 |
|
nienawidzę cię za to, że codziennie trzymając mnie za rękę powtarzałeś: nigdy cię nie opuszczę. więc gdzie jesteś, pytam się, gdzie jesteś do cholery?
|
|
 |
|
cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
|
|
 |
|
byłeś moją największą pokusą. kawałkiem ulubionej czekolady, podczas ścisłej diety. zakazany. niewłaściwy. i cholernie pożądany.
|
|
 |
|
będę pić colę light z mojego ulubionego kubka z kubusiem puchatkiem, przez przezroczystą słomkę, zapominając jak masz na imię.
|
|
 |
|
Kiedy życie zaczyna na Ciebie napierać z ciemności, kogo byś wybrał by razem stawić mu czoła?
Czy będzie to ktoś, komu ufasz? Czy będzie mądry? I czy ta miłość poprowadzi Cię do światła?
Albo czy zatracisz drogę w ciemności? Czy dokonasz wyboru, albo poddasz się próbie? A może będzie to ktoś niespodziewany, ktoś nowy?
Życie napiera na Ciebie z ciemności, kiedy tak jest, czy jest ktoś w Twoim życiu, na kogo możesz liczyć? Ktoś, kto będzie na Ciebie uważał, gdy będziesz upadał? I czy w tym momencie da Ci siłę by spojrzeć przerażeniu w oczy?
|
|
 |
|
Co więcej, nie ma żadnej pewności, że taka szczególna relacja przetrwa wszelkie próby. Jeśli za dwojgiem osób w tej relacji ciągną się zobowiązania z przeszłości może się stać tak, że w obecnym związku będą się krzywdzić dalej. Tacy ludzie, mimo że wyglądają na sobie przeznaczonych, rozstają się i schodzą ciągle, za każdym razem odkrywając, że to przynosi im ból, ale nie potrafią inaczej.
|
|
 |
|
byłam z tobą 20 miesięcy. jeszcze wczoraj mówiłeś że tęsknisz, że kochasz, a dzisiaj dowiaduję się, że zdradzasz mnie od 2 tygodni.
|
|
 |
|
nie wracaj, nie pisz, nie dzwoń, nie patrz, nie żałuj - nie chcę cię znać i to wszystko tylko dlatego, że tak fantastycznie zrobiłeś mnie w chuja, wiesz? a tak naprawdę oddałabym wszystko, żebyś tylko wrócił.
|
|
 |
|
w ogóle patrzenie mu w oczy jest wyjątkowe. czujesz, jakby wyzwalało się w tobie coś, o czym istnieniu nie miałaś pojęcia. gama pozytywnych i nieodkrytych uczuć. jest naprawdę uroczy.
|
|
 |
|
w tym momencie pękło jej serce. tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
 |
|
patrzył na nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest. uśmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem.
|
|
 |
|
Jestem drzewem bez korzeni
albo liściem na wietrze,
nigdy nie byłem pewien
czy to jest moje miejsce; tęsknię nie wiem za czym
ale czuję to w kościach, chciałbym znowu poczuć chłód
w kolejowych przeciągach.
|
|
|
|