|
Co ja znów zrobiłam?? Moje uniesienia w złości widzisz zawsze a nie widzisz swoich... Ktokolwiek by cię nie wkurzył to ja zawsze dostaję obuchem... To boli... Tak bardzo cię kocham... Przez takie chwile mam ochote sie zabić uciec od wszystkiego zniknąc, przestać sprwiać problemy...
|
|
|
Kiedy ciebie nie ma obok brak mi sensu życia, brak jakiejkolwiek chęci, najchętniej uciec jak najdalej od wszystkich na teraz, już, na zawsze ale czy to w czymś pomoze? może tobie będzie lżej, łatwiej beze mnie? nikt ci nie będzie truł, będziesz miał święty spokój... moze to czas żeby odejść... na zawsze?
|
|
|
-nawet nie wiesz jak mnie ranisz tym co mówisz...-kolejna nasza kłótnia a ja znów płakałam, on się wściekał ale nie potrafił przeprosić tylko cały czas ranił słowami, uderzał nimi wprost w moje serce... rozpacz i przede wszystkim strach przed jego stratą tak bardzo mnie rozdzierał od środka ale on tego nie potrafił zrozumieć nie rozumiał moich łez i strachu a to tak bolało... czy kiedyś bedzie dobrze? czy zrozumie że to czyny i słowa bolą... kolejna niedotrzymana obietnica... słowa rzucone na wiatr... pomimo wielkiego uczucia czy to będzie koniec nas...?
|
|
|
chociażby nie wiadomo jak zły był mój dzień, ile przykrości dostarczył mi, jak mam go dość&.kiedy napisze, nie liczy się nic więcej, jest tylko On. A ja jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
|
|
|
Jak brzmi Twój głos kiedy mówisz o czymś, co ma dla Ciebie ogromne znaczenie?
|
|
|
Każdego wieczora siadała na parapecie ślepo wpatrując się w niebo. Bo jak jest się samotnym, widok księżyca wyłaniającego się zza chmur kocha się najbardziej.
|
|
|
Może gdybym teraz napisała Ci jak bardzo mi źle.., jak bardzo to wszystko się nie układa. Może wtedy coś by się zmieniło. Ale nie, ja mam tą cholerną dumę i strach przed kolejnym niewypałem.
|
|
|
Nie mów nic. Nie przepraszaj. Tylko zamknij za sobą drzwi..
|
|
|
Wystarczy tylko, że będziesz o nas walczył. Że narysujesz na chodniku serce różową kredą, a po każdym deszczu - stworzysz kolejne.
|
|
|
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
|
|
|
Znam na pamięć chwile, gdy mijasz mnie z obojętnością w oczach..
|
|
|
|