![Chciałbym ją zobaczyć chciałbym się z nią spotkać ale boję się że gdy spojrzę w jej oczy wszystko nagle wróci. Boję się że znów będzie dla mnie wszystkim że nie będę umiał bez niej żyć że kolejny raz stanie się dla mnie jedyną osobą na całym tym świecie. A tak przecież nie może się stać ja nie mogę jej po raz kolejny zranić. Ona nie zasłużyła na to żeby znów cierpieć. Zawsze kiedy wznawiasz ze mną kontakt mam wrażenie że właśnie te słowa kłębią się w Twojej głowie. Wtedy z jednej strony chcesz się do mnie zbliżyć chcesz być przy mnie tak jakby ciągle obecny w moim życiu ale cały czas coś Cię trzyma na dystans. Nieustannie masz jakieś obawy bo raz już popełniłeś błąd a teraz boisz się jego powtórki i właśnie przez to nie potrafisz zrobić kroku na przód. Chyba się nie mylę prawda? napisana](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
"Chciałbym ją zobaczyć, chciałbym się z nią spotkać, ale boję się, że gdy spojrzę w jej oczy wszystko nagle wróci. Boję się, że znów będzie dla mnie wszystkim, że nie będę umiał bez niej żyć, że kolejny raz stanie się dla mnie jedyną osobą na całym tym świecie. A tak przecież nie może się stać, ja nie mogę jej po raz kolejny zranić. Ona nie zasłużyła na to żeby znów cierpieć." Zawsze kiedy wznawiasz ze mną kontakt mam wrażenie, że właśnie te słowa kłębią się w Twojej głowie. Wtedy z jednej strony chcesz się do mnie zbliżyć, chcesz być przy mnie, tak jakby ciągle obecny w moim życiu, ale cały czas coś Cię trzyma na dystans. Nieustannie masz jakieś obawy, bo raz już popełniłeś błąd, a teraz boisz się jego powtórki i właśnie przez to nie potrafisz zrobić kroku na przód. Chyba się nie mylę, prawda? / napisana
|
|
![Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem jak pod powiekami zbierają się łzy które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot mały chłopiec który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
![Mam nadzieję że właśnie teraz jesteś sam że leżysz na łóżku w ciemności i słuchasz tych wszystkich przygnębiających piosenek. Mam nadzieję że myślisz o mnie i zastanawiasz się co robię jak jestem ubrana jaki mam humor i czy się uśmiecham. Mam nadzieję że nie daje Ci spokoju myśl że wszystko spierdoliłeś że mogliśmy właśnie siedzieć tam razem a tak naprawdę każde z nas tylko udaje jakie jest teraz szczęśliwe. napisana](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Mam nadzieję, że właśnie teraz jesteś sam, że leżysz na łóżku w ciemności i słuchasz tych wszystkich przygnębiających piosenek. Mam nadzieję, że myślisz o mnie i zastanawiasz się co robię, jak jestem ubrana, jaki mam humor i czy się uśmiecham. Mam nadzieję, że nie daje Ci spokoju myśl, że wszystko spierdoliłeś, że mogliśmy właśnie siedzieć tam razem, a tak naprawdę każde z nas tylko udaje jakie jest teraz szczęśliwe. / napisana
|
|
![Tak bardzo chciałabym byś mnie przytulił do swojej klatki piersiowej i powiedział że już nie muszę się o nic martwić bo jesteś obok i się mną zaopiekujesz. Nie chcę więcej łez rozumiesz? Było ich zbyt wiele a za mało dobra które powinno wziąć górę nad wszystkim zniwelować najmniejszą słoną kroplę na policzku zamieniając niewyraźny wyraz ust w uśmiech. Co wieczór trzęsę się z zimna i próbuję zdusić wewnątrz siebie nadchodzące łzy bo Ciebie nie ma. Jesteś mi tak bardzo potrzebny a tak bardzo nie mogę Cię mieć na wyciągnięcie dłoni by schować się w Twoich mocnych ramionach i spróbować uciec od wszystkiego znajdując ukojenie przy Twoim sercu w oparciu o Twój delikatny oddech normujący niespokojne bicie mięśnia w środku mnie po lewej stronie klatki piersiowej należącego do Ciebie którego niezaprzeczalnie jesteś właścicielem i lekiem na wszelkie zło które każdego dnia tak bardzo mnie łamie i każe mi wybiec z domu by na zimnym powietrzu zamrażać swoje wnętrze by nie czuć nic.](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Tak bardzo chciałabym, byś mnie przytulił do swojej klatki piersiowej i powiedział, że już nie muszę się o nic martwić, bo jesteś obok i się mną zaopiekujesz. Nie chcę więcej łez, rozumiesz? Było ich zbyt wiele, a za mało dobra, które powinno wziąć górę nad wszystkim, zniwelować najmniejszą słoną kroplę na policzku zamieniając niewyraźny wyraz ust w uśmiech. Co wieczór trzęsę się z zimna i próbuję zdusić wewnątrz siebie nadchodzące łzy, bo Ciebie nie ma. Jesteś mi tak bardzo potrzebny, a tak bardzo nie mogę Cię mieć na wyciągnięcie dłoni, by schować się w Twoich mocnych ramionach i spróbować uciec od wszystkiego, znajdując ukojenie przy Twoim sercu w oparciu o Twój delikatny oddech normujący niespokojne bicie mięśnia w środku mnie, po lewej stronie klatki piersiowej, należącego do Ciebie, którego niezaprzeczalnie jesteś właścicielem i lekiem na wszelkie zło, które każdego dnia tak bardzo mnie łamie i każe mi wybiec z domu, by na zimnym powietrzu zamrażać swoje wnętrze, by nie czuć nic.
|
|
![Jest strasznie zimno a ja stoję tutaj i czekam na Niego powinien być kilka minut temu czemu Go nie ma? Zawsze był punktualny gdzie się podział? Mój wzrok skierowany w lód kołyszący się na wpół zmarzniętej rzece i w sercu delikatnie tląca się nadzieja by moje czarne przewidywania nie okazały się prawdą.Przecież przeprosiłam go co jeszcze mogę zrobić? Nie jestem w stanie nic prócz bycia przy nim i sprawić by na Jego ustach zagościł uśmiech i uwolnić Go od wszystkiego co tak bardzo zadało mu ból z mojej winy czasem nierozsądnej.Gdzie jesteś gdzie jesteś gdzie jesteś..krzyczę wewnątrz się przyjdź! Dlaczego czuję dziwne uczucie ciepła w sobie?Czuję czyjąś dłoń na swoim ramieniu Boże spraw by sen się ziścił błagam.To tylko puste przeczucie wydawało mi się.Pamiętam że robił tak zawsze gdy wyczekiwałam go patrząc w stronę z której powinien przyjść. Spojrzę w niebo wiem ze na mnie patrzysz aniołku.](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Jest strasznie zimno,a ja stoję tutaj i czekam na Niego,powinien być kilka minut temu,czemu Go nie ma? Zawsze był punktualny,gdzie się podział? Mój wzrok skierowany w lód kołyszący się na wpół zmarzniętej rzece i w sercu delikatnie tląca się nadzieja,by moje czarne przewidywania nie okazały się prawdą.Przecież przeprosiłam go,co jeszcze mogę zrobić? Nie jestem w stanie nic,prócz bycia przy nim i sprawić,by na Jego ustach zagościł uśmiech i uwolnić Go od wszystkiego,co tak bardzo zadało mu ból z mojej winy,czasem nierozsądnej.Gdzie jesteś,gdzie jesteś,gdzie jesteś..krzyczę wewnątrz się,przyjdź! Dlaczego czuję dziwne uczucie ciepła w sobie?Czuję czyjąś dłoń na swoim ramieniu, Boże spraw by sen się ziścił,błagam.To tylko puste przeczucie,wydawało mi się.Pamiętam,że robił tak zawsze gdy wyczekiwałam go patrząc w stronę,z której powinien przyjść. Spojrzę w niebo,wiem ze na mnie patrzysz,aniołku.
|
|
![Nie umiem dłużej być silną i mimo wszystko trzymać się na nogach potykam się.](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Nie umiem dłużej być silną i mimo wszystko trzymać się na nogach, potykam się.
|
|
![Bezpieczeństwa i ukojenia uśmiechu i szczęścia ciepła i bliskości brakuje mi z pewnością. Chodzi tutaj o Ciebie.](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Bezpieczeństwa i ukojenia, uśmiechu i szczęścia, ciepła i bliskości, brakuje mi z pewnością. Chodzi tutaj o Ciebie.
|
|
![Moje serce staję się coraz bardziej puste a obraz rozmazuje się przez spływające po twarzy łzy znikasz a ja stoję w miejscu tu.](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Moje serce staję się coraz bardziej puste,a obraz rozmazuje się przez spływające po twarzy łzy,znikasz,a ja stoję w miejscu tu.
|
|
![Gdyby istniała możliwość cofnięcia się do jednego wybranego momentu w życiu jestem pewna że każdy by ją wykorzystał. Znaleźlibyśmy się w chwili gdy powiedzieliśmy o kilka słów za dużo gdy poszliśmy w złą stronę gdy zachowaliśmy się nieodpowiednio gdy odpuściliśmy gdy mogliśmy zrobić więcej gdy przestaliśmy walczyć. Myślę że każdy z nas naprawiłby swój błąd udoskonaliłby przeszłość znalazł nową ścieżkę i nie cofał się do momentu w którym zniszczył wszystko. yezoo](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Gdyby istniała możliwość cofnięcia się do jednego wybranego momentu w życiu, jestem pewna, że każdy by ją wykorzystał. Znaleźlibyśmy się w chwili, gdy powiedzieliśmy o kilka słów za dużo, gdy poszliśmy w złą stronę, gdy zachowaliśmy się nieodpowiednio, gdy odpuściliśmy, gdy mogliśmy zrobić więcej, gdy przestaliśmy walczyć. Myślę, że każdy z nas naprawiłby swój błąd, udoskonaliłby przeszłość, znalazł nową ścieżkę i nie cofał się do momentu, w którym zniszczył wszystko. [ yezoo ]
|
|
![Miałaś nie płakać miałaś być twarda. Co z Tobą jest? Miałaś nie tęsknić miałaś już nie śnić Zapomnieć mnie. Miałaś nie płakać świat poukładać żeby miał sens Łatwo mówi się ja wiem](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Miałaś nie płakać, miałaś być twarda. Co z Tobą jest? Miałaś nie tęsknić, miałaś już nie śnić, Zapomnieć mnie. Miałaś nie płakać, świat poukładać - żeby miał sens
Łatwo mówi się - ja wiem
|
|
![Miałaś nie płakać świat poukładać żeby miał sens](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Miałaś nie płakać, świat poukładać - żeby miał sens
|
|
![Musisz oswajać się z bólem. Patrz w jego zdjęcia. Chodź do tych miejsc gdzie on Cię zabierał. Trzymaj w dłoni pamiątki po nim. Czytaj stare rozmowy. Ilekroć będziesz miała okazję wrócić do przeszłości wracaj. Siedź w niej nawet gdybyś czuła że serce pęka Ci na pół. Nawet gdyby łzy wezbrane pod powiekami zaczęły płynąć po policzkach. Siedź nawet w momencie kiedy szloch rozedrze Ci klatkę piersiową. Oswajaj się z tym bólem każdego dnia aż w końcu któregoś razu usiądziesz w tym samym miejscu i nic się nie wydarzy. Wyszłaś z wyciągniętą ręką do przeszłości przestałaś walczyć ze sobą i swoimi emocjami i dlatego właśnie przeszłość pozwoliła Ci odejść. Nie szarp się z nią nie krzycz nie drap nie gryź. Usiądź obok niej jak obok najlepszego przyjaciela i choć pierwsze spotkania będą bolesne w końcu się uwolnisz. Wtedy właśnie za drzwiami będzie czekać teraźniejszość i zaczniesz żyć. esperer](http://files.moblo.pl/0/3/31/av65_33180_53d0fe7dd5e5f_g.jpg) |
Musisz oswajać się z bólem. Patrz w jego zdjęcia. Chodź do tych miejsc, gdzie on Cię zabierał. Trzymaj w dłoni pamiątki po nim. Czytaj stare rozmowy. Ilekroć będziesz miała okazję wrócić do przeszłości, wracaj. Siedź w niej, nawet gdybyś czuła, że serce pęka Ci na pół. Nawet gdyby łzy wezbrane pod powiekami zaczęły płynąć po policzkach. Siedź nawet w momencie, kiedy szloch rozedrze Ci klatkę piersiową. Oswajaj się z tym bólem każdego dnia, aż w końcu, któregoś razu usiądziesz w tym samym miejscu i nic się nie wydarzy. Wyszłaś z wyciągniętą ręką do przeszłości, przestałaś walczyć ze sobą i swoimi emocjami i dlatego właśnie przeszłość pozwoliła Ci odejść. Nie szarp się z nią, nie krzycz, nie drap, nie gryź. Usiądź obok niej jak obok najlepszego przyjaciela i choć pierwsze spotkania będą bolesne, w końcu się uwolnisz. Wtedy właśnie za drzwiami będzie czekać teraźniejszość i zaczniesz żyć./esperer
|
|
|
|