 |
|
Zależało mi na tobie. Bardzo zależało. Ale dziś, gdzieś tam głęboko zagnieździła się już obojętność. Bronię się przed zranieniem.
|
|
 |
|
Łzy same płyną. Ot tak sobie.
A ja szukam sensu, znowu szukam - znów zgubiłam cel.
|
|
 |
|
I widzę to, co dostrzegłam zbyt późno - ciebie należy się bać.
|
|
 |
|
A potem przecież nadal musisz żyć. Nie zrobisz sobie przerwy od oddychania. Każdego dnia robisz dokładnie to samo co zawsze z tym wyjątkiem, że z grafiku wykreślasz jego imię. Znajomi na początku Ci współczują, ale potem zapominają, chociaż Ty nie potrafisz tego zrobić. Wszyscy pytają Cię przelotnie jak leci, a Ty rzucasz wesołe, że wszystko dobrze, że wreszcie się układa i rzuciłaś tego kretyna, który tylko Cię ranił. Pozornie świat się nie zmienił, chociaż cały Twój zawalił. Pozornie jesteś szczęśliwa, a w środku rozpierdala Ci serce od bólu./esperer
|
|
 |
|
moblo znowu dostępne, w końcu ajajajaj :3
|
|
 |
|
Rzęsy zlepiają się od łez, a za każdym razem gdy mocniej zacisnę powieki na policzkach tworzą się nowe, mokre strużki. Włosy lepią się do twarzy, a dłonie ciągle układają w pięść.-Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę.-Wybuchnęłam płaczem, a moje ciało trzęsło się nienaturalnie. Po kilku minutach wstałam i otarłam oczy,rozmazując przy tym cały makijaż.-Nie kurwa, nie tym razem.-Zaczerwienionymi oczami spojrzałam na niego po raz ostatni i po prostu odeszłam. Nie było mi łatwo, ale w końcu coś we mnie pękło i wolę cierpieć po rozstaniu niż ciągle męczyć się w tym związku./esperer
|
|
 |
|
Wyobraź sobie, że jedna osoba to karzełek taki mały a druga to zabawka stojąca na wysokiej półce. No i karzełek bardzo chce dostać tą zabawkę i bardzo bardzo się stara, przynajmniej próbuje jakoś jej dosięgnąć ale niestety dalej jest za wysoko i dla karzełka jest nieosiągalna. Dokładnie tak samo jest z nami. Ja jestem karzełkiem a ty pieprzoną zabawką na zbyt wysokiej półce.| choohe
|
|
 |
|
Zdecydowanie uwielbiam strzelać na niego focha, turlać się na drugą stronę łóżka, a po minucie wracać, przytulać się jak małe dziecko i słyszeć jego rozbawiony głos z pytaniem czy już nie jestem obrażona i czy nadal go kocham. Nawet nie wie jak bardzo./esperer
|
|
 |
|
Myślę, że już zawsze będę na ciebie czekała. W samotności. Nawet jeśli to czekanie będzie trwało wiecznie.
|
|
|
|