 |
Znam Boga,lecz nie rozmawiam z nim długo
Od kiedy zobaczyłem,jak pozwala cierpieć ludziom
Wszyscy mówią:czas pogodzić się z tragedią
Wtedy żałuję,ze to życie jest tylko jedno...
|
|
 |
Byłaś dziewczyna,z która mógłby być każdy raper
Paliliśmy jointy i kochaliśmy się na kanapie
To było chwile przed tym,nim zaczęłaś operację
I nim we mnie zginęła nadzieja,ze będzie łatwiej ;*
|
|
 |
Nic się nie zmieni jeżeli wy nie zmienicie czegoś sami
Możecie być przekonani to się sprawdza zawsze
Mam to przed oczami cały czas na zawsze
Pamiętam, wciąż idę przez tonę szyderstw
Ale mam cel i z każdym dniem widzę go bliżej
|
|
 |
Znałem świat nie takim jakim chciałem go widzieć
Znalazłem cel i z każdym dniem widzę go bliżej, co jest?
|
|
 |
W pogoni stale za czymś chciałem dogonić stare czasy!:)
|
|
 |
W takim składzie nie ma rzeczy niemożliwych
I nie ma co się krzywić po co stawiać na sobie krzyżyk ;)
|
|
 |
Martwy wzrok,gdy patrzę codziennie,
Ludziom w oczy,lecz to siedzi też we mnie.
Siedzi przeszłość i tego nie wyrzucę,
Jak Sokół zapomniałem uczuć, znów się ich uczę.
|
|
 |
Czas goi rany wypacza wrażliwość,
Widok cierpienia tego świata na żywo,
To codzienność,można się do niej przyzwyczaić.
Ludzie Cię zranią albo Ty będziesz ich ranił.
|
|
 |
Nie mów mi, że postępuje źle, wiem to,
Nie czuję nic obserwując przestępczość.
Nie potrafię się zmusić do płaczu,
Wewnętrzny chłód w sercu, stres i brak strachu.
|
|
 |
i ciąglę się boje, że znów się nie uda,
ale wierzę w to, bo ponoć wiara czyni cuda,
i niby z nia na dzień, jest coraz piękniej
ale kurwa się boję, że odwrócę łeb i to pęknie
mam ten nie pewny grunt pod stopami
który nie mówi nic do będzie z nami - by me 8)
|
|
 |
jestem chyba trochę tym kim tak bardzo nie chciałam być jeszcze kilka lat temu, zachwyca mnie zachód i wschód słońca, bezsenna noc, płaczę przy prostych piosenkach, tanich książkach i głupich filmach, wzruszam się dotknięciem dłoni i jednym spojrzeniem, boję się wszystkiego i wszystkich, przede wszystkim tych, których bać się nie powinnam, robię rzeczy wbrew sobie, nie umiem przebić się przez samą siebie, za często ponoszą mnie emocje, których nagle znalazło się więcej niż bym podejrzewała, że istnieją i - po ostatnie - mając całkowitą świadomość własnych wad, które bolą także mnie, nie wyzbywam się ich w żaden sposób
|
|
 |
A może nie chodzi o romantyczne gesty. Być może romantyczność naprawdę jest przereklamowana i zbędna. Może tak naprawdę chodzi o to, aby mieć pewność. Że on jest, będzie i nie odejdzie z byle powodu. Że można na niego liczyć. Polegać na nim. Czuć się bezpiecznie w znaczeniu psychicznym i fizycznym.
|
|
|
|