałam się od ludzi, bo tak było mi łatwiej. Stałam się tak bardzo beznadziejna, bo skupiając się tylko na sobie mogłam stracić kolejne osoby. Mój żal i ból tak bardzo przysłonił mi świat, że nie zauważałam problemów najbliższych. Teraz staram się zmienić i oni mówią, że to widzą, ale w dalszym ciągu tak wiele brakuje abym mogła żyć jak dawniej. Byłam na samym dnie, stałam się wrakiem człowieka, a teraz pokonuję długą i ciężką drogę, aby to odbudować. Nigdy nie sądziłam, że będę w stanie sobie pozwolić na takie zniszczenie. A to wszystko mnie dopadło i to właśnie przez miłość. / napisana

Nie mieliśmy dziesiątek rozstań i powrotów jak niektóre pary. On zostawił mnie raz. O jeden raz za dużo.    napisana

napisana dodano: 22 czerwca 2013

Nie mieliśmy dziesiątek rozstań i powrotów jak niektóre pary. On zostawił mnie raz. O jeden raz za dużo. / napisana

Powoli i skutecznie wykańczamy nasze serca kochając się w niewłaściwych osobach.    napisana

napisana dodano: 22 czerwca 2013

Powoli i skutecznie wykańczamy nasze serca kochając się w niewłaściwych osobach. / napisana

Podążam za swoimi myślami  ale nie wiem  w którą stronę dokładnie mam się kierować. Szukam odpowiedniej drogi  ale kiedy widzę ostrzejszy zakręt zawsze zaczynam hamować i delikatnie zwalniam  aby nie przekroczyć pewnej granicy w zbyt szybki sposób. Czuję  że to nie jest do końca dobre  bo moje ciało odbiera bodźce  które mówią  a wręcz pragną tego  że potrzebuję czegoś mocniejszego  jakiegoś strachu  kopa adrenaliny  która rozbudziłaby coś we mnie  coś co zostało już dawno uśpione. Może gdybym tak raz  a porządnie zaryzykowała i bez żadnych wahań zaczęła dążyć do tego czego pragnę  gdybym olewała ludzi i ich opinię na swój temat  gdybym nie powstrzymywała się przed mocniejszymi słowami  to może mogłabym dojść do pewnego celu? Może zaczęłabym nowy etap życia  może nauczyłabym się od nowa podążać za głosem rozumu  a nie tylko serca? Może odcięłabym się od tego co kiedyś mną zawładnęła i uwolniłabym się z tego więzienia  w którym wciąż znajduje się moje brudne serce?

remember_ dodano: 22 czerwca 2013

Podążam za swoimi myślami, ale nie wiem, w którą stronę dokładnie mam się kierować. Szukam odpowiedniej drogi, ale kiedy widzę ostrzejszy zakręt zawsze zaczynam hamować i delikatnie zwalniam, aby nie przekroczyć pewnej granicy w zbyt szybki sposób. Czuję, że to nie jest do końca dobre, bo moje ciało odbiera bodźce, które mówią, a wręcz pragną tego, że potrzebuję czegoś mocniejszego, jakiegoś strachu, kopa adrenaliny, która rozbudziłaby coś we mnie, coś co zostało już dawno uśpione. Może gdybym tak raz, a porządnie zaryzykowała i bez żadnych wahań zaczęła dążyć do tego czego pragnę, gdybym olewała ludzi i ich opinię na swój temat, gdybym nie powstrzymywała się przed mocniejszymi słowami, to może mogłabym dojść do pewnego celu? Może zaczęłabym nowy etap życia, może nauczyłabym się od nowa podążać za głosem rozumu, a nie tylko serca? Może odcięłabym się od tego co kiedyś mną zawładnęła i uwolniłabym się z tego więzienia, w którym wciąż znajduje się moje brudne serce?

Jedno zdjęcie   tak wiele wspomnień. Dla jednych to tylko kawałek papieru  a dla mnie wszystko. Wystarczy jedno skinienie oczu na fotografię  którą trzymam w dłoni  a wszystkie wspomnienia wracają z siłą huraganu  którym nazywałem Ciebie  kiedy wbiegałaś do mojego pokoju niczym Katrina wzmagająca się nad oceanem. Gładzę dłonią Twój papierowy policzek  przymykam oczy i momentalnie czuję  jak moje serce przechodzi dreszcz tamtych dni. Widzę Nas  trzymających swoje dłonie  widzę uśmiech  którym witałaś mnie każdego dnia i który sprawiał  że złe myśli odchodziły w niepamięć. Spoglądam na swoją postać i zauważam  jak bardzo mnie zmieniłaś  widzę  że moje oczy przybrały lekko inną barwę  która dziś jest odzwierciedleniem Twojego osobistego szczęścia. Zamykam fotografię w dłoni i chowam ją w kieszeni koszuli  blisko serca  bo to idealne miejsce  bo tylko tam mogę trzymać kobietę  która stała się moją definicją szczęścia  drogą życia i spełnieniem  o którym dawniej mogłem jedynie marzyć. mr.lo

mr.lonely dodano: 22 czerwca 2013

Jedno zdjęcie - tak wiele wspomnień. Dla jednych to tylko kawałek papieru, a dla mnie wszystko. Wystarczy jedno skinienie oczu na fotografię, którą trzymam w dłoni, a wszystkie wspomnienia wracają z siłą huraganu, którym nazywałem Ciebie, kiedy wbiegałaś do mojego pokoju niczym Katrina wzmagająca się nad oceanem. Gładzę dłonią Twój papierowy policzek, przymykam oczy i momentalnie czuję, jak moje serce przechodzi dreszcz tamtych dni. Widzę Nas, trzymających swoje dłonie, widzę uśmiech, którym witałaś mnie każdego dnia i który sprawiał, że złe myśli odchodziły w niepamięć. Spoglądam na swoją postać i zauważam, jak bardzo mnie zmieniłaś, widzę, że moje oczy przybrały lekko inną barwę, która dziś jest odzwierciedleniem Twojego osobistego szczęścia. Zamykam fotografię w dłoni i chowam ją w kieszeni koszuli, blisko serca, bo to idealne miejsce, bo tylko tam mogę trzymać kobietę, która stała się moją definicją szczęścia, drogą życia i spełnieniem, o którym dawniej mogłem jedynie marzyć./mr.lo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć