|
najgorzej jest wtedy, gdy wiesz, że nie masz po co zostać, a i tak nie możesz odejść.
|
|
|
nauczyłeś mnie jak nienawidzić z miłości.
|
|
|
Przyjazn? Niby masz przyjaciela , przyjaciolke.. ale gdy znajdzie druga polowke Ty odstajesz w kat... cos co do tej pory robiliscie we 2 nagle przestaje miec znaczenie.. Coraz mniej czasu dla siebie... sluchanie ciagle usterek milosnych.. Kiedy miales problem zawsze dzwoniles i pomoc byla natychmiastowa a teraz? "Abonent czasowo niedostepny". Poswieciles sie dla przyjazni i chuja Ci zostalo teraz..
|
|
|
Z biegiem czasu tych prawdziwych coraz mniej...Ludzie pojawiaja sie w naszym zyciu , oferuja ze "beda na zawsze " ale to "zawsze" trwa kilka chwil ...i znow nowy czlowiek w Twoim zyciu sie pojawia.. a Ty ? dalej wierzysz w te glupie obietnice.. dostajesz kolejny cios na ryj i dalej wpuszczasz ludzi do swojego zycia..
|
|
|
I o uczucie..gdy wszystko sie skonczylo..gdy zyjecie bez siebie... a Tobie tak cholernie go brakuje i zerkasz w telefon w nadziei , ze moze przypadkiem sie odezwal.. A znajomi ,przyjaciele? Mysla ,ze dalas rade , ze jestes szczesliwa i juz nie myslisz o Nim . Niezla z Ciebie aktorka prawda? Ale z noca nie wygrasz.. wtedy gdy lezysz sama wieczorem na lozku ..cos w Tobie peka , juz nie potrafisz tak dobrze grac ..
|
|
|
Wiesz kiedy jest milosc ? Kiedy On Cie krzywdzi a Ty ? A Ty mu wybaczasz bo nie potrafisz bez niego zyc..Kiedy na kazde skinienie jego palcem jestes.. Kiedy placzesz i boli Cie wszystko a mimo wszystko nie potrafisz powiedziec "nie". Wierzysz a w zasadzie chcesz wierzyc w jego klamstwa ale akceptujesz to ..bo Go kochasz..Ale czy prawdziwa milosc taka jest ?
|
|
|
Jasne, że go kocham. Jak mogłabym przestać? Jasne, że go kocham, ale to niczego nie zmienia. Już dawno upadliśmy od siebie za daleko i ilekroć chcielibyśmy się odnaleźć, ranimy się nawzajem. To nie wyjdzie, po prostu. W pewnym momencie staliśmy się magnesami zwróconymi do siebie tymi samymi biegunami. Wystarczyłoby aby jedno się odwróciło, a my? My już nie mamy siły walczyć, więc poddajemy się sile odpychania. /esperer
|
|
|
Wiem jak to jest. Kiedyś tak blisko, dzisiaj nie wiecie o czym rozmawiać. Boisz się, że ten mur między Wami w końcu będzie zbyt mocny, aby go zburzyć. Widzisz jak ktoś się od Ciebie oddala, dzień po dniu. Każda próba ratowania tego powoduje jeszcze boleśniejszy upadek. Wiesz co najlepiej zrobić? Odpuścić. Pozwolić komuś zobaczyć jak to jest bez Ciebie, dać zatęsknić. Pokazać widmo utraty. Jeśli ktoś zatęskni, wygrałaś. Jeśli nie zatęskni, przegrana byłaś już w tym związku./esperer
|
|
|
Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego mi nie wychodziło z innymi. Ból był tak wielki, że ledwie mogłam to znieść. Potem poznałam jego i zrozumiałam. Zrozumiałam, że każda moja porażka była krokiem w jego stronę./esperer
|
|
|
Idziesz z nimi do łóżka, bo choć przez chwilę jesteś w ich centrum. Choć przez chwilę Ty też masz kogoś kto daje Ci jakiekolwiek uczucia. Miotasz się w tej pościeli i rozpaczliwie szukasz miłości tam, gdzie miłość to tylko orgazm. I nie, nie oceniam Cię. Wiem jak to jest. Ale wiem już też, że kiedy pot wyschnie, ja się ubiorę, nie bedę lepsza. Będę nienawidzić siebie jeszcze bardziej./esperer
|
|
|
Jak to jest z pierwszą miłością? Cholera, kochałam go tak, że całe to szczęście aż bolało. Był dla mnie wszystkim, serio. Oddałam mu wszystko, całą siebie, cały mój świat. I myślałam, że nie będzie już nikogo, że przecież do końca życia już razem. Jezu, jaka ja byłam naiwna. Z tej całej miłości został tylko sentyment i wspomnienia, niekoniecznie zaszufladkowane jako przyjemne. Bo poznając JEGO zrozumiałam, że kiedyś myślałam,że kocham,a dziś wiem, że kocham. Nie to, że tamten był gorszy, po prostu nigdy nie zaglądnął do mojej duszy tak jak ten.
|
|
|
To, że spotykamy się w łóżku nie oznacza, że spotkamy się w przyszłości./esperer
|
|
|
|