 |
" Widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości Twoje oczy, gdy mówiłam szczerze o miłości Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany te w których nie było nienawiści i zdrady. "
|
|
 |
Ona potrzebuje cię bardzo, ty potrzebujesz jej bardzo i zacznijcie wierzyć twardo w to. Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie, ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|
|
 |
Widziałam zdradę, dlatego czasem boję się kochać.
|
|
 |
Mogę kochać tak mocno, że wszystko inne to nic.
|
|
 |
To piekło, wydostań mnie stąd nie stój jak można, jestem tu, poznaj i częstuj się, doznaj, wejdź już do środka, nie chce cię spotkać to już wiesz - cóż, nie wiesz nic, nie można doznać nie poznasz treści tej od lat trzymanej w pięści na rozkład, wszyscy odeszli na rozkaz, jesteś ty zaklęta w obraz groteski
ktoś tu zbezcześcił te kreski to fotomontaż powieści w kościach. / najlepsza Buka ♥♥♥
|
|
 |
Nie wracam do przeszłości, nie mam po co. Nie chce.
|
|
 |
Zostawić wszystko za sobą, zacząć od nowa, nie odwrócić się, nie zatęsknić.
|
|
 |
Musze pogodzić się z tym, że są kobiety ode mnie lepsze.
|
|
 |
Płakałam, bo myślałam o nim. O jego spojrzeniu, dotyku i uśmiechu.
|
|
 |
I siedzę, jak ta pierdolnięta, z nadzieją, że w końcu się odezwie. Powie, że kocha i chce wrócić wszystko naprawić, zacząć od nowa. Wyszepta do ucho jak wiele dla niego znaczę i nie popełni więcej tego samego błędu. / J.
|
|
 |
Wchodzę do tego klubu,jest grubo po trzeciej i ja też jestem już grubo porobiona.Nie pamiętam kilku godzin wcześniej ani kilku godzin później,ale mam teraz,mam tą chwilę i mam ten moment i oślepia mnie blask reflektorów,gęsty dym i on stojący przy didżejce,i nagle stoję obok a on wita się ze mną i patrzy w moje oczy,robi to tak prawdziwie,tak cholernie intensywnie jak gdyby chciał przywrócić je do normalnego stanu,ale nie potrafi i nie wiem czy jest mu przykro czy już zdążył się do tego przyzwyczaić ale nagle jestem w jego ramionach i odpływam , zaczynam się oddalać a on prosi bym coś powiedziała,bym spojrzała na niego,otworzyła oczy i mówi dużo , coraz więcej a ja resztkami sił staram utrzymać się na powierzchni byle tylko znowu nie zachłysnąć się tym wszystkim.A on jest przy mnie,przez cały ten czas i wiem że jestem bezpieczna a on jest kimś z kim mogłabym być gdyby tylko była choć odrobinę lepsza/ nacpanaaa
|
|
|
|