 |
-Promieniejesz-szepnął mi do ucha,po czym delikatnie cmoknął moje usta-Ciekawe czemu?-dodal i popchnął huśtawkę,na której siedziałam.Zamknęłam oczy rozkoszujac się tą chwilą.Było mi zimno,mróz dawał się we znaki,ale ogrzewało mnie szczęscie.Szczęście,które stało naprzeciwko mnie.Nagle huśtawka się zatrzymała,więc wystraszona otworzyłam oczy ujrzawszy Jego brązowe,ciepłe tęczówki-Zależy mi,cholernie na Tobie mi zalezy-rzekł po czym po raz pierwszy złożył na mych ustach długi i namiętny pocałunek.Dziś po dwóch latach nadal w głowie mam ten obraz.Czuję dreszcze na ciele przechodząc obok tamtego miejsca i wilgoć w oczach.Na co nam to było?Na co te króktie szczęście,które odeszło zanim tak naprawdę sie zaczęło?Mimo,że byli i będą inni ta twarz nie zniknie z mojego życia.Był moją pierwszą miłością,pierwszym chłopakiem,w którym tak naprawdę się zakochałam i pokochałam.Sentyment zostanie wraz ze wspomnieniami.Nie chcę ich zapomnieć.kiedyś byłam calym Jego życiem,a dzis wspomnieniem..|| pozorna
|
|
 |
lubię rozmawiać na Skajpaju ♥
|
|
 |
co kurwa? duma ci nie pozwala, byś przeprosił? choć jeden raz pokaż, że ci zależy.
|
|
 |
nie , nie jestem mściwa . ja tylko lubie wynagrodzić swój ból .
|
|
 |
uważaj bo jak ci pierdolnę to przypomni ci się orenżada z przed tygodnia.
|
|
 |
pierwsze prawo fizyki : ''jeżeli ciało puści sie raz, to będzie puszczać sie cały czas''
|
|
 |
mogę ci dać korki z melanżu, synek .
|
|
 |
Zbieraj na moją kaucję, bo jak zobaczę tę szmatę to nie ręczę za siebie. ♥
|
|
 |
Dążę do doskonałości, by narodzić się na nowo.
|
|
 |
Każdego dnia szukam pretekstu, żeby do Ciebie napisać. Jednak lęk przed tym, że ujrzawszy mój nr w nadawczych możesz pomyśleć ' boże, znowu ona' mnie przed tym powstrzymuje. Tak, wiem, jestem tchórzem. Przepraszam.
|
|
 |
Miliony osób nosi Twoje imie. Mi się jednak zawsze będzie już kojarzyło tylko i wyłącznie z Tobą. Pieprzone przyzwyczajenia.
|
|
 |
Nie moge bez Ciebie normalnie funkcjonować, za bardzo tęsknie, za dużo sobie wyobrażam, za dużo obiecuję, Każdy przedmiot jest w stanie mi się z Tobą skojarzyć. Odkąd zrozumiałam co do Ciebie czuję, nie mogę się na niczym skupić. Są wieczory kiedy siadam sobie na balkonie, na parapecie, czy zwyczajnie na podłodze w swoim pokoju, łazienką też nie pogardzę. Siadam i zaczynają się piepszone rozkminy. I to jest właśnie ten moment, kiedy mam na wszystko wyjebane.
|
|
|
|