 |
mimo wszystko, dziękuję, że mogłam to przeżyć.
|
|
 |
mam dosyć tej jazdy, tego stanu. chodź tu i mnie kurwa pocałuj.
|
|
 |
czas przeszły - byłeś ważny. czas teraźniejszy - jesteś ważny. czas przyszły - poradzę sobie.
|
|
 |
mogę być każdym, lecz nie potrafię być sobą bez Ciebie.
|
|
 |
kiedy Ty się staczałeś, ja dzięki przyjaciołom znów wznosiłam się w górę.
|
|
 |
i kiedy nie widzę Twojego uśmiechu, kiedy nie słyszę Twojej barwy głosu, nie czuję Cię obok mnie chociaż przez jeden dzień - wariuję.
|
|
 |
- Przez ten czas.. kiedy nie byliśmy razem, wydawało mi się, że mnie unikasz, wręcz nienawidzisz. - Masz rację, nienawidziłem cię, ale tylko dlatego, że sobie to wmawiałem, chciałem o tobie zapomnieć. / crazydream
|
|
 |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
 |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
 |
Mam płakać i błagać żebyś mnie kochał? No śmieszne, spierdalaj.
|
|
 |
nigdy wcześniej nie powiedziałabym, że wszystko co najlepsze związane z Tobą dopiero przede mną.
|
|
|
|