 |
|
szczęście jest jak wiatr. czasem czujesz je doskonale, że aż cię porywa, a czasem prawie zanika i nie czujesz ani cienia małego powiewu. czasem jest, a czasem go nie ma.. i tak to już bywa.
|
|
 |
|
teraz każdy mówi, że jestem jeszcze niedoświadczona, nie znam życia. próbują mnie pouczać, na siłę wmawiając jak to według nich jest. ale ja przecież sama chcę dojść do swojego zdania o świecie i nie chcę uważać żeby nie popełnić ich błędów, chcę popełniać je sama, na własnych pomysłach i później ich sama żałować.
|
|
 |
|
bo najbardziej dobijające jest to, że ja wiem jak jest, a mimo to wszyscy wkoło próbują mi wmówić, że jest inaczej.
|
|
 |
|
nadzieja nie jest matką głupich. jest żałosną, nędzną prostytutką, która daje ci namiastkę prawdziwej miłości.
|
|
 |
|
Krótka rozmowa, a sprawi, że zastanowię się nad swoimi uczuciami./Lizzie
|
|
 |
|
Strach odebrał mi związki, dobrą pracę, prawko, znajomych. Spowodował, że dobrze mi stojąc w miejscu. Miałam ambitniejsze plany na swoje życie. Jednak ciągle boję się zaryzykować. Boję się porażki./Lizzie
|
|
 |
|
Nie bywam zazdrosna. Na pewno nie o faceta, który nic dla mnie nie znaczy./Lizzie
|
|
 |
|
Po prostu taka jestem. Rzucam żartami, jestem miła dla facetów, lubię kontakt z nimi. Czasami ktoś może odebrać to za flirt, podryw, ale wcale tak nie jest. Dla mnie możliwość czucia się swobodnie przy drugiej osobie jest czymś ważnym. I tak właśnie jest teraz. Szkoda, że niektórzy uważają, że to z mojej strony jakieś zaloty. Nie chcę tłumaczenia się z tego ani krzywych spojrzeń… Czas przestać żartować i zacząć trzymać dystans./Lizzie
|
|
 |
|
przeprosiny po tylu miesiącach może wciąż są przeprosinami, ale tracą na swojej wartości. powód jest zapomniany, ból uleczony, a znajomość definitywnie zakończona bez względu na słowa drugiej osoby.
|
|
 |
|
patrzę na twoje zdjęcie i serce mi pęka. nie wiem o czym myślisz, co robisz, czy wszystko w porządku a może stała ci się jakaś krzywda a ja nie mogę pomóc, może tęsknisz za mną a może znalazłeś pocieszenie w ramionach innej. ale nic tak bardzo mnie nie wkurwia, jak ta niewiedza.
|
|
 |
|
jeśli ty też udajesz, że go nie kochasz, podnieś rękę w górę.
|
|
 |
|
chciałabym siedzieć z tobą na krawężniku, pod wieczór, gdy nagrzany asfalt pachnie w ten charakterystyczny sposób, a plamy od benzyny na ulicy krzyczą kolorami tęczy.
|
|
|
|