 |
- dlaczego mi to robisz? - z miłości , kurwa, z tej pierdolonej miłości do Ciebie. / sonn ♥
|
|
 |
Jesteś definicją .. mojego życia , mojego uśmiechu , mojego nastroju , moich marzeń , moich unależnień , mojego dnia , mojego szczęścia , mojej przyszłości , wszystkiego ! ♥
|
|
 |
"Gdybym mogła podarować Ci tylko jedną rzecz tego świata, chciałabym dać Ci umiejętność patrzenia moimi oczami. Wtedy zauważyłbyś, jak ważny dla mnie jesteś."
|
|
 |
Za kilkanaście lat nasze dłonie nie będą złączone już tak samo, jak teraz podczas spaceru. Połączą je rączki naszego Maleństwa. Ty będziesz je trzymał za jedną rączkę a ja za drugą i tak w trójkę będziemy zmierzać ku przyszłości. Naszej przyszłości.
|
|
 |
chcę czuć częściej, że jesteś mój.
|
|
 |
Była, ale jej nie potrzebował.
|
|
 |
Myśli o nim przyjemnie mnie rozpraszają.
|
|
 |
to nic, że Cię kocham. / sonn ♥
|
|
 |
Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach,aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się,odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam,gdy mnie dotykał.-Usiądź zaraz podam Ci rosół.-szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować.-ros..-próbowałam powiedzieć,lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami.-Już dobrze-powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy,uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne,ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie.-no chodź tu-rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..||pozorna
|
|
 |
Wokół nienawiść zazdrość.
Wiesz, mam dość obłudy, której sens ciężko ogarnąć.
|
|
|
|