 |
|
czasem, kiedy wychodzisz, mam ochotę zapaść się pod ziemię.
|
|
 |
|
możesz spać spokojnie, przynajmniej Ty.
|
|
 |
|
z zabandażowanym sercem, jego ogniste słowa już mnie nie spalą.
|
|
 |
|
cały czas musiałam o nim pamiętać. jego siłę miałam wyrytą na nadgarstkach.
|
|
 |
|
jadę autobusem. czuję mocną dłoń na ramieniu. "to boli" szepczę. w głowie kręcą się jego słowa - "posłuchaj, szmato..". to boli jeszcze bardziej. wstydzę się. mam wrażenie, że słyszą to wszyscy pasażerowie. ratunku !
|
|
 |
|
nagle powiedziałam "nie". to był przebłysk, krótka chwila. nie wiedziałam, kiedy znalazłam się na podłodze. twarzą do kafelek.
|
|
 |
|
patrzysz na mnie kiedy się uśmiecham , widzisz tylko uśmiech , nic co pod nim /s
|
|
 |
|
Jest moim szczęściem choć przez niego tyle cierpię.
|
|
 |
|
Zabij mnie, nie potrafię bez niego żyć.
|
|
 |
|
"Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną."
|
|
 |
|
Jesteś tym, do którego, mimo wszystko, sentyment zostanie na zawsze.
|
|
|
|